'Przypały', niezłe akcje

matematyka, rozwiązujemy jakiś przykład na tablicy, już rozwiązany, nagle po paru minutach pani mówi że źle w jednym miejscu:
- no co wy nie myślicie, nie zauważyliście?
a kolega:
- pani nie myśli - długa chwila ciszy pani się na niego gapi - no bo pani też nie zauważyła...
;d

Dołączył: 13 Mar 2009

Rozwalił mnie tekst pana od historii:
- (...) I ja od dawno apeluję o używanie mózgów!

No i pani od fizyki (i uczy też matmy niektóre klasy):
Nie przygaduj jedna drugiej, bo wyjdziecie we trzy, a Michał będzie czwarty!

U nas w szkole jest miejsce "tzw. Miami" gdzie przez jakiś czas stał taki duuuży kwiat przypominający plamę xd Któregoś dnia przychodzimy i naszej "palmy" nie ma. Więc siedzimy dalej, przychodzi dyrektorka;
D: i cooo! świeci Wam słonko po oczach, nie?!
Oczywiście ten tekst zna już cała szkoła, pozdro xd

Klasowy wesołek: A co to ten kszyk?
Klasowa mistrzyni riposty: To ptak, którego ty w ogóle nie masz...

My kiedyś staliśmy na apelu i pani jakieś zadzwoniła komórka a na dzwonek miała Wlazł kotek na płotek xD
I wszyscy się zaczęli śmiać, a moja koleżanka się potknęła i przewróciła na mnie i wszyscy z klasy leżeli na ziemi. xD A dyrektor nawet tego nie zauważył i mówił dalej. xD

Ktoś tam: Proszę pani, a co to jest dziura ozonowa?
Miszcz ciętej riposty: Łukasz ma taką między zębami.

NIE MOGŁAM XD

Puszczanie karteczki z napisem "słoń na ścianie" - moja robota.
oczywiście wszyscy się rozglądają i w końcu nauczyciel podchodzi, zabiera karteczkę czyta i tak dyskretnie na ściane patrzy :DD

I mamy takiego dziwnego i smiesznego nauczyciela od fizy. Któregoś dnia z Pauliną ( siedzimy w 3 rzędzie od ściany w 2 ławce :P ) Wogole nie słuchałyśmy. Gadamy, gadamy. Nagle fizyk podchodzi do nas jeb nas za łby i do ławki dociska. Wtedy to było straszne xD