Wasz dzień w szkole

honey pie napisał:

btw, masz przeklinających nauczycieli <3

taak, po III latach muszą się wyżyć. w środę chyba po testach moja nauczycielka od niemieckiego nie mogła znaleźć radia na czwartek i ja się jej pytam gdzie ono jest, a ona wściekła 'kurwa mać, skąd ja mam wiedzieć?" norma.

Polska będzie większa. Czesi oddadzą nam kawałek Sudetów
Czesi oddadzą Polsce obszar o wielkości 365 hektarów terenów położonych w Sudetach Zachodnich. Zobowiązują ich do tego ustalenia dotyczące przebiegu granicy zawarte w 1958 roku - informuje "Rzeczpospolita".
Z powodu błędu popełnionego w latach 50. XX wieku przy wyznaczaniu granic państwowych, Czechy mają oddać Polsce 365 ha terenów położonych w Sudetach Zachodnich.

1. niemiecki - na dobry początek tygodnia 1. z odpowiedzi. dziękuję bardzo i tak poprawię jutro tudzież kiedyś tam.
2. wf - siedzenie na ławce, a najpierw kłótnia z nauczycielem, który się dziwił, że 6 dziewczyn jest niedysponowanych. haha, fajnie.
3. historia - sprawdzian. cztery pytania, w miarę prosty biorąc pod uwagę to, że nie bardzo się uczyłam.
4. fizyka - kartkówka za karę (i tak by jutro była, więc ale mi tam kara), powstawanie obrazów w soczewkach, czy coś takiego. wałkujemy to już którą lekcję z kolei :c
5. chemia - powtórzenie, ale przed tym Ajszunia musiała się nagadać o tym, ile osób zostanie i jaki to ona błąd popełniła przepuszczając w tamtym roku pewne osoby. to staje się już nudne.
6. wychowawcza - najpierw poszłam robić zdjęcia szkoły (nawet nie wiem po co, kazali :c), a potem o jakichś projektach w trzeciej klasie. mało interesujące.

1. wos - prowadziłam lekcję o historii Unii Europejskiej. Zanudziłam ich.
2. fizyka - napięcie, źródła prądu i takie pieprzenie. Spałam.
3. angolski - analiza tegorocznego egzaminu. :3
4. biologia - sprawdzian z hormonów i układu nerwowego.
5. religia - sprawdzian. Żałość.
6. matematyka - powtórzenie z jednostek powierzchni.
7. polsky - zdania współrzędnie złożone.

1. biologia - od poczęcia do narodzin. spisywałam ćwiczenia.
2. matematyka - ostrosłupy.
3. polski - zastępstwo, więc gadaliśmy całą godzinę.
4. wf - zastępstwo z dyrektorem, ja siedziałam na ławce.
5. fizyka - powtórzenie z optyki.
6. niemiecki - totalnie całą lekcję gadaliśmy o papierosach, kto jakie pali, o jakichś rodzajach. przynajmniej dużo śmiechu było :D

z siódmej lekcji się zwolniłam.

angielski - powtórzenie wiadomości.
polski - o bohaterskiej postawie obrońców reduty nr 54 (A. Mickiewicz, Reduta Ordona)
wychowawcza - pedagog przyszła i cośtam gadała o używkach.
matematyka - zastępstwo z Sylwią w komputerowej, grałam z Harnasiem najpierw w bilard, a potem w skoki.
historia - czasy stanisławowskie w Rzeczpospolitej. pierwszy rozbiór.
religia - w komputerowej, wolna lekcja, grałam z Harnasiem w skoki, a później w większej grupce obczajaliśmy dziewczyny na fotce i mieliśmy polew z nich :D
niemiecki - powtórzenie wiadomości, w sensie babka z płyty wczytała i z rzutnika na ekran i sobie rozwiązywaliśmy razem zadania.

Jaki to był beznadziejny dzień... Ale czego można się spodziewać po czwartku? Najpierw fizyka, 3/4 zgłosiła np. Potem biologia, kazała pracować z materiałami, a sama się opierdalała. Polski - praktycznie nikt nie przeczytał "Lalki" (a całkiem dobra lektura...) więc polonistka jak zwykle sama wszystko omawiała. Religia - jakieś tam bzdety, jak zwykle. Matma - babka spóźniła się 20 min, później gadała o całorocznym z matmy. Historia - spałam. Druga historia - nosiliśmy krzesełka.

geografia - powtórzenie wiadomości.
polski - ja, Paulina, Piotrek, Patryk i Karol zostaliśmy zwołani na pierwszą próbę do przedstawienia na dwudziestolecie szkoły. nudno było, bo tylko streszczenie scenariusza i pierwsze przydziały ról, i tak się to pozmienia potem.
angielski - ćwiczenia.
technika - energia odnawialna i nieodnawialna.
chemia - wodorotlenek wapnia.
informatyka - mały sprawdzian z baz danych, my z Harnasiem się szybko uwinęliśmy i sobie w skoki pograliśmy jeszcze.
wf - piłka nożna. byłam jedyną ćwiczącą dziewczyną na chyba piętnastu chłopaków, pozdro.

