Puszek.
|
U mnie na religii jest masakrycznie, przez tą katechetkę -,-
Ale jak uczył nas ksiądz było dobrze, przedmiot raczej potrzebny w szkołach |
||||||||||||||
|
mormolyke
riot grrrl
|
Ta, jasne, a księżyc jest z zielonego sera. Istnieje społeczny przymus chodzenia na religię, nie mówię tu o dużych miastach, ale o wsiach i miasteczkach - tam, jeśli ktoś jest niewierzący, jest wytykany palcami, więc - bez obrazy - nie gadaj głupot. |
||||||||||||||||
|
Adzilla
|
lubie te lekcje, nawet bardzo. U nas ogladamy różne filmy, nawiązujące do czegóś, niekótre calkiem ciekawe, typu "jesteśmy Chrystusami" czy "Egzorcyzmy Emilly Rose". Potem je omawiamy, piszemy sprawozdania, często śpiewamy. ogółem ja bardzo lubię ten przedmiot. =dd
|
||||||||||||||
|
pierrka
|
Lubię religię. Lekcje są tak ciekawe niekiedy, że wszyscy praktycznie słuchają. A co do wliczania do średniej, jestem za, ale i przeciw. Niektórym obniży, a niektórym zawyży.
|
||||||||||||||
|
Airn
|
Nie lubię lekcji religi. Są dla mnie bezużyteczne. Mam wrażenie, ze w kółko klepiemy to co było już w sumie w podstawówce. No i boli mnie, że nie dyskutujemy. Pani prowadzi lekcję, a my nie uczestniczymy w tej lekcji każdy sobie coś tam robi. Chciałabym żeby na religi były poruszane różne ciekawe tematy typu eutanazja, aborcja, homoseksualizm, inne wyznania - żebyśmy dyskutowali i lepiej poznawali stanowisko kościoła w takich kwestiach.
|
||||||||||||||
|
Shiny93
|
u nas religia jest rodzajem luźnej lekcji, więc lubię ^^
|
||||||||||||||
|
uzi-kun
|
W coś trzeba wierzyć :( Przecież to wszystko nie może sie skończyc tak za kilkadziesiąt lat
|
||||||||||||||
|
Martessa
|
mi religia nie jest do niczego potrzebna, a tym bardziej ocena z niej na świadectwie...
chodzę do kościoła, tam mogę posłuchać sobie Ewangelii i jakichś 'prawd moralnych'. i wolałabym, żeby religia nie była obowiązkowa. [wtedy bym nie chodziła xd]. poza tym, po co są sprawdziany z religii? czy to ma być forma sprawdzenia mojej wiary, jak bardzo wierzę w Boga? oÓ -.- |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Martessa dnia Śro 22:57, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Religii szczerze nienawidzę, ale nie jest to bynajmniej wina przedmiotu, a katechetki.
Należałoby na wstępie nadmienić, że jestem prawosławna co wiąże się z troszkę innym programem nauczania i tak oto np. dekalogu uczymy się w pierwszej gimnazjum z tym, ze jest on w języku cerkiewnosłowiańskim (najlepiej go chyba porównać do rosyjskiego). Opowiem wam może o mojej bezbłędnej nauczycielce, która na każdej lekcji doprowadza mnie do szału, płaczu i śmiechu jednocześnie. Posłużę się przykładami z dzisiejszej lekcji. Otóż w ciągu tych czterdziestu pięciu minut dowiedziałam, się że Unia Europejska to samo zUo, spotka ją to samo co naród żydowski, który nigdy nie znalazł swego kraju, a to wszystko przez to, że nie przyjęli chrztu. UE jest też sprawcą konfliktu gazowego, bo Rosja i Ukraina nie są niczemu winne. (moja genialna Tamarka bulwersowała się, że UE nie chce za patrona św. Cyryla i Metodego). Teraz także bez problemu mogłabym napisać charakterystykę narzeczonej jej syna, która też jest zUa. Wystawiała nam dziś miesięczne oceny z zachowania. o.O Ja mam celujący, ale tylko dlatego, że udaję, ze jej słucham i mówię co chwila "yhy" i "aha" oraz "Tak, proszę pani." i "oczywiście, proszę pani" w dzień wystawiania oceny. Ah, jeszcze liczyłam batoniki. Trzy razy rozmawiała przez telefon. Swoją drogą jesteśmy pewni, że to dzwonił budzik, bo kto by z nią z własnej nieprzymuszonej woli chciał rozmawiać?! o.O Dzisiejszego dnia Damian, mój dobry kolega dostał od niej uwagę do dziennika o treści "Damian ***** nie ma bojaźni bożej i nie miłuje bliźniego - Rafała ****." Przepisane słowo słowo, bo siedzę na pierwszej ławce, więc wszystko widzę, słyszę i wiem. Jestem ogromnie ciekawa reakcji mojej wychowawczyni, która ową nauczycielkę już uważa za świrniętą (zresztą nie ona jedyna). Zostałam, żeby zamknąć salę, bo Tamarka się śpieszyła i przeprowadzam z nią interesujący dialog, który utwierdził mnie w przekonaniu, że osoba którą opisuję ma nierówno pod sufitem. "-Karolina, a ten Damian zawsze taki jest? -Eeee... czasami. (nie zrozumiałam o co chodzi) -No jak go szatan i złe moce opętają to taki jest." Wybaczcie, ale czy o takiej osobie można mieć dobre zdanie? Uczy mnie dziewiąty rok, jeszcze dwa lata i jak pomyślę o tym czego się nasłuchałam i czego się jeszcze nasłucham to mi się rzygać chce. Zaznaczam, że to co tu napisałam to tylko przykłady z jednej lekcji. |
||||||||||||||
|
constance
ooh la
|
Mój ksiądz jest grubym, napalonym, seksistowskim facetem uczącym nas nietolerancji do innej religii.
