Agnes
Devil's little sister
|
To się Orzech pewnie z Abysią spotka : DD
Macie nam potem zdać relację! BTW, kto by pomyślał, że Jarkowi tak się nasz kraj spodoba ;> |
||||||||||||||
|
Dev.
|
no właśnie, tak jak Agnes napisała, wylewna relacja musi być!
|
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
Zaraz się zabieram za napisanie porządniej relacji z coke'a. Od dwóch tygodni nie słucham nikogo innego i prawie codziennie oglądam sobie filmiki z koncertu.
Tylko na ticketpro już nie mają biletów na płytę, zajebiście, ale mam nadzieję, że niedługo znowu będą. Dobra, znalazłam na alter arcie, więc może nie będzie tak źle. |
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
Obecnie mam na nich fazę. No.
|
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
Jakieś pół godziny przed 21 przepchnęłam się już jak najbliżej się dało, czyli jakieś 10-12 metrów od sceny. Miły kolega po prawej nadmuchał dwa kondomy nazywając je Jared po czym rzucił je w publiczność i fruwały sobie jakieś 5 minut. Dało się wyczuć ogromne podniecenie, ale do mnie nie docierało jeszcze, że już za chwilę zobaczę i usłyszę zespół, który kocham najmocniej na świecie. Co drugie słowo słyszane obok mnie to było "Jared" - jedni mówili to z uwielbieniem, inni z pogardą, ale wolę nie wyobrażać sobie co się działo przy samych barierkach wśród tych rozwrzeszczanych, piszczących nastek.
Nagle Shannon na stojąco zaczął walić w gary, światła błyskały przy każdym uderzeniu. Zaczynało się Escape. Nie wiadomo skąd Jared zaczął śpiewać i chwilę potem stojąc w rozkroku po środku sceny wyszedł do przodu i zaczęło się Night of the hunter. Nie obyło się bez niesamowitego jump!jump!jump!, po którym naprawdę wszyscy zaczęli skakać. Jarek wziął do rąk swoją genialną białą gitarę i zagrali Attack. Następnie wszyscy zaczęli klaskać przy Vox populi. W trakcie piosenki Jared ze swoim "Hola, hola" kazał przestać grać i skakać, by powiedzieć, że zazwyczaj przerywa, bo skacze za mało osób, ale teraz skacze każda jedna osoba co spotkało się z wielką radością, krzykiem i piskiem. Użył też reflektora, którym świecił po ludziach, kręcąc się po całej scenie. Następną na setliście piosenką było Search & Destroy, czyli śpiewanie "A million little pieces przez całą publiczność. W czasie S&D Jared w końcu powiedział trochę więcej niż "Poooolaaaand!" - "[...]Obudzimy Austrię, obudzimy, Niemcy, obudzimy Rosję, obudzimy każdego[...]". Potem zaczęło się A beautiful lie, przy którym Jared standardowo kręcił się wokół władnej osi po całej scenie. Trochę gadania i Jared chciał wiedzieć ile ludzi wejdzie "na barana", ale ta akcja raczej nie wyszła. This is war ożywiła trochę ludzi, bo to w końcu singiel i większość ją znała, a przynajmniej więcej osób śpiewało. Po TIW, jak zawsza, grane na akustyku 100 suns. Jared uciekł z pola widzenia, a na środek wyszedł Tim z akustykiem i zaczął L490, po chwili doszedł do niego Shannon na swoich chudziuteńkich nóziach i klapnął na scenie zwieszając nogi. Po duecie Shannon & Tim wszedł Jared ze swoim akustykiem i zaczął From Yesterday, niesamowicie mnie ucieszyło, że akurat FY wybrali do akustycznego setu, bo jest świetny. Każdy krzyczał "On his face is a map of the world" i widać, że Jarkowi się to spodobało. Następna piosenka była tak ogromnym zaskoczeniem, że aż mi prawie aparat z rąk wypadł - The story. Nie widziałam tego na żadnym koncercie, do tej piosenki nie ma teledysku, nie jest singlem, więc jest raczej mało znana wśród tych niby "fanów". Następne było Alibi poprzedzone "Has anybody have a copy of our new CD, it's called This is war?" i jednym wielkim przytakującym piskiem. Cudowne "waaay ohhh" śpiewane przez każdego. Po Alibi nastąpił najlepszy moment całego koncertu, czyli obietnica wrócenia i zaproszenie na koncert w grudniu <3 Po tym fantastycznym wyznaniu było "Let's all sing together" i zaczęło się The Kill na pół akustyczne na pół full band. W czasie "I tried to be someone else" Jared już siedział ludziom na głowach, a biedni ochroniarze nie wiedzieli co robić, czyli - typowe koncertowe zachowanie pana frontmana. Po The Kill nadszedł czas na naukę "NO!NO!NO!NO!" z Closer to the egde i jeszcze jedno fantastyczne wyznanie czyli "We're gonna record you guys". Następnie zagroził, że użyje kija jeśli nie będziemy tańczyć i zaczęło się CTTE, gdzie pod koniec było wykrzykiwane przez Jareda "C'mon" i jeszcze więcej "NO!NO!NO!NO!". Ostatnią piosenką było Kings & Queens - wiedziałam, że zaproszą garstkę ludzi na scenę jak na każdym koncercie. Trochę ustalania z Shannonem i w końcu wybrał parę osób. Najlepsza była laska, która kiedy już weszła na scenę prawie zemdlała, bo dotknęła Jareda. "Are you ready to get fucking crazy?" i wspólne śpiewanie. KOCHAM ICH NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE! <3 Ogromnie się zdziwiłam, że było AŻ 5 piosenek z ABL, a największym zdziwieniem było The story, za którego wybór kocham ich jeszcze bardziej <3 |
||||||||||||||
|
aaron
|
Kiedyś ich słuchałem, ale jakoś mi przeszło. Teraz to dla mnie głównie jedno wielkie wycie, ale każdy lubi, co lubi :)
|
||||||||||||||
|
Karolajn
|
Ja ostatnio słucham ich cały czas ^^
|
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
<3333333333 19 dni, nie mogę się doczekać <3 Może tym razem wyduka coś po polsku : D |
||||||||||||||
|
brighte
taking pictures of you
|
jakie słooodkiee! <33333 |
||||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
[link widoczny dla zalogowanych]
nieocenzurowany Hurricane Bartholomew się popisał :3 Jest chyba za wcześnie żebym to oceniała, muszę się z tym oswoić. |
||||||||||||||
|
Kamil
Rurzowy Kutzyk
|
Kurde, dzisiaj chyba już nie obejrzę... :|
|
||||||||||||||
|
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
<object width="560" height="340"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/6K4pEFY1Bvk?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/6K4pEFY1Bvk?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="560" height="340"></embed></object>
Chyba Was lubią. : D |
||||||||||||||
|
Kamil
Rurzowy Kutzyk
|
^ Tomo mnie rozjebał. Za drugim oglądaniem - dojebał mnie Jared, bo dopiero zwróciłem uwagę na to, że rusza ustami, nic nie mówiąc, najs. : D
|
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
KOCHAM ICH, KURNA <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
nic więcej nie jestem w stanie dzisiaj napisać |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez abyssa dnia Śro 16:16, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz |
Kamil
Rurzowy Kutzyk
|
Miał wciąż ten śmieszny niebieski kolor na łbie?