angielski-żałosne ćwiczenia
angielski-jeszcze bardziej żałosny unit test
biologia-dowody ewolucji
chemia-tłuszcze
historia-konfederacja targowicka i II rozbiór
polski-chillout

Z dwóch wuefów załatwiliśmy sobie zwolnienie. :)

matematyka - figury osiowosymetryczne.
fizyka - ciepło właściwe.
biologia - oddychanie wewnątrzkomórkowe.
wf - piłka ręczna .___.
plastyka - projekt plakatu.

dzisiaj wyjatkowo zamulaszczy dzien
historia x2 - opierdalalam sie no i uczylam na hsz, tak szczerze to nie mam pojecia o czym teraz tematy mamy, jaki wiek, w ogole nie ogarniam
geografia - eee zaraz, nic nie pamietam z tej lekcji <a>
polski x2 - taa napisz charakterystyke porownawcza na podstawie kilku fragmentow z ktorych nic nie dalo sie wylapac
matma x2 - pierwsza lekcja matmy w tym roku na ktorej sluchalam i siedzialam jak ciuma na pierwszej lawce, no i zrozumialam!!!!!!!!!!!1111

wczorajszy dzień wart jest opisania! dwa odwołane wf, czyli na 9:45. ale... polski? na to się chodzi? więc ok, idę na fizykę na 10:35 i tak się nieszczęśliwie złożyło, że kiedy w szkole dzwonił zapewne dzwonek na lekcje, ja byłam jeszcze jakieś 10 minut drogi od niej. piszę więc do Agaty mojej kochanej "hej, jesteś na fizyce? bo ja się spóźnię, czyli mnie nie będzie pewnie, to dowiedz się co mam ze sprawdzianu.", Agata jak to Agata odpisała "nie, nie jestem i nie idę, zaraz będę w szkole, to jak coś to spotkamy się w szatni. a idziesz na chemię? ja nie, bo pyta.", na co moja odpowiedź "no na chemię chyba tak, ale na biologię nie idę... albo dawaj nie idźmy na wszystko! :D". Agata oczywiście zgodziła się od razu, z resztą jak się później okazało, lekcji wcale nie było, bo... wychodzę zza zakrętu, patrzę, na szkolnym dziedzińcu zakończenie dla klas trzecich. szampan leje się litrami (po ok. 35 butelek na klasę, klasy do K :D), ludzie oblewają siebie nawzajem, DYREKTOR (!!!) razem z nimi, rzucają się ciastem, konfetti, na środku stoi grill, dyrektor oficjalnie oddał skonfiskowany w pierwszej klasie alkohol chłopakom... no istny rozpierdol. :D postałam tam chwilę, pogadałam ze znajomymi, przyjechała Agata, poszłyśmy do Dziada do sklepu, wróciłyśmy po Julkę i Magdę i poszłyśmy na bursiany balkon... : >

angielski - czasownik modalny must.
polski - dalej o reducie Ordona, a pod koniec lekcji Natalia po mnie przyszła żebym poszła na chwilę na próbę, lajcik.
wychowawcza - nudy no, jak zwykle.
matematyka - kartkówka praktycznie całą lekcję, pięć minut przed dzwonkiem kazała nam przepisać dwa pojęcia z podręcznika i tyle.
historia - Konstytucja 3 Maja, drugi rozbiór Polski.
religia - zastępstwo w komputerowej. siedziałam sobie w Daniela bluzie, bo mi zimno było. grałam z Harnasiem w skoki, a potem poszłam do Zuzki i z nią pogadałam, a jeszcze potem siedziałam i gadałam z Danielem.
niemiecki - nie było babki, więc dostaliśmy cztery zadania w ćwiczeniach i tyle.

1. wf - siatkówka
2. wf - maniursie się fochnęły :/ damn. ile jeszcze będą się tak boczyć na mnie za to, że im nic nie zrobiłam? jedna z nich SPECJALNIE wpadła mi pod kijek od unihokeja i dostała w nogę to od razu "ałaaaaa, proszę pani, ona mnie zabiła!" no a jak one mi blizny robią tipsami to jest dobrze? po za tym ja nie zrobiłam tego specjalnie tylko ona. potem graliśmy w siatkówkę. bardzo mocno oberwałam. ramię mam pocharane tipsami aż do krwi. fęks.
3. język polski - kartkówka.
4. język niemiecki - opisywaliśmy swoją wymarzoną wycieczkę z klasą.
5. geografia - zastępstwo. polski. spytała mnie, potem omawiałam z nią tekst Dukaja.
6. wdżwr - puszczałam bańki *_* kątem ucha słuchałam o chorobach typu aids, kiła, rzeżączka etc.
7. matematyka - HAHA. mówi, że ma fajne przedstawienie na koniec roku po czym czytam i okazało się, że to było rok temu. ahahahahahhaahahah, jak mi szkoda tej kobiety...