|
||||||||||||||
|
mniszka
|
Co ty mi tu gadasz. Ja jestem osobą wierzącą, ale nie chodzę do kościoła. Wie o tym nawet ksiądz, który uczy mnie religii. Sąsiedzi także. Rodzina jak najbardziej. Jakoś nie jestem wytykana palcami. I ser jest fajny. |
||||||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Kolejne mONdrości katechetki zostały wygłoszone. Do najbardziej absyrdalnych doszło jej stwierdzenie.
"Kiedyś, to dzieci miały do rodziców taki szacunek, że sami wybierali swoim dzeiciom chłopaka lub dziewczynę. A teraz tak nie ma! A dobrze by było gdyby tak było! Bo nie byłoby zdrad i rozwodów, nie kłóciliby się. I nie byłoby, że chłopak mieszka z dziewczyną, a dopiero skończyli studia! Bo to wtedy przed ślubem nie można było! Nie byłoby, że dziewczyna ma dziecko! I by dobrze było." Przepisane słowo w słowo. Oh, tak. Niech nie będzie niczego! Cofnijmy się do średniowiecza albo, jeszcze lepiej, epoki kamienia łupanego! Coś jeszcze paplała o tym, że nowotwory są za grzechy, ale już nie miałam sił notować. Patrzcie i radujcie się, że nie musicie wysłuchiwać paplaniny tej idiotki. |
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
Współczuję takiej katechetki.
Moja kiedyś zaczęła wykład o tym, że co ją obchodzi, że mamy 3 sprawdziany i że nie przyjmuje do wiadomości, że przez inne przedmioty nie nauczyliśmy się religii. |
||||||||||||||
|
effy
|
Czyli właściwie taka sama jak mój katecheta - filozof. Raz Majka powie coś od siebie i od razu zaczyna paplać, że to nieprawda itd.
Osatatnio przez 20 minut lekcji siedział tylko i się na nas gapił, bo nie mógł większości uciszyć -.- |
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Moja zapowiada nam kartkówkę od czwartej klasy, a jestem w pierwszej gimnazjum. Biedaczka jeszcze nigdy nie miała okazji sprawdzać naszych prac. XD Za to każdego półrocza zaliczamy 10 tych samych modlitw. No i w tym roku doszły tropariony wszystkich świąt. Z Tamtymi nie ma problemu, mogę je mówić przez sen, ale troparoiny są horrorem. Niby klika niezbyt rozbudowanych zdań, ale język jest zupełnie inny. I jeszcze ostatnio wymyśliła, że mamy tłumaczyć wszystkie modlitwy. Powiedzcie mi, skąd ja mam wiedzieć co oznacza "otkrowinije". |
||||||||||||||||
|
Kitty.
|
my na religii robimy co chcemy, albo ksiądz puszcza nam filmy których i tak nikt nie ogląda. dla mnie to bezsens, tylko czas tracimy.ja do kościoła nie chodzę, a w 100% wierząca też nie jestem.. w ogóle to jak można być ocenianym z wiary oO
|
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Oh, ah, oh. Moja nauczycielka nazywa mnie "szarlatanem".
|
||||||||||||||
|
irys.