|
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
No ba :D
Powiedzieli, że wrócą <3 No to czekam na kolejny koncert. |
||||||||||||||
|
ajaszi
man in the mirror
|
Oglądnąłem niemalże wszystkie filmiki, które wstawili na jutubie. Jezu, Hurricane było piękne. Tak samo, jak From yesterday akustyczne, This is war i Night of the hunter, razem z początkowym Escape :3
W przyszłym roku liczę, że się pojawią, bo kurde, nie odpuszczę tym razem. |
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
^Światełka na Hurricane fajnie wyszły :3
http://www.youtube.com/watch?v=Qs0TZ2_1yVI To nowe coś jest genialne <3 (to przed gagą) no i to "I love you so much" było genialne. http://www.youtube.com/watch?v=2eX475qXIII No i mój ukochany Capricorn razem z WIAD <3 W ogóle cała setlista to było mistrzostwo Escape Night of the Hunter A Beautiful Lie Attack Search & Destroy Vox Populi This is War 100 Suns Closer to the Edge L490 From Yesterday (acoustic) Alibi (acoustic) Capricorn (A Brand New Name) (acoustic) Was It a Dream ? (acoustic) Bad Romance (Lady Gaga cover) The Kill The Fantasy Encore: Hurricane Kings and Queens Tak jak normalnie grają 17 czasami 18 piosenek to u nas zagrali 20. No i aż 7 piosenek z poprzednich płyt. |
||||||||||||||
|
Cathy
|
Właściwie nie słucham tego zespołu, natomiast ostatnio w esce rock cały czas puszczają Hurricane (przed sekundą postanowiłam sprawdzić jaki to ma tytuł), a mój mózg sobie to tak przyswoił, że cały czas gra mi to w głowie.
Podoba mi się, naprawdę! |
||||||||||||||
|
Orześ.
sex on fire
|
Polska dała radę, kurde wczoraj pół nocy przepłakałam przez te cholerne bilety ale wierze że że w 2011 roku wrócą to bilety oprawię w złotą ramę i będą tam stały dopóki nie nadejdzie data koncertu. Wgl widać że polubił Polskę, polską publiczność i wie że ma tu wiernych fanów więc myślę że o nas nie zapomni. I MODLE SIE TYLKO O TO ABY KONCERT BYŁ W WARSZAWIE!
|
||||||||||||||
|
Kamil
Rurzowy Kutzyk
|
Muszę cię zmartwić, koncert będzie w Ornontowicach, dzisiaj dostałem poufny list (i zajebisty tort) od Tomqa.
O: |
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
Tort weselny, mam się rozumieć? Podobało im się, ale wydaje mi się, że akcja z fangirlsami na lotnisku trochę im popsuła pierwsze wrażenie... Ja się muszę kiedyś wybrać na koncert za granicę, bo jestem ciekawa jak to jest na świecie. I nie wiem czy w 2011 uda im się przyjechać, bo mają trasę do końca marca, a to byłoby już półtorej roku w trasie. Prawdę mówiąc wolę poczekać rok i mieć Szefa w formie niż mieć koncert jak najszybciej i chorego, zmęczonego i fałszującego. Chociaż już się nie mogę doczekać i też mam nadzieję, że będzie w Warszawie. |
||||||||||||||||
|
Orześ.
sex on fire
|
Ej, mogli by na lotnisku na bemowie grać (jak ac/dc mogło to i oni mogą) albo no chociażby na Służewcu np. na orange warsaw festival :3
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Orześ. dnia Czw 16:51, 16 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz |
abyssa
Torresoholiczka
|
Co prawda chciałabym ich mieć tuż pod swoim oknem, ale wolę koncerty w sali. Poza tym w plenerze to organizują raczej wieeeelkie gigi na ponad 50000 osób, a szczerze wątpię żeby Marsi mieli aż tyle fanów XD
|
||||||||||||||
|
Kamil
Rurzowy Kutzyk
|
Tak, planuję poślubić samego siebie w ten łikend. :3 |
||||||||||||||||||
|
30 Seconds To Mars |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.