|
| The Doors. | |
Fanosława
Grafik wesoły autobus
Dołączył: 16 Maj 2007 |
Posty: 15158 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: chicago town Płeć: |
|
|
Wysłany: Sob 20:48, 13 Wrz 2008 |
|
|
|
|
|
NIE MYLIC Z:
Jak wszyscy nie wiemy, The Doors to zespół. Tak, tak, naprawdę! The Doors to nie tylko wokalista! Naprawdę! Wiem, że to naprawdę trudne do uwierzenia, sama długo nie mogłam pogodzic się z istnieniem pozostałych członków, ale to prawda. Kapela posiada dośc szerokie grono podstarzałych groupies i młodocianych fanów, którzy w większości (w stu procentach?) nie mają podstaw teoretyczno-praktycznych do nazywania się fanami w ogóle.
Składa się on z grzecznego klawiszowca uzależnionego od wszystkiego, ale niepraktykującego, gitarzysty, który nie odkrył jeszcze magii nożyczek do paznokci, perkusisty, którego nikt nie rozpoznawał, więc nie jest łasy na kasę i wokalisty, który znany jest z tego, że jest sobą.
Zespół od początku swojej długo(sześcio)letniej kariery odnosił wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej, grając do kotleta w klubach ze striptizem za dwadzieścia dolców do podziału za koncert. Między innymi w słynnym Whiskey a Go Go (czy jakoś tak, Majowej nie chce się podnieśc tyłka i sprawdzic w książce), znajdującym się na najbardziej zapadłej prowincji z najbardziej zapadłych prowincji w całej najbardziej zapadłej prowincji w zapadłej Kalifornii.
Jak wiemy, przygoda zaczęła się od spotkania szalonego klawiszowca z będącym w alkoholowym ciągu od urodzenia Jamesem Douglasem Morrisonem, ale kogo to właściwie obchodzi. Poszło o to, że muzycy z drzwi okazali się dużo mądrzejszymi od muzyków Queen, ponieważ podpisali coś na wzór paktu jedności i dzięki temu (i wrodzonej inteligencji perkusisty) nigdy nie powstanie The Doors + Paul Rodgers. Ani The Doors + George Michael. The Doors + Andrea Bocelli też nie. Absolutnie.
|
|
|
|
|
| | |
|
| | |
Fanosława
Grafik wesoły autobus
Dołączył: 16 Maj 2007 |
Posty: 15158 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: chicago town Płeć: |
|
|
Wysłany: Sob 22:31, 13 Wrz 2008 |
|
|
|
|
|
Addien napisał: | Ponieważ nie mam podstaw teoretyczno-praktycznych do nazywania się ich fanem, tak też nie uczynię.
Moje uszy przyswajają tylko niektóre ich piosenki, ale to i tak spory sukces, jak na mnie. Więc fanką nie jestem (i nie zaczyna się zdania od "więc"), ale czasem drzwi to ciekawa odskocznia od tego, czego słucham na co dzień. |
Mówiłam raczej o fanach, którzy na pytanie, a co o Manzarku sądzisz?, odpowiadają, a kto to taki? Ną, o to mniej więcej vas.
|
|
dimarol
Dołączył: 10 Kwi 2010 |
Posty: 146 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:37, 11 Kwi 2010 |
|
|
|
|
|
Bardzo lubię.
|
|
|
| | |
Fuck The System
Dołączył: 21 Gru 2010 |
Posty: 509 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Poznań, Kraków Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 14:44, 08 Lis 2011 |
|
|
|
|
|
Nie ma nic lepszego na świecie, niż towarzystwo pięknej niewiasty, ukochany Pan Jack Daniels no i oczywiście muzyka The Doors, tworząca wyborowe dopełnienie owej sceny. Wielbię mego ojczulka za to, że przekazał mi swą miłość do tego zespołu, trochę tą miłość AŻ za bardzo we mnie zaszczepił, ponieważ gdy nie wysłucham chociaż kilka razy w ciągu dnia The End to dopada mnie depresja, no i życie traci swój urokczarmagię i takie tam. Bogiem mym jest Morrison, a zaszczytem ogromnym jest fakt, iż w Manzarku płynie namiastka polskiej krwi.
|
Ostatnio zmieniony przez Fuck The System dnia Wto 15:00, 08 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
| |