|
u mnie religia to piekło :o
ksiądz jest całkiem fajny. w przeciwieństwie do katechetki z podstawówki nie mówi, że inne religie są złe i w ogóle, a nawet, co mnie czasem dziwi, zapytany o jakiś szczegół dotyczący innej wiary chętnie odpowiada i stara nam się wszystko dokładnie przybliżyć. mamy sprawdziany dotyczące rożnych świętych czy rozdziałów z książki, ale zazwyczaj są łatwe :d księżulek pyta na każdej lekcji, ale pytania są banalne i, hyhyhy, udaje, że nie widzi, gdy ktoś podpowiada. zazwyczaj lekcja polega na wpisywaniu punktów ujemnych chłopakom (rekord to siedemnaście ;d). właściwie, to nikt go nie słuchał, ale teraz, gdy powiedział, że na radach już nie będzie bronił naszej klasy jest spokojniej. jestem tylko ciekawa do kiedy :d księdza jako nauczyciela lubię. jest miły, zawsze stara się wysłuchać, pomaga i zadaje dodatkowe pytania żeby podwyższyć ocenę ;d |
||||||||||||||
|
susanne
|
Religia jest bezużyteczną lekcją dla tych, dla którym religia jest zwykłym przymusem przez nasz Kraj i jego tradycje. Jak tylko powiedziałam znajomym że nie mam zamiaru chodzić na religię, to zostałam nazwaną 'czarną i opętaną czarownicą która odciąga ludzi od wiary' oczywiście zaraz wszyscy nauczyciele 'interwencja' i na mnie mordę drą że nie jestem fer wobec księdza. Mam prawo zrezygnować z religii, bo w kościele nie byłam od 5 lat i nie mam zamiaru tam chodzić. U nas się jeszcze pały dostaje za to że do kościoła nie poszedłeś ;||
*literóffka. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez susanne dnia Pon 18:38, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
irys.
|
poszedłeś.
wiesz, jeśli ktoś nie jest wierzący nie musi chodzić na religię. nikt nie ma prawa zmuszać drugiej osoby do robienia czegoś wbrew jej woli. a twoi znajomi powinni się leczyć, bo to chyba jakieś moherki z problemami. |
||||||||||||||
|
susanne
|
ale to nie moim znajomi mnie tak nazwali, tylko ksiądz z siostrą, a ja ze znajomymi gadałam, myślisz że gadanie że nie będę chodziła do kościoła i nie mam zamiaru się modlić, coś dało ?
Już się nie bawię w kłótnie a wszyscy księża mają wielkiego foszka i się do mnie nie odzywają. Niech im bozia pomoże. |
||||||||||||||
|
ajaszi
man in the mirror
|
Kartkówki & sprawdziany & odpowiedzi na religii = głupota&shit&masakra
|
||||||||||||||
|
abyssa
Torresoholiczka
|
zgadzam się.
Religia z naszą katechetką jest po prostu bezsensowna. Ona potrafi rozmawiać tylko o Bogu i modlitwie a jak ktoś próbuje zmienić temat na dajmy na to, duchy, to wzruszy tylko ramionami i powie nie wiem. |
||||||||||||||
|
irys.
|
w takim razie nasz klecha wydaje się być całkiem normalnym człowiekiem. pamiętam, jak kiedyś do niego po coś podeszłam, to przyłożył mi długopis do nosa i powiedział, że mogę sobie usiąść XD w ogóle, on chyba lubi przykładać ten długopis do mojego noska, bo podczas sprawdzianu też to zrobił. lubię też gdy sobie tak ładnie patrzy i udaje, że myśli. słodko XD
|
||||||||||||||
|
Adzilla
|
Jej, to ja mam wręcz cudowną religię, w porównaniu do was.
Moje lekcje religi prowadzi siostra. Jest to niezwykle miła, otwarta osoba, można się z Nią pośmiać i o wszystkim pogadać. Na lekcjach oglądamy filmy - od "Step Up 1,2", "Doktor Dolittle" przez "Wytańczyć marzenia" "Skazanego na Bluesa" kończąc na "Egzorcyzmach Emily Rose" i różne filmy o innych orientacjach. Potem rozmawiamy o tym co wynieśliśmy z filmu, jeśli chcemy mieć 6 to piszemy recenzje z owego filmu. Tylko czasami nas pyta, zazwyczaj z prac domowych czy tajemnic różańca. Jak jest cieplej to iudziemy na miasto, na lody. Ogółem nasze lekcje odbywają się poza szkołą, znavczy w takim budynku obok. Tylko niektóre klasy mają ten zaszczyt posiadania religi z Siostrą. W sali gdzie odbywają się lekcje jest masa poduszek, pluszaków i innych takich. W czasie lekcji wolno nam jeść, pić, no, chyba, że jest modlitwa, to wiadomo, że nie. Ogółem bardzo lubię nasze lekcje i naszą Siostrę. Często śpiewamy, tak więc jest wesoło. A posiadanie 6 z religii nie jest problemem, wystraczy słuchać na lekcji i odrabiać lekcje. : ) |
||||||||||||||
|
Katecheza |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.