Teksty nauczycieli

Immortelle napisał:

melóra napisał:

+baba od angielskiego. jest fun, bo to... ruska. gada w trzech językach równocześnie. (po angielsku, z ruskim akcentem i polskimi wtrąceniami)
- i tu byśmy my mieli...
- i tu byłaby przydymek... (to jest mocne, zamiast przyimek, to ta przydymek)
- i musimy odgadnąć kim są te ludzie (dzisiejsze, mało nie umarłam)
no, i warto też wspomnieć o jej "ćśfórce". dostałeś ćśfórkę? : D

*jebła z krzesła* ja też chcę taką nauczycielkę! xDD

zapomniałam o "wybraliście sobie koliędę?"
ona jest straszna. t_t

Chemiczka gdy nikt się nie zgłasza: las rąk, no las rąk.
Albo gdy Magda nie zna wartościowości: masło to jest masło, a wartościowość wartościowość, trza ją znać.

XDD

facet z historii : ''Ta ta, wodne szachy przez telefon'' ok, ale o co kaman ; >

[link widoczny dla zalogowanych] - Bash mojej szkoły, polecam! :D

Chyba tam wcześniej zapomniałem dodać jednej z najpopularniejszych wypowiedzi w naszej szkole.
S. Alinka: (przy wystawianiu ocen) No, Jagoda to się bardzo spuściła w tym semestrze...
Nie no, katechetce tak nie wypada! XD

fizyczka:
- Muszę zlokalizować, kto mi tutaj cały czas gada *mruży oczy*

niemiec:

Kolega - Proszę pani, co mi wychodzi na semestr?
Pani - Między 3 a 4.
K - A co mogę zrobić żeby się poprawić?
P - No wiesz, całować się nie lubię...

XD

Z religii ksiądz zamiast 'prawda' mówi 'bada' XD

Pani od niemca i Franio są mistrzami.

Wchodzi nam Franek do klasy na wychowawczej.
F- Proszę pani, nienawidzę pani!
p.B- a ja cię kocham Franiu.
F- Eee... yyy... dupa!

prof: no jacek, to co powiesz o tym punkcie, który teraz przerabiamy?
(jacek oczywiście nie ma pojęcia, który to punkt, bo rozmawia ze mną)
jacek: yyy... no to tu roland umiera...
prof: nie jacek, jesteśmy przy pierwszym, a ty robisz następny.
jacek: a bo wie profesor, ja tak już w przód wybiegam..
prof: nie wiem dokąd wybiegasz, ale PRRRR.

prof: ośmioletnie dziecko jest łatwe. ZNACZY ANALIZA!

prof: przenoszenie strefy duchowej do piwniczki z alkoholem.. ale to się zdarza.

prof: sensem życia jest dbanie o życie. ale to bez sensu, nie?

prof: dokonam teraz aktu eksplikacji

prof: Bóg to narcystyczna myśl która sama się myśli

prof: nowa fala to trochę taki new wave

prof: on jest bestią do dna

prof: będziemy się zderzać z poetami

prof: ośmiornica jest wpisana w symbolikę dziesiątki

mogłabym wypisywać jeszcze setki, uwielbiam tego człowieka <3

w podstawówce pani od matematyki zawsze mówiła bah, bah
w gimnazjum.

niemiecki:
- ty jesteś jakiś niereformowany (reakcja kiedy P. powiedział pieprzony anarchista

fizyka:
- ja sobie nie dam! (okej, nie skomentuje tego : D)

historia: ta nauczycielka mam cięta ripostę, na wszystko co jej się nie podoba mówi: ty jesteś tylko uczniem, podważasz mój autorytet, jak ty się zachowujesz, czy ty się dobrze czujesz, co to ma znaczyć?

aaaa, zapomniałam o najpiękniejszym:

prof od po: a wy, co się tam tak uśmiechacie, jesteście DWULEWICOWI! xdddddddddd

Rozmowa o wymianie z panią od matematyki:
- Francuzi tylko wino, bo jak się wódki napiją, to... *chwila ciszy* pod stołem leżą.

Dialogi z panią od polskiego

Pani: Są też teatry prywatne, np. Krystyny Jandy. Kto jeszcze założył swój teatr?
Darek: Zakościelny?

Kornel(pod nosem): Gdyby Pani była miła, to by Pani przełożyła tą kartkówkę z Buszującego w Zbożu..
Pani: Kornel, słyszałam to! I nie wiem o co Ci chodzi!
Ola: Miła? Pani nie zna tego słowa!
Babka: Nieprawda! Ja jestem miła!

Dialog między Kamilą i wychowawczynią:
- Kamila, co Ty robisz?
- Piszę smsa do tatusia.
- Wiesz, że powinnam Ci teraz zabrać ten telefon?
- Ale mój tata jest kolegą dyrektora. *pisze dalej*

mwhaha <3

Facet co mnie uczył w tamtym roku anglika, raz do któregoś mojego kolegi powiedział Ty Cycku mały.
Babka od techniki do Ząbka i Ernesta : -Ja wiem ze wy sie kochacie lecz moglibyście okazywać sobie te czułości po lekcjach a nie jak macie rysować zerkać na siebie wzrokiem pt"KOCHAM CIĘ"!!! jedyni jawni geje w mojej szkole i klasie.

