Komers

Co o tym myślicie w gimnazjum? U mnie wszyscy szaleją i robią nie wiadomo co jeden przed drugim. Ja osobiście jakoś jestem speptycznie do tego nastawiona. Może u was w szkole było coś takiego organizowane. Jak to wyglądało?

Przed komersem szaleją, to aż strach pomyśleć, co się będzie działo przed studniówką... Cóż, widocznie chcą się poczuć tacy bardzo dorośli ;)
Żartuję. Komers to fajna sprawa, pod warunkiem, że jest zorganizowany jako zwykła, szkolna impreza na zakończenie gimnazjum. Jeśli zaczyna się z tego robić sztywną potańcówkę i challenge w stylu "Kto ma lepszą kieckę", to żal patrzeć.

Ja miałam kiecki i miałam impreze w lokalu i swietnie wspominam.

Ha. Moja siostra też nieźle wspomnia swój komers.
Były i sunienki, rewia mody, ale i dobra zabawa ;]
Ja tam dopiero za 2 lata, jeśli wypali wszystko.

Komers xD?
To jest potoczna nazwa balu 3-klasistów?

Mhm.
Bynajmniej u mnie się to tak nazywa...

U mnie było beznadziejnie. Sztywno, tandetnie i nudno ^^

Mój komers odbędzie się w najbliższą niedzielę i mam nadzieję na całkiem fajną zabawę. Ktoś chce wpaść? Wypiszę na wejściówce. =D

Dołączył: 06 Mar 2007

Mazia i Line napisał:

Komers xD?
To jest potoczna nazwa balu 3-klasistów?

też pierwsze słyszę.

jeszcze nie miałam okazji zobaczyć, jak to będzie u mnie, a zapewne będzie sztywno, w mundurkach galowych, jak na każdej szkolnej imprezie.

Ja miałam komers w 6 klasie podstawówki, w gimnazjum nie wypaliło ^^

Z tego co sięgam pamięcią było fajnie, jedliśmy pizzę, w połowie zaczęłyśmy ćwiczyć z dziewczynami nasz układ taneczny na zakończenie roku (a chłopcy razem z nami xD), kilkanaście razy robiliśmy 'lokomotywę', a i biliśmy brawo, kiedy nasz DJ zatańczył jednego przytulańca z kumpelą xD

Ale rany, to było... *liczy* prawie sześć lat temu ; O

beth napisał:

U mnie było beznadziejnie. Sztywno, tandetnie i nudno ^^

Wydaje mi się, że u mnie bedzie to samo. Bo organizatorów to my nie mamy zbyt dobrych.

Pierwszy raz słyszę taką nazwę... 3 lata temu miałam bal na zakończenie gimnazjum i wyglądało to całkiem fajnie... 1-2 tyg przed - dekorowanie sali, przedtem wymyślanie konwencji, a w dniu balu zabawa na całego - nie żadne puszczanie muzyki z płyty, tylko zespół, porządny catering, no jednym słowem taka mniejsza studniówka...

U nas tak się to to nie nazywa, po prostu bal i tyle.

A ja się osobiście nie wybieram ,bo szczerze śmiem wątpić w idee tej całej imprezy. Jak zwykle połowa się nawali w pień a druga połowa będzie starała się mimo wszystko dobrze bawić. Mnie takie spędy nie bawią.
...a w kieckach uznawanych za kreacje balowe chodzę na codzień, także tego.

I dlaczego zaczynacie te bale tak wcześnie? My mamy dopiero w czerwcu, przed samiutkim zakończeniem roku. I to tak hucznie, w wynajętym lokalu i w ogóle.

Ewan napisał:

Mazia i Line napisał:

Komers xD?
To jest potoczna nazwa balu 3-klasistów?

też pierwsze słyszę.

Najchęteniej to bym na to w ogóle nie poszła.

Ewan napisał:

Mazia i Line napisał:

Komers xD?
To jest potoczna nazwa balu 3-klasistów?

też pierwsze słyszę.

Ja też.

U mnie czegoś takiego nie ma. I całe szczęście.

U mnie jest dopiero pod koniec roku.
Taka pseudo 'studniówka'. Polonez, suknie wieczorowe i tak dalej...
Może być ciekawie. Tylko niech mi kogoś normalnego przydzielą do pary xD

Kacper napisał:

Ewan napisał:

Mazia i Line napisał:

Komers xD?
To jest potoczna nazwa balu 3-klasistów?

też pierwsze słyszę.

Ja też.

Również.

W naszym gimnazjum trzecie klasy mają rozdanie świadectw w czwartkowe popołudnie, 2-3 godzinki czasu wolnego na zmianę stroju z galowego na wieczorowy, a następnie udają się na bal w jakiejś restauracji, który organizują rodzice.

U komers,jak powszechnie wiadomo,odbył się w ostatnią niedzielę.
W skrócie mówiąc-było zajebiście! Świetna zabawa i to niezwykle integrująca wszystkie klasy III. A nasza Makarena była genialna i ..RÓWNIUTKA! Planujemy powtórzyć na koniec roku. =)

jeszcze 2 lata. O.o
cóż, poczekajcie 2 lata, to wam napisze jak było. ;d

Ja mam w tym roku, u nas komers organizują rodzice. Jeśli się dogadają i klasa się zgodzi to będzie.
Żebym miała szaleć przed nim to raczej nie, zwykła, prosta mała czarna i już. ;d

U mnie niestety takiego czegoś nie ma. A z chęcią bym się wybrała. Chyba z ciekawości XDD

To jest... bal absolwenta?
Nasz był inteligentny, zacznijmy od niespodzianki, POSZŁAM NA NIEGO. Przesiedziany pod parapetem, w świetlicy i w łazience.

Cathy napisał:

To jest... bal absolwenta?
Nasz był inteligentny, zacznijmy od niespodzianki, POSZŁAM NA NIEGO. Przesiedziany pod parapetem, w świetlicy i w łazience.

Dlaczego?
Przecież to taka forma pożegnania i podziękowania trzecioklasistów dla nauczycieli...

My mamy coś typu komersu, ale w tym roku, pod koniec klasy szóstej. Właściwie to nie wiem co oni myślą, przecież mamy dopiero 13lat, ja raczej nie wytrzymam do 2 w nocy, szczególnie jak będę tańczyła i się zmęczę (co prawda ja to ja, cierpię na bezsenność, o 22 już mi się oczy kleją, ale potem i tak nie mogę zasnąć i dopiero najwcześniej po drugiej mi się udaje).
Płacimy chyba 25zł, wynajmują sale, kiecki. Prawie jak na koniec gimnazjum XD

Guśka ;* napisał:

My mamy coś typu komersu, ale w tym roku, pod koniec klasy szóstej. Właściwie to nie wiem co oni myślą, przecież mamy dopiero 13lat, ja raczej nie wytrzymam do 2 w nocy, szczególnie jak będę tańczyła i się zmęczę (co prawda ja to ja, cierpię na bezsenność, o 22 już mi się oczy kleją, ale potem i tak nie mogę zasnąć i dopiero najwcześniej po drugiej mi się udaje).
Płacimy chyba 25zł, wynajmują sale, kiecki. Prawie jak na koniec gimnazjum XD

Też miałam w szóstej klasie,ale nie do drugiej w nocy. ;O