nauczyciele innej orientacji

Czy kiedyś mieliście takiego nauczyciela? A może potępiacie takich ludzi?
Jakbyście reagowali na takiego nauczyciela?

Myślę, że nie byłby źle traktowany, ale nie jestem w stu procentach pewna.

Nie miałam i nie mam takiego nauczyciela a przynajmniej nic o tym nie wiem ;p
Fakt faktem niektórzy są strasznie dziwni ale to już co innego ^^
nie wiem jakbym takiego traktowała, trudno powiedzieć...

Moja kumpela z klasy opowiadała mi, że miała w starej szkole nauczyciela-geja, który dziewczyny "gnębił", a chłopakom zawsze podpowiadał, odpuszczał kary, itp.

Wysłany: Wto 22:16, 04 Mar 2008

Potępiać nie potępiam ale... nie mam takiego nauczyciela na szczęście. Jeszcze by tego brakowało w polskich szkołach :D

Dołączył: 20 Mar 2007

Nie, nie miałam.
Zresztą nie wiem, być może jakiś się znajdzie, bo sporo ich mamy. ^^

Wysłany: Nie 16:37, 16 Mar 2008

Ja też nie miałam.
Chociaż może... Mieliśmy takiego jednego od angielskiego. Długie włosy, tatuaż, dziwny sposób zachowywania się i do chłopaków zwracał się 'pieszczotliwymi' zwrotami... Hm? :D

Wysłany: Nie 19:09, 16 Mar 2008

Soarer - możliwe ;dd
ale w sumie.. wielu Polaków "gej" traktuje jak "pedofil", dlatego pewnie nie ma takich wielu przypadków ;dd

Dołączył: 29 Mar 2008

Ja nie miałam takiego nauczyciela. Ale myślę, że jakby był w porządku co do uczniów itp., to taka osoba nie miałaby kłopotów

Dołączył: 16 Mar 2008

moja babka od matmy to straszna feministka i nie wiem czy nie jest homo bo dziewczyny traktuje jak królewny a chłopaków kara i obniża im oceny

U mnie nie ma, ale na 100% nie powiem...

Mój nauczyciel chemi podobno jest gejem xdd Ale może to tylko ploty. ;D

Dla mnie nie robiłoby to różnicy.

Podobno wykładowca od technologii informacyjnej jest gejem. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale nie mam też zamiaru tego sprawdzać. Raz, że nie jest w moim typie, dwa- nie lubię go, bo mi zagiął kilka kartek w indeksie.

Gdybym miała jakiegoś nauczyciela-geja, to bym go kochała całym sercem.

Ja mam nauczycielkę lesbijkę i wcale jej nie kocham. :<

u mnie w szkole krązy plotka, że jeden polonista jest gejem - faworyzuje chłopców (zresztą ma klasy, gdzie jest najwięcej chłopców - mat-fiz i mat-inf), ubiera się w obcisłe stroje i tan wręcz podręcznikowa macha ręką ;)
ale nie ma z tego powodu problemów oprócz tego, że na początku roku pierwszoklasiści się troche z niego pośmieją ;p

Agnes napisał:

Gdybym miała jakiegoś nauczyciela-geja, to bym go kochała całym sercem.

Za sam fakt odmiennej orientacji? LMAO, przecież to nie czyni z niego żadnej wybitnej jednostki.

Roy d'Epee napisał:

Agnes napisał:

Gdybym miała jakiegoś nauczyciela-geja, to bym go kochała całym sercem.

Za sam fakt odmiennej orientacji? LMAO, przecież to nie czyni z niego żadnej wybitnej jednostki.

I know, ale to taki mój niegroźny odchył od normy.

agnesia, za dużo yaoi oglądasz/czytasz i już. zgadłam?

Na pewno nie ma, A jakby był, to by go pewnie po roku czy dwóch wywalili pod byle pretekstem, ku mojej uciesze pewnie, bo boję się homoseksualistów ;o

bo boję się homoseksualistów ;o

Czemu?

Nie wiem w czym miałaby mi przeszkadzać orientacja nauczyciela, w nauce, czy ogólnie.
Nie przeszkadza mi, nie mam.

naveen napisał:

agnesia, za dużo yaoi oglądasz/czytasz i już. zgadłam?

Ciiiicho! Tak, zgadłaś, to z resztą żadna tajemnica : DD

Roy d'Epee napisał:

bo boję się homoseksualistów ;o

Czemu?

Właśnie? ;c

Dla mnie by było dziwne, gdyby ktoś znał upodobania seksualne swoich nauczycieli. Po co mi to wiedzieć? On jest po to, żeby nauczył mnie rozwiązywać równania z dwoma niewiadomymi, żeby mi pokazać, jak wygląda układ oddechowy człowieka oraz żeby wyjaśnić mi, dlaczego jabłko spada na ziemie, a nie odlatuje w przestrzeń kosmiczną. Na co mi wiedzieć, z kim woli spędzać noce w łóżku? :)

Dołączył: 22 Mar 2009

takowego nauczyciela w mojej szkole raczej nie ma, a gdyby był, to prawdopodobnie większa jednostka mojej szkoły wytykałaby go palcami i rzucała w jego stronę obelgami- taki poziom reprezentuje. mi to jednak nie robi różnicy, nauczyciel to nauczyciel, tak jak wspomniał Ruciński- mało mnie obchodzi, jakie ma preferencje łóżkowe, on ma mnie dobrze nauczyć danego przedmiotu.