Lacrimosa

Vee się nudzi, Vee zakłada tematy. :}

Słowo „lacrimosa” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza „pełna łez”, „opłakana”, „żałosna”. Jest to również tytuł ostatniej części „Requiem” Mozarta - stąd pochodzi nazwa zespołu.
Założycielem Lacrimosy jest Tilo Wolff. W 1990 ukazał się jego pierwszy album - „Clamor”. Po pewnym czasie Tilo zaczął szukać wokalistki - i w 1994 dołączyła do niego Anne Nurmi, wcześniej wokalistka fińskiej grupy Two Witches, z którą Lacrimosa zagrała trasę koncertową po wydaniu albumu „Satura”.
W muzyce Lacrimosy widoczny jest wpływ metalu, muzyki klasycznej i symfonicznej oraz rocka gotyckiego. Od początku zespołowi towarzyszy na okładkach arlekin Jester. Jest to hołd złożony Charliemu Chaplinowi - ulubieńcowi Tilo.

Czyli tak skrótowo o jednym z najbardziej finezyjnych zespołów jakich dane mi było słuchać.
Ciekawe wariacje na tematy typowo gotyckie w aranżacji z muzyką klasyczną, chórkami i dużą dozą ogólnej symfoniki.
Piękne wręcz epickie teksty, charakterystyczny głos Tilo i cała ta klasyczna otoczka wywołuje naprawdę wiele emocji podczas słuchania kolejnych utworów.
Polecam, jako że Lacrimosa jest formacją ewidentnie warta uwagi.

U-W-I-E-L-B-I-A-M I-C-H!

Ooo, bardzo fajnie grają, od czasu do czasu mogę sobie posłuchać.

Kiedyś z b. rzadka się włączało, chyba pora odnowić znajomość.

Alleine zu zweit, Stolzes Herz <33

Lubię, bardzo lubię, mam kilka płyt <3
Mimo, iż mój ulubiony zespół zmienia się średnio co tydzień (czyli można powiedzieć, że nie mam ulubionego) to Lacrimosa jest w czołówce.

[link widoczny dla zalogowanych]

<33

E tam, Kraków za daleko. );
Będę musiała się zadowolić jedynie nową płytą Lacrimosy, która wychodzi za... dwa tygodnie?

jeszcze będzie koncert w Warszawie.

Jako, że byłam do Lacrimosy nastawiona pokojowo, a Wiedźmie wierzyłam co do joty, to wczoraj wieczorem się zapoznałam na próbę z dwoma utworami (Alleine zu zweit, po czym się uzależniłam i gra u mnie niemalże na okrągło; oraz Halt mich), przygotowana na nowe uzależnienie. Wywołali na mnie bardzo, ale to bardzo pozytywne wrażenie pod chyba wszystkimi względami. Anne to w pewnym sensie moja imienniczka, więc nie sposób było nie polubić. I oczywiście mam w planach zapoznać się z resztą płyt.
A, jeszcze jedno. Byłam pozytywnie zaskoczona, gdy w Teraz Rocku przeczytałam, że Tilo słucha Kasi Kowalskiej. (;

Znaczy się ujmę to tak, że ogół twórczości Lacrimosy jest bardzo różnorodny jest trochę opery, metalu i gotyku i nie powiedziałabym, że jest to muzyka lekka. Przez niektóre utwory ciężko przebrnąć, bo są zwyczajowo... trudne. Ale Alleine zu zweit i Halt mich to takie 'hiciory' od, których sama zaczynałam poznawanie zespołu. (;

ostatnio uzależniłam się od Copycat oraz Lichtgestalt.

Edy. napisał:

Lichtgestalt.

Mnie od pierwszego przesłuchania ta piosenka kojarzyła się wyjątkowo przebojowo, Bóg raczy wiedzieć, dlaczego.