Katecheza

U mnie raczej wszyscy chodzą na religie, bo szkoła katolicka. Jednak jest mnóstwo osób, które nie wierzą, albo nie praktykują.

u mnie wszyscy chodzą na religię, 2 lata temu chodziła jeszcze do mojej klasy dziewczyna niewierząca ale na religię chodziła. W tamtym roku przeniosła się do innej szkoły i z tego co wiem chodzi na religię i ma nawet 6.

U mnie koleżanka z innej klasy nie chodzi na religie ...
Po prostu . Idzie sobie w czasie jej np. na obiad xd
U mnie w klasie wszyscy chodzą .
Fajne mamy lekcje , bo chociaż że religia
to rozmawiamy na wszystkie tematy ( no prawie ale takie
istotne )

my mamy księdza fajnego
dużo żartuje, zabiera nas na wycieczkę do swojej parafii na mecz z ministrantami xD
a dzisiaj nam film pokazywał o egzorcyzmach (to nic, że od 16 lat ;])

Ja uwazam ze religia jest zalosna jeszcze jak ja mam z taka nauczycielka...:| nie powinna byc wliczana do sredniej / no ale coz jak by nie bylo religi to gdzie by sie spisywalo;] sa tego wady i zalety:) / a czy wierzysz czy nie to nie o to chodzi, bo zapewne kazdy co chodzi to katolickiej szkoly to wierzy tylko ze po prostu nie chce mu sie chodzic , albo leje na wszystko.Mam kolege z klasy takiego ktory dal kartke od mamy ze nie bedzie uczeszczal na religie , a jak przychodzi co do czego to chce na nia isc:)

Kacper napisał:

Dziewczyna_13 napisał:

dla mnie religia nie powinna być w ogóle wliczna do średniej . to bezsens jak np. ktoś nie wierzyłby w Boga to co dostanie 1 na koniec z religi ;/;/

Jak nie wierzy to nie musi chodzić na katechezę.

Teoretycznie nie musi, ale wiadomo, jakie jest polskie społeczeństwo, na przykład w małych miasteczkach - znajdzie się ktoś, kto jest ateistą, albo wierzy w inną religię, no i co? Wyśmiewanie, wytykanie palcami...

U mnie nie ma lekcji etyki. Nie wiem dlaczego, skoro miała być. Niesprawiedliwe oo'

Ja lubię religię, bo nie jest prowadzona z podręcznikiem. Ojciec jest bardzo fajny. Nie ma problemu przy trudnych tematach. Często są lekcje o seksie, dorastaniu, narkotykacz czy nawet sataniźmie. xD

księdza mam całkiem inteligentnego, nikomu na siłę nie wciska swojego zdania, nawet ciekawie prowadzi lekcje. można uznać, że lubię religię.

Mnie religia ostatnio denerwuje. Co roku uczymy się tego samego (10 przykazań itepe...), zawsze co roku przed świętami śpiewamy kolędy i co roku robimy wydzieranki. Może niektórzy myślą sobie ja też tak chcę, ale to z czasem się nudzi, naprawdę.

Jeśli chodzi o mnie, to jestem coraz pozytywniej nastawiona do lekcji religii. Zwłaszcza, kiedy ci "zajebiści" nie przyjdą. Wtedy dyskusja jest na naprawdę przyzwoitym poziomie.

U nas każdy gada itp. katechetka mówi, że jesteśmy nienormalni itp.
Często malujemy w zeszycie i robimy jakieś uzupełnianki ;D
Nuuudy są....

ZŁO!
Ale, żeby nie było, że tak krótko to... Cóż można się zdrzemnąć, albo posłuchać co też kościół katolicki, która jest jedyną słuszną wiarą, dającą nam 100% szans na zbawienie mówi.
Tak moi drodzy zero seksu przed ślubem. Zero! O tym było mniej więcej przez miesiąc. Jak tego dokonać? Ćwiczyć swoją silną wolę. Kupić batona i nie jeść go od razu, lecz dopiero po dziesięciu minutach, a najlepiej po godzinie.
In vitro jest złe! Zakaz in vitro! Jeszcze jakiś szaleniec w ten sposób "wyprodukuje" sobie armię i zniszczy świat. Zabiją nas! Poza tym... Nic, że nie możesz mieć dzieci. In vitro jest złe.
I broń boże, zero pentagramów, to nic, że białe "ochronne", to nic. Pentagram to pentagram. Tfu, heretycy!
I jeszcze jedna ważna rzecz... Nie praktykujcie jogi! Przecież na jodze przekazywane są ideologie buddyzmu, a to chrześcijaństwo jest jedyna słuszna wiarą.
I nie ma wątpliwości.

Royal Paramour napisał:

Kacper napisał:

Dziewczyna_13 napisał:

dla mnie religia nie powinna być w ogóle wliczna do średniej . to bezsens jak np. ktoś nie wierzyłby w Boga to co dostanie 1 na koniec z religi ;/;/

Jak nie wierzy to nie musi chodzić na katechezę.

Teoretycznie nie musi, ale wiadomo, jakie jest polskie społeczeństwo, na przykład w małych miasteczkach - znajdzie się ktoś, kto jest ateistą, albo wierzy w inną religię, no i co? Wyśmiewanie, wytykanie palcami...

Częściej się spotykam z przypadkami tych, którzy naśmiewają się, że wierzysz w boga, chodzisz co niedziele do kościoła itp.
Ja tam lubiłam religię, ale w tym roku to porażka o.O
Was też uczą o egoizmie żółwia >.<?