matematyka - symetria osiowośrodkowa.
fizyka - nie było gościa <3 zastępstwo z babką od geografii, kazała nam szukać na wiki o cieple właściwym, ale ja się biologii uczyłam.
biologia - choroby i higiena układu oddechowego. oddawała sprawdziany, a pod koniec lekcji pytała. poszłam do odpowiedzi z podejściem 'i tak nic nie umiem, niech mnie pani zapyta w przyszłym tygodniu', a dostałam -5, jestem hardkorem.
wf - piłka nożna.
plastyka - pośrednie i bezpośrednie formy kontaktu ze sztuką.

angielski - przylazła jakaś durna 2e z której był mega polew, więc tylko śmianie odchodziło
angielski - no, tam mieliśmy niby ćwiczenia odchodzić, ale wolałam się śmiać z K. i G. czyli jak zwykle standard
fizyka - zastępstwo, matma. FAJNIE, że zmienili nam nauczyciela właśnie teraz! wszyscy wkurzeni, bo tyle popraw przecież...
wos - pierdolenie, mamy napisać cv i list motywacyjny + przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną, okejcia
matematyka - funkcje try...cośtam czyli kosinusy, tangesy czy coś, czyli materiał ktory się bierze pod koniec 1 liceum, czyli nie rozumiem i spierdalaj pan
niemiecki - ojoj, jakoś wyszło ze wychowawcza + mój wychowawca zafarbował się na rudy hahaha

1. chemia - dalej sole. Boże, nie ogarniam. Boże.
2. godz. wych. - próba. czytałam książkę.
3. geo - zaczęliśmy obie Ameryki.
4. ed/d/bezp - najpierw kartkówka, a potem pan je sprawdzał. Kuba czytał temat, ale tradycyjnie wszyscy mieli to w dupie. rysowałam w zeszycie i pisałam teksty a'la I <3 Trampek.
5. polsky - dalej ćwiczenia w okreslaniu zdań wielokrotnie złożonych.

1. niemiecki - na początku pytała, potem jakieś tam ćwiczenia.
2. wf - kosz.
3. polski - zastępstwo za historie. zrobiła nam dyktando, nawet nie wiedziałam, że jestem takim kapciem ortograficznym.
4. fizyka - powtórzenie do sprawdzianu, a raczej wydzieranie się na nas. oby do przyszłego roku, niechże spada ta baba.
5. chemia - sprawdzian z soli. HAHAHAHA.
6.wychowawcza - znowu pieprzenie o zagrożeniach (z chemii 17 zagrożeń wystawionych, z polskiego 11 <3) i o testach.

muzyka - próba śpiewu.
matematyka - j.w.
wf - unihokej. ktoś mi zajebał z hokejki w palec u lewej ręki i mi skórę przeciął, auć.
polski - próba akademii.
polski - zastępstwo z panią psycholog, najpierw jakiś test głupi, a potem wolny czas.
religia - wolna lekcja.

1. Historia - próbowałam wyjść z szoku, którego doznałam, ujrzawszy klasowego Jima Morrisona bez włosów. Teraz nawet te koszule w kratę do niego nie pasują. Nauczycielka tymczasem opowiadała o skandalach Kazimierza Wielkiego - cóż za celebryta. <3
2. T.I. - kontynuowaliśmy tworzenie prezentacji, bleh. Poświęciłam kolejne 5 slajdów na historię trance'u.
3. Angielski - mówiliśmy o czasach określających przyszłość.
4. Polski - czytaliśmy swoje analizy wierszy.
5. Polski - oddała nam nasze prace z czytaniem ze zrozumieniem i te stylistyczne. Omawialiśmy je.
6. Biologia - chętni prezentowali swoje prace na temat chorób psychicznych. Kocham takie tematy, przez pół lekcji prowadziłam dyskusję z moją koleżanką z ławki na temat nerwic.
7. WOS - sprawdzian po sprawdzianie, kto to widział? Nauczycielka od WOS-u przyszła po urlopie macierzyńskim i ogłosiła, że kazano jej zrobić nam ten sprawdzian. Jak dobrze, że były między innymi czytanie ze zrozumieniem i pytania na temat PRL-u.
8. Godz. wych. - rozwiązywaliśmy test osobowościowy, modliliśmy się i zbieraliśmy mleczaki na miód.

