The 69 Eyes

Oj, Agnes, zazdroszczę. (:
Swoją drogą kto gra na supporcie, bo słyszałam, że Christian Death wypadli {ajaj...}.

Wiecie, że ja miałam tam być..? Juz się cieszyłam, przygotowywałam ciuchy, a tu chuj - mama straciła pracę i w związku z cienką sytuacją materialna wszystko poszło się jebać. Zaraz się poryczę.

Spoczko, ja miałam w tym roku jechać na Openera. I na Fieldsów, którzy grają w moje urodziny. Łącze się w bólu. :c

Immortellu - don't cry, mam dla ciebie autograf Baziego! ;* Wyślę pocztą po weekendzie, tylko liścik jakiś napiszę. Chciałam dla ciebie też od Jyrkiego, ale kurczę nie zdążyłam ;<

Wiedźma - zagrało Mandragora Scream. Jak Immortelli pisałam, maja kochanego perkusistę : D Ogólnie nawet przypadli mi do gustu, chociaż wszystkie 7 czy 8 piosenek które zagrali wydawały się na jedno kopyto, perkusja chyba cały czas szła tak samo.

Co do koncertu, jedno słowo: ARGH!!! ;>

Było tak cudownie, nieziemsko, kapitalnie, że aż mi dech w obolałej klatce piersiowej zapiera. Naprawdę warto było wbić się pod samą scenę, wisieć na barierce, zmiażdżyć sobie żebra i mostek, żeby mieć ich zaledwie pół metra od siebie, ach! <3

Jak pisałam na Lastusiu:

Nigdy nie zapomnę tego spotkania jeszcze przed wejściem na salę. Stoimy sobie w holu, gadka-szmatka, a tu znienacka, jak gdyby nigdy nic, tuż obok nas przechodzi nie kto inny jak... Jyrki! I to wspaniałe What's up guys? wypowiedziane tym głębokim, seksownym głosem... Sześć osób pozostało bez słowa! Nie mogę się nie uśmiechnąć, kiedy dzisiaj sobie to przypominam.

Sam występ, jednym słowem, genialny! Kontakt z publicznością - wspaniały! Jyrki tańczący Rock'N'Rolla - niezastąpiony! Wiszenie na barierce, miażdżenie sobie żeber i głośne śpiewanie wraz z wokalistą - bezcenne! Co do Mandragory Scream, to nawet przypadli mi do gustu, chociaż perkusja do teraz dudni mi w uszach... I pozdrowienia dla tego ładnego technicznego, który podrygiwał pod sceną : D

Za to już po koncercie, niezapomniana godzina sterczenia na mrozie, tylko po to, żeby zobaczyć ich jeszcze raz, tak całkiem z bliska, zamienić chociaż kilka słów. Gorące buziaki dla Jyrkiego, Baziego i Jussiego - jesteście wspaniali! I arigato za autografy! ^^

Oni są absolutnie cudowni. Szkoda, że Archie i Timo-Timo przemknęli nie wiadomo kiedy i jak, ale płakać nie będę : D

Chcę jeszcze raz!

Ojacię, ale fajnie masz. (: Moment z Jyrkim mnie rozwalił, ja bym się chyba rzuciła by go uściskać... albo zrobiła coś równie głupiego. : P
Masz jakieś focie?

Dziewczyno, to był obłęd, on do nas z What's up guys?, a my wszyscy kopary pięćdziesiąt pięter pod ziemią i taki zbiorowy zawias xD Jak wyszedł, o był tylko mój pisk: Kurwamać, czy to był Jyrki, czy ja ocipiałam?! Godzinę przeżywaliśmy, że nie zareagowaliśmy jakkolwiek ;>

Foci nie mam, czekam aż pan fotograf, który biegał pod sceną je opublikuje. Jest jedna fotka, którą mam z Jyrkim i dwiema kumpelami, ale muszę poczekać aż mi ją poślą ;>

^ Fotka z Jyrkim... *mdleje* Wstaw sobie na naszą klasę XD
O niech cię, Agnesu, dziękuję za pamięć~! <3333333 Zaraz tu umernę za zawalisko *____________*

Następnym razem nie ma bataa, wybieram się z Tobą!

Imm, zacznij już oszczędzać, bo jeśli wrócą w przyszłym roku (a muszą wrócić, nie ma innej opcji!), to jedziesz ze mną chociażby się waliło i paliło!

Cholera, słucham sobie utworów z setlisty i chce mi się płakać, ja chcę jeszcze raz! *___*