Mazia i Line napisał:

Was też uczą o egoizmie żółwia >.<?

O czym przepraszam bardzo? o.O

No o rodzajach egoizmów nie słyszałaś? o.O xP(wiem, nikt nie słyszał a my z takich głupot mamy religie)
oprócz tego jest jeszcze egoizm gwiazdki, Bluszcza i Nerona.
Oprócz tego istnieją 3 rodzaje miłości:
Miłość "jeżeli"
Miłość "ponieważ"
Miłość pomimo <zgon>
..
Ja chce księdza - filmy na co drugiej religii, a tematy:
-egzorcyzmy, seks, sposoby zabezpieczenia, i bla bla wszystkie sami wymyślaliśmy.

A to ciekawe xD
Nie, nie słyszałam nigdy o czymś takim. Chociaż, o tych rodzajach miłości, to coś mi się kojarzy, chyba ze spotkań do bierzmowania ;>

Według mojego księżulka, moja mama jest materialistką, bo pracuje na dwa etaty : OO

chyba się tu nie wypowiadałam.

religia nie powinna się wliczać do średniej, z tych względów, że jeśli ktoś na nią nie chodzi ma poprostu niższą średnią. u mnie jest 10 przedmiotów w szkole, normalnie jak ktoś ma same piątki na koniec i chodzi na religię to ma średnią 5.0, a jeśli ktoś nie chodzi to ma 4.5 chyba xddd

Royal Paramour napisał:

Kacper napisał:

Dziewczyna_13 napisał:

dla mnie religia nie powinna być w ogóle wliczna do średniej . to bezsens jak np. ktoś nie wierzyłby w Boga to co dostanie 1 na koniec z religi ;/;/

Jak nie wierzy to nie musi chodzić na katechezę.

Teoretycznie nie musi, ale wiadomo, jakie jest polskie społeczeństwo, na przykład w małych miasteczkach - znajdzie się ktoś, kto jest ateistą, albo wierzy w inną religię, no i co? Wyśmiewanie, wytykanie palcami...

w dodatku w mojej cudownej szkole religia w dodatku jest jedną z środkowych lekcji. i co? i dziewczyna która nie chodzi na religię traci tygodniowo dwie godziny. moim zdaniem - jeśli już te lekcje koniecznie muszą odbywać się w szkole to bardziej jako zajęcia pozalekcyjne. i w żadnym wypadku nikt tej oceny nie powinien wliczać do średniej.

Guśka ;* napisał:

religia nie powinna się wliczać do średniej, z tych względów, że jeśli ktoś na nią nie chodzi ma poprostu niższą średnią. u mnie jest 10 przedmiotów w szkole, normalnie jak ktoś ma same piątki na koniec i chodzi na religię to ma średnią 5.0, a jeśli ktoś nie chodzi to ma 4.5 chyba xddd

proszę, zastanów się zanim napiszesz kolejną głupotę -,-'

Ja od tego roku polubiłam religię. Gadamy o ciekawych rzeczach, o życiu, o aborcji, o egzorcyzmach, nawet film oglądaliśmy. Widzę, że niektórzy nawet o seksie na religii gadają...my o tym rozmawiamy na WDŻ xD A nie tak jak w gimnazjum głupie przygotowania do bierzmowania to było straszne i nudne, ciągle kartkówki, sprawdziany, zero przyjemności. Teraz mam super księdza, z którym wspaniale się dogadujemy (z klasą). Jest ciekawie, to taki odpoczynek pomiędzy nudnymi przedmiotami...

Dołączył: 06 Mar 2007

Moja katechetka jest świetna. Wszystkim, którzy odrabiają lekcje na religii albo się uczą, stawia kropkę w notesiku, a do nas tylko: "dziewczynki chcą być dobre ze wszystkiego, więc czasami trzeba się pouczyć na religii" XDD"''

Mimo, że mam bardzo sympatyczną siostrę, to jestem za lekcję ETYKI i RELIGIOZNAWSTWA, a nie klasycznej religii, gdzie do nauczenia są formułki, których wyklepanie gwarantuje piątkę. Jeśli nie mają prawa oceniać naszych praktyk, to nie rozumiem sensu prowadzenia lekcji RELIGII. uczymy się czegoś, z czego nie można nas oceniać. I tu rozwiązanie jest etyka i religioznawstwo, a więc część kultury, a nie samej wiary.

Ja lubiłam religię w gimnazjum, ale teraz to jest porażka. Katechetka klepie nam 'odnośniki' do cytatów w Biblii, opowiada nam jakieś historie o tym, że dzięki aniołom wyjechała z kilometrowego korka...
Wylałabym uczyć się o kimś, to coś do kościoła wnosi, a nie czytać fragmenty, jakie słyszę na mszach w kościele.

Ogólnie chciała zrobić z nami lekcję o aniołach i demonach, wszyscy byli zadowoleni. Przyszło co do czego, i 'otwieramy Pismo Święte, ewangelia Świętego Marka..."

W przyszłym roku idę chyba na etykę, bo tak w środku semestru czy na początku drugiego głupio będzie iść do dyrektorki i powiedzieć, że nie chce chodzić na religię bo jest nudna... Zwłaszcza, że to ona nas tej religii uczy.

Jakaś porządna religia - ok. Ale takie lekcje jak mam teraz to jest porażka i w ogóle wychodzi mi dwója z religii. -.-

tu był post