wos - sprawdzian z konstytucji + pani oddała kartkówki, za którą dostałam 4+. :3
biologia, 2xwf, geografia, matematyka, angielski, 2xpsychologia - uciekłam.

historia - konfederacja w Targowicy, drugi rozbiór Polski.
matematyka - kartkówka, całą lekcję, w ogóle pozdro dla pani F., bo kazała nam zrobić dwa zadania z podręcznika jako kartkówkę po czym zajęła się swoimi sprawami i wzrok miała wlepiony w dziennik, także każdy ściągał aż miło :D
wf - skok w dal. nie ćwiczyłam, bo wfów z IIIb nie znoszę.
polski - Wichrowe Wzgórza, opis Heathcliffa.
wos - powtórzenie wiadomości.
chemia - dysocjacja zasad.
niemiecki - usługi w mieście, nuuda.

1. WOS - miał być sprawdzian, ale sto lat zaśpiewane mi tak poprawiło sytuację, że pani przełożyła go na piątek, a zrobiła godzinę wychowawczą! <3
2. matma - zaczęliśmy ostrosłupy. Miłe złego początki.
3. chemia - sole, sole, sole. No i ich znaczenie w życiu człowieka. Chyba rozumiem to chujstwo coraz lepiej.
4. polsky - pani nie dojechała, a więc mieliśmy pogadankę z panią pedagog. Milusio było. Rozjebał mnie entuzjazm chłopaków, kiedy pani zaczęła temat seksu.
5. religia - wierzę w Ducha Św. czy cuś. Spałam. A Kuba przez pół lekcji targował się o szóstkę ze sprawdzianu. Skutecznie. Chujec cwany. Ale i tak go lubię.
6. W-f - ćwiczenie układów tanecznych. Życzenia od Świstakowej = <3 A od Świstaka = <333333333333333333333333333333333333333333333
7. okienko - pisałam zaległą kartkówkę z geo. Nic nie umiałam. Do momentu, kiedy pani wyszła z sali po klucze.
8. Zajęcia dodatkowe z projektu (bo właściwie kółko z fizy już się zakończyło) - straciłam czas, bo M. spierdoliła do domu, a jednostek nawet nie przyniosła ze sobą do szkoły. Obczajałam fejsa i dziękowałam wszystkim za życzenia. I nabijałam się z Fibaka, który nie pozostawia Kubota bez szans w meczu z Djoko. Świetny żart, panie Wojtku. No i dowiedziałam się, że Stefan i Kuba odchodzą ze Skry. Fajny prezent, panowie. : /

1. biologia - ciąża, hehehe
2. matma - jakieś dziwne temty, których kompletnie nie rozumiem, bo nie znam twierdzenia pitagorasa : *
3. polski - fonetyka, KSIOŁSZKA <3
4. wf - dała nam wycisk, bieganie, siatkówka, bieganie, jakieś pompki, które jak pompki nie wyglądały.
5. fizyka - sprawdzian z optyki
6. niemiecki - w zasadzie to nawet nie wiem co, środki komunikacji?
7. plastyka - generalnie to siedzenie i gadanie, lubię to.

1. j. niemiecki - cały czas rozmawialiśmy o Ukrainie. Nauczycielka cały czas się śmiała z K., że nie wytrzyma w takim brudzie etc. Ogólnie to wesoło było.
2. biologia - cew nerwowa. Oczywiście K. musiał mi się wryć w odpowiedź bo by go szlag ku*wa trafił gdyby nie powiedział. No, zła byłam.
3. j. polski - Stary człowiek i morze. Tutaj gra aktorska się przydała.
4. matematyka - prawie jak wychowawcza. Ukraina, Oświęcim, muzeum...
5. wf - wyszliśmy na dwór (UPAŁ) i robiliśmy co chcieliśmy. Na początku grałam w kosza, a potem w siatkówkę, a na koniec zrobiła krzyżówkę P. z biologii.
6. l. wychowawcza - dalej to samo. Ukraina, Oświęcim, muzeum... A i dzień patrona, zakończenie roku szkolnego, oceny.
7. j. niemiecki - poprawa kartkówki z ekologii.
8. j. angielski - spałam, głowa mnie bolała.
9. j. angielski - ocucona jadką od nauczycielki się jakoś ogarnęłam.

1. historia - odpowiadałam z ostatniej lekcji, do tej pory nie mogę w to uwierzyć; wiosna ludów.
2. geografia - sprawdzian z rolnictwa.
3. j. polski - zastępstwo, rozwiązywaliśmy maturę.
4. matematyka - zastępstwo, siedzieliśmy na podwórku. :x
5. godzina wychowawcza - oddałam usprawiedliwienia i plepleple, nudy.
6. biologia - stawy, rodzaje kości, sposoby ich łączenia
7. biologia - budowa szkieletu