|
Edek
Gość
|
|
Wysłany: Wto 23:03, 10 Lis 2009 |
|
|
|
|
|
Aktualnie rodzina ma na minusie jeśli chodzi o zwierzęta.
Pożegnałem ostatnio swojego 17-letniego pieska [*]
|
|
|
|
caramel
Dołączył: 11 Lut 2010 |
Posty: 1349 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Wto 19:43, 02 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
miałam podwórkowego kota, sylwestra vel rambo, ale uciekł ode mnie niedawno :c
no i mam takie ładne zwierzątko, hipopotama, ale nie wiem czy się liczy bo jest pluszowy.
|
|
widokówka
Dołączył: 22 Mar 2010 |
Posty: 27 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Pon 22:07, 29 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Hm, jak wcześniej pisałam, mam psa oraz dwa konie.
suczka - jamniczka, imieniem Sara, mająca już na swoim koncie 10 lat życia.
klaczka - paszportowa ślązaczka, aczkolwiek ta kwestia jest do podważenia, nazwano ją Atena, jednak mówimy na nią Tesia, lat 4.
wałaszek - szlachetna półkrew (xx, han), paszportowy Janosik, dla nas - Jasiek, Johnny, Johnas, lat 13.
|
|
|
| | |
dopamina
Dołączył: 13 Lip 2009 |
Posty: 82 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 8:22, 30 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
a ja mam dwa szczury -- czerwonookiego bydlaka albinosa i małą szarą maści irish blue z uszkami dumbo.
mądre stworki, trochę strachliwe, trochę za dużo osób reaguje na nie: "szczur, ofu!" (dopóki ich nie miałam, jakoś nie mieściło mi się w głowie, że są ludzie, którzy nie lubią tych zwierzaków. ale teraz widzę, że są.
ogólnie polecam, ze wszystkich gryzoni, jakie miałam, najbardziej jestem zadowolona właśnie ze szczurów.
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Ssandi
Dołączył: 10 Mar 2010 |
Posty: 137 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Dolny Śląsk Płeć: |
|
|
Wysłany: Śro 12:56, 14 Kwi 2010 |
|
|
|
|
|
Obecnie nie mam zwierząt.
Miałam kiedyś psa Atosa (owczarek podhalański). Zdechł w wieku 18 lat, 9 lat temu.
Kiedy byłam w zerówce miałam mnóstwo rybek, tzn. kiedy jedna zdychała dostawałam następną. Najbardziej pamiętam dwa welonki, którego jednego z nich nazwałam Ewą. Niestety, mojej mamie spodobał się w sklepie bojownik, którego wpuściła do jednego akwarium z pozostałymi. Najpierw zjadł Ewę, potem drugą bezimienną rybkę, a po tygodniu sam zdechł.
Miałam też żółwia wodno-lądowego Tuptusia. Rozrósł się, męczył się w akwarium, dlatego tata zabrał go do siebie do pracy.
Przez 9 lat byłam posiadaczką cudownej kotki perskiej o imieniu Markiza. Prawdziwa arystokratka z niej była, w życiu nie widziałam tak wrednego, a zarazem kochanego kota jak ona.
|
Ostatnio zmieniony przez Ssandi dnia Śro 12:57, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
Yasmin
Dołączył: 09 Maj 2010 |
Posty: 44 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: gdzieś w świecie. |
|
|
Wysłany: Wto 22:20, 11 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
Szylkretowa kotka, jamnik szorstkowłosy i chomik.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 8 z 10
|
|
|
| |