Wagary

Ja nie pójdę na wagary, bo tak naprawdę to po co ?

Właśnie ;) Nie ma po co - żadnych korzyści a wad.. uhuhu.. masa :D

Co wy takie święte^^?? Ja jak mam gegre i histe to zrobie wszystko żeby nie iść do szkoły...:)

Nie bylam xD Ale jeszcze tyle lat nauki ze nie wiadomo co to bedzie ;P
Święte ^^ kujonki nie chca podpasc nauczyciela i rodzica,normalka...

Ja na wagarach niebylam może kiedyś pójdę jak będę starsza :P

JA nigdy nie chodziłam na wagary. Nie ma gdzie! Mam się nudzić przez równe 5-6 godzin? Poważnie o wagarach myślałam tylko wtedy, gdy miałam 9 jedynek z matmy i kolejny sprawdzian. Ale nie miałam gdzie iść...

W tym roku to akurat nie byłam. Ale pamiętam że kiedyś byłam w Dzień Wagarowicza u denstysty i nie byłam wogóle na lekcjach i później musiałam przynosić usprawiedliwenie i takie tam mówić bo myśleli że poszłam na wagary :/

Ja jeszcze nigdy nie byłam na wagarach :D

ja jeszcze nie byłam na wagarach

P.S rodzice by mnie chyba zabili

nie tez nie bylam na wagarach i raczej nie chce potem tyle przepisywaia no i nieobecnosc nieusprawiedliwiona

Mogą być. Ale nie w nadmiarze. :) Bo potem ma się nieprzyjemności. ^^

Ja nie chodzę na wagary.

Po pierwsze: nie ma gdzie.
Po drugie: nie ma z kim.
Po trzecie: nie ma po co.

Nie chcę robić sobie kłopotów, zwłaszcza, że jestem w III klasie gima, a tutaj wszystko może zadecydować o mojej "świetlanej" przyszłości...

Raz sobie poszłam w Dzień Wagarowicza z kumpelami. Zwiałyśmy z ostatniej lekcji, czyli religii ;P

Ja powiem "Ni eide do szkoły" to nie ide! a po co wagary?

Nie byłam nigdy :D Nie lubie szkoły ale jak to Agnes napisała: Nie ma gdzie, nie ma z kim, nie ma po co.

nie szłaam jeszcze na wagary.. po co mi to :roll:

Ja tez nie...bo niby po co? By mieć zaległosci?

Ja nie byłam i nie mam zamiaru iść.

Jakie porządne ludzie na tym forum, by ktoś uwierzył...

Doszły mnie słuchy i ich potwierdzenia że moja jedna koleżanka sobie wagaruje. Przyjemniaczka ;P Jej mama sama była zdziwiona. No i muszę się jej zapytać, gdzie ona to chodzi na te wagary, ale wiem że nie chodzi sama. Ale chyba już przestała raczej chodzić.
Moja jedna koleżanka z gimnazjum poszła raz na wagary w złym momencie bo w jej szkole organizowali wycieczkę i jej mama miała być opiekunką na tej wycieczce, a ona dzień przed poszła na wagary i oczywiście nauczycuielka zapytała sie jje mamy na wycieczce dlaczego nie była w szkole i dostała karę na miesiąć ;P rozsądna..

Prosty przykład, że nie warto wagarować^^

Wagary fajna rzecz, jak sie z całą klasa ucieka... Ale samemu to nie... Może w gim. sie skusze ;))

Nigdy nie byłam na wagarach i nie zamierzam uciekać. Za wagary jest dużo ujemnych punktów, a poza tym dbam o moją 100% frekwencję

Nigdy nie byłam na wagarach.Raczej nie będe...nnie mam dokąd xD

na wagarach byłam raz na mieście z kolegami w ten poniedziałek, a wczoraj byłam w szkole nawet w kl.2c, tylko że w innej miejscowości;P