kto planuje nie zdać w tym roku ?

robimy cały rok wolnego ??

no spoko, ja w tym roku chyba nie zdam ;/

Moje dotychczasowe oceny z chemii też nie zapowiadają spektakularnego sukcesu

a co robimy w takim razie?

Ozi napisał:

Moje dotychczasowe oceny z chemii też nie zapowiadają spektakularnego sukcesu

No, chociaż liczę na dwóję na koniec.

Prawdopodobnie ja, ale chyba zmienię plany.

Dołączył: 08 Mar 2008

sawyer napisał:

Prawdopodobnie ja, ale chyba zmienię plany.

+1 :/

umiera z fizyki i chemii. proszę państwa, w środę zebranie, pani matka nic nie wie o zagrożeniach, JESTEM MARTWA.

Ja planuję nie zdać, zwłaszcza tak sympatycznych przedmiotów jak wprowadzenie do metodologii nauk o kulturze.

Skoro teraz jeszcze mnie omijają ćwiczenia z matematyki (3 godziny) i fizyki (1,5 godziny), to prawdopodobieństwo niezdania rośnie. :) A miałem zostać tu na drugi semestr i dopiero potem nie zdać. :)

No ja na razie robię wszystko, żeby zdać. Ale z chemii ... 1 na semestr (jestem na biolchemie)

Młody będąc w pierwszej klasie gimnazjum błyszczy zagrożeniami z biologii i... niemieckiego. O hide, jaki wstyd.

jeśli się nie ogarnę z angola, histy i fizyki to nie zdam. do żadnego mi się specjalnie nie pali.

a ja zamierzam zdac i to z paskiem (na swiadectwie), nie bedzie mi sie lenistwo we znaki dawalo, o.

Hoho, prawdopodobnie nie dopuszczą mnie do matury, bo pała z włoskiego.
Przegrałem życie.

ja już nawet nie wiem z czego nie zdaję, bo nie mam librusa

ale matma na pewno do ogarnięcia

Ozi napisał:

Hoho, prawdopodobnie nie dopuszczą mnie do matury, bo pała z włoskiego.
Przegrałem życie.

A jednak niektórzy mają gorzej - chłopak z mojej klasy ma pewną jedynkę z religii.

chyba ja. co ciekawe nie z ocen tylko z nieobecności. nieklasyfikowana. eh ta szkoła.

zdać zdam, ale z wynikiem, który nie zagwarantuje mi studiów na wybranym kierunku, gap yeaar

eklerka napisał:

zdać zdam, ale z wynikiem, który nie zagwarantuje mi studiów na wybranym kierunku, gap yeaar

chyba zrobię to samo, choć pewnie siedząc rok w domu wpadnę w depresję, bo w pracy nie będę mogła wytrzymać

Kampania wrześniowa. (◕‿◕✿)

Wiedźma napisał:

Kampania wrześniowa. (◕‿◕✿)

To znaczy, że nie zaliczyłaś egzaminów czy jak?

Ewentualna sesja poprawkowa jest we wrześniu.

biorąc pod uwagę fakt, że miewam problemy zdać pojedynczą wejściówkę u pani docent na labach, a u profesórki jest jeszcze gorzej - z fizyczną we wrześniu już się pogodziłem; jeśli nie uda się dorwać zwolnienia z fizjologii, to zapłaczę, a jeśli na dodatek przerośnie mnie pijańska fantazja andrzeja, to chyba nowe studia again, mam zajebiste humanistyczne perspektywy na śląskim

D:<

Kamil napisał:

mam zajebiste humanistyczne perspektywy na śląskim

D:<

Cho na filozofię, będzie fajnie.