"Osiołki wy moje, co ja mam z wami zrobić".

Powiedzenie naszej pani z fizyki po każdym sprawdzianie. xD

"To można na placach jednej ręki policzyć. Dwanaście!"

To ja ponownie zarzucę cytatem:
- Sorze, to może ja sobie w domu przed lustrem to poćwiczę...
- PRZED LUSTREM TO SOBIE MOŻESZ KUPĘ ZROBIĆ! GRAJ!!!

melóra napisał:

Immortelle napisał:

melóra napisał:

+baba od angielskiego. jest fun, bo to... ruska. gada w trzech językach równocześnie. (po angielsku, z ruskim akcentem i polskimi wtrąceniami)
- i tu byśmy my mieli...
- i tu byłaby przydymek... (to jest mocne, zamiast przyimek, to ta przydymek)
- i musimy odgadnąć kim są te ludzie (dzisiejsze, mało nie umarłam)
no, i warto też wspomnieć o jej "ćśfórce". dostałeś ćśfórkę? : D

*jebła z krzesła* ja też chcę taką nauczycielkę! xDD

zapomniałam o "wybraliście sobie koliędę?"
ona jest straszna. t_t

nowości :
/lekcja o some, any oraz a lot of/
- pożycz mi kilka... kromków chleba.
prawie wyzionęłam ducha ze śmiechu, choć w sumie to dalsze komentarze chopaków mnie tak rozwalały, tj:
daniel: dzisiaj mam kanapkę z dwóch kromków chleba.
michał: a ja w ogóle nie mam kromków w kanapce.
<3

oraz:
- nie wlewaj mje mljeka do kawy.

sonija 4ever.

Ćwiczenia z chemii. Grupa męczy się nad policzeniem masy substancji na podstawie analizy miareczkowej.
Prof: Panie <nazwisko>, i co pan robi z tym wzorem?
Kolega: Nooo... wyliczam masę...
Prof: Wyliczyć to pan sobie może- swoje kochanki.

Z opowieści znajomego, który studiuje medycynę weterynaryjną w Lublinie, znam jego profesora od anatomii, który powala swoimi tekstami. Parafrazuję:
Wykład, układ pokarmowy, a dokładnie ruchy robaczkowe jelit.
Prof: Jelita pracują cały czas. Świadczy o tym ten dziwny dźwięk, który czasem słyszycie, no wiecie- jakby gówno hamowało na zakręcie...

Albo:
Prof: Wiecie po co nam jest kręgosłup?
Studenci męczą się nad sensowną odpowiedzią, coś tam dukają.
W końcu profesor im przerywa: Nie. Kręgosłup mamy po to, żeby nam głowa do dupy nie wpadła.

W dupie macie, za przeproszeniem, to co się do was mówi!

NO CO TY?

Niemiecki: Schowaj ten komputer! (komórka)
Matma: Jak ktoś powie na kogoś, że jest głupi itp. to: Nie przedstawiaj się albo swój swego pozna. Albo ostatnio jak D. gadał:
P. - Skończyłeś już?
D. - Tak
P. - To spuść wodę...
Technika: tutaj to zazwyczaj idą dwuznaczne teksty xD

Piszcie bo nie zdążycie - polonistka, non stop!
Hej sokoły! & Komu, komu, bo idę do domu - baba od chemii, HAHA.

dziś baba od biologi do mnie z tekstem a to Wy się spotykacie po lekcjach jakoś? no ludzie, to się już do kolegi odwrócić nie wolno? Oo

nasza pani od chemii jest zabójcza. farta mają ci, którzy siedzą mniej więcej 2 łąwki od jej biórka, bo to jest rzeźnia :D kiedy mówi - pluje. niektórzy wtedy chamsko wycierają sobie twarz rękawami :D
najlepsza jest rozmowa tej oto pani P. z Sebastianem:
P: D****! Co ty robisz!!??
S: Ja? nic.
P: No właśnie cholera widzę! Ja z tobą tak rozmawiać nie będę! Ty bezczelny gówniarzu!!
S: Ale co ja pani zrobiłem? Ja poprostu siedze!
P: NIE PYSKUJ DO MNIE!
S: ale co pani do mnie mówi, jak ja nic złego pani nie zrobiłem?!
P: Wiesz co? Ja mam cie dosyć. (na tym etapie już sapie) Ja cię poprostu będę ignorować!!
S: no.. zobaczymy (obrażony)
P:TY MI GROZISZ GÓWNIARZU!!??
...wtedy wybiega z klasy cała czerwona zazwyczaj do dyra xD -> mężą :D
----
polonistka też jest mocna :D Piszemy pracę ostatnio, a ona wyjmuje banana i zaczyna go jeść. Gapi się po wszystkich i mówi: 'Mmmm. Pyyycha... A wy nie macie :D'' i się głośno delektuje...

Będzie rozróba na wychowawczej.

Hiehiehie.

Dołączył: 12 Mar 2010

Olek co Ty dzisiaj piłeś? *podchodzi i każe chuchać!*