Teksty nauczycieli

- Dziecko! Czy ja mam jakiegoś strita?!

- No co to jest? *pokazuje chlorek miedzi II*
- To jest, chloru....
- Dziecko, CO TO JEST!
- Chlorku...
- Magdu?! MAGDU?! Ja też będę do Ciebie mówiła w dopełniaczu!

<3 mysys zet.

wczoraj fizyka - rozmowa Arka z panią:
-Czy ty mnie masz za idiotkę?!
-Nie *po cichu*
-Do wychowawcy!!

xD pani jest przygłucha

dialog mojej babki z niemca z Kubą, w ławce siedzi jeszcze drugi Kuba

- ja, vielleicht Karol
- nie jestem Karol
- przepraszam, Paweł
- nie jestem Paweł, jestem Kuba
- przepraszam, nazywam cię Paweł, bo ten drugi Kuba wygląda jak Paweł z 1f

gdzie tu rozum ?

Dołączył: 26 Mar 2010

Imieniny nauczycielki od chemii.Mamy zamiar zaśpiewać jej 100 lat(jest trochę głośno w klasie)Jedna dziewczyna:

-No to wszyscy : Trzy-cztery..
-Na trzy-czte-ry to ja Ci moge jedynkę do dziennika wstawić!
Wrzeszczy przez 10 minut a na końcu:
-Żygać mi się chce jak na was patrzę!

Dziękuję za uwagę.

Na imieniny śpiewa się 'Sto lat'?

My mamy w szkole taką jedną nauczycielkę, która mówi do nas (szóstoklasistów), że dopiero wyrośliśmy z pieluch albo wmawia nam, że za ścianą są krasnoludki. Ma także skłonność do schodzenia z tematu - cały czas opowiada nam jakieś niestworzone historie, na przykład że jak była w zoo, to jakiś chłopczyk wsadził głowę w kraty i mu tygrys odgryzł głowę ;d

Dołączył: 26 Mar 2010

sawyer napisał:

Na imieniny śpiewa się 'Sto lat'?

...a nie?

moja ukochana babka z polaka mówi na Wikipedię "Łakipedia", a na czcionkę Times New Roman - "Tomasz Roman", pozdro jej. w ogóle ma najlepsze tekściki.

Edek napisał:

- No co to jest? *pokazuje chlorek miedzi II*
- To jest, chloru....
- Dziecko, CO TO JEST!
- Chlorku...
- Magdu?! MAGDU?! Ja też będę do Ciebie mówiła w dopełniaczu!

ożeszjaciepierdole XDDDDDDDDDDDDDDDDD

- Dostanę tą piątkę?
- Jeszcze trochę się postarasz i ci postawię.

XDDDDDDDDDDD

- Poprawa sprawdzianu jest w środę.
- A możemy pisać w czwartek, po lekcjach?
- Ale nie ma takiej godziny!

I o co jej chodziło?

Dołączył: 13 Mar 2009

XDDDDDDDDDDDDDDDD

A u nas Didżej Skrecz:
Sytuacja była trudna, bo.. ona wcale nie była łatwa.

Okej.

Czy wy konwersujecie teraz na temat zapłodnienia?

stara głupia suka Baśka. ;s

Dołączył: 08 Mar 2008

Szanowna Alinka od historii:

-Szanowni państwo, rączki na kolana i piszemy sprawdzian!

Nie dość, że zwraca się do piętnastoletnich uczniów gimnazjum Szanowni Państwo, to w jaki sposób mamy napisać pracę klasową, czołem? XD

moja licealna matematyczka wymiata : >

"- Proszę pani, a czy te wielkie litery trzeba pogrubiać?
- OCZYWIŚCIE! w ten sposób oddajemy... hołd tym zbiorom!"

"Będzie mi tu kropkował!...Chłopie! Co ty tu kropkujesz!?"

"Jeśli od białego odejmiesz czerwone to zostanie Ci żółte."

"Nie było zamalowane, ale się wzięło i zamalowało."

"I teraz widzicie, że to pomarańczowe jest zielone?"

nieucząca mnie babka od polskiego dzisiaj
[do całej klasy] 'całą lekcję się usilnie powstrzymywałam przed tym... jak wy mnie irytujecie!' - okej, niby nic takiego, ale biorąc pod uwagę to, że przez całą lekcję cicho tak, że aż muchę słychać.
[do największego idioty w klasie] 'Ty jełopie klasyczny!' cała klasa poległa ze śmiechu ;3

babka od chemi:

-ale wy jesteście opóźnieni, ja nie mogę.. westchnęła. chodziło jej chyba o program[/i]

a dzisiaj też a propo tego opóźnienia:

- ja pierdolę!

no cóż..

nasza baba od organizacji doszła dzisiaj do wniosku - żartując sobie z nazwiska - że kolega łukasz ma małe jaja.
znowu jest na prochach, co za szkoła.

A co do prochów: w piątek nauczycielka od angielskiego: "<p>... no bo digistive cookies są takie MIODZIO."

Dopalacze.com

Dołączył: 13 Mar 2009

pani od biologii:
kto to tu zostawił?! aha, to moje... ja jebię
i pani matmo/fizyczka:
nie przygaduj jedna drugiej, bo wyjdziecie we trzy,a Michał będzie piąty

A kij wam w oko! - sor od łaciny.

ni pies, ni wydra, coś na kształt świni - facet od pp o platformie ; D

moja wfistka do mnie i do P.: jak pan M. się spuści, to możecie iść.
zabrzmiało to tak dwuznacznie, że prawie umarłam. a babce chodziło o to, że jak pan M. zejdzie z tych takich metalowych rurek z tyłu kosza (no, wiecie o co chodzi, nie umiem tego tak wyjaśnić XD) to możemy wracać do sali.

Ostatnio na fizyce.
Przechodzi koło mnie nauczycielka, ja jej nie zauważyłam i wyciągam telefon i coś tam piszę, ona to zobaczyła i do mnie: weź sprawdź, która godzina bo ja zapomniałam zegarka.
:OOO
W mojej szkole to normalnie telefon by mi zabrano na czas nieokreślony, a ona taki tekst.

Dołączył: 12 Mar 2010

Babka od matmy do kolegi:
MORDO TY MOJA!

lol.

chemiczka: M., ty już nie podrywaj tak tej Kaśki.
M.: ja mam dużo ładniejszą dziewczynę.
chemiczka: Kaśka, na twoim miejscu dałabym mu po pysku.

katechetka na biologii: ... i tu wpisujecie królestwo
ja: nie, psze pani, królestwo jakby było to by było przy zwierzętach, tu ma być co innego.
katechetka: nie, ma być królestwo!
ja: nie, nie ma być królestwo, i mogę się z panią kłócić bo jestem tego pewna.
katechetka: czekaj, zadzwonię do pani Asi i na pewno ja mam rację! *dzwoni* *nikt nie odbiera* ... ale to nic, mamy jeszcze drugiego biologa w tej szkole. *dzwoni* *nawijanawija* *rozłącza się* no dobra, to nie miało być królestwo. wpisujemy tu gatunek... *wpisuje* ja to zawsze wiedziałam, że jestem mądra!