Dzieci nauczycieli |
pierrka
|
Coraz częściej się spotykam z dziećmi, których rodzice uczą w tej samej lub w innej zaprzyjaźnionej szkole. Przykładem, jest mój kolega, którego mama jest nauczycielką matematyki w gimnazjum. Kiedy z matematyki dostał kiedyś 3, w całej szkole był chaos. "O wiesz ten od matematyczki dostał 3 z matmy"...phi... :/
Nauczyciele uczący takie dziecko boją się dać mu złą ocenę, bo wiedzą, że powie mamusi albo tatusiowi. Piszcie...co o tym myślicie |
||||||||||||||
|
Immortelle
Zaklęta w marmur
|
Ja mam dobrą koleżankę, która jest córką mojej polonistki. I Aga jest spoczko, bardzo ją lubię i nie uważa się za nie wiadomo kogo, bo jest córką nauczycielki. I Też najlepsza z Polskiego nie jest. Ostatnio Agusię zaprosiłam na urodziny (10 maja) ^^
|
||||||||||||||
|
ewanq
my name is 2pm
|
sama jestem dzieckiem nauczycielki.
jakie wrażenia? żadnej ulgi. zwykłe gadanie o dzieciach nauczycieli. |
||||||||||||||
|
Immortelle
Zaklęta w marmur
|
Wow, Rei-Chan, dobrze i niedobrze xD
|
||||||||||||||
|
pierrka
|
Niech będzie, ale czy nie zauważyłaś, że inaczej cię traktują?? |
||||||||||||||||
|
Coraline
|
Ja jestem "dzieckiem nauczycielki" oO'
I co? Nic. Może jakby mnie mama uczyła, a takie przypadki też znam, to by problem mógł być. A tak? w życiu. Jestem jak najbardziej normalnie traktowanym "dzieckiem" jeśli o to chodzi. --' |
||||||||||||||
|
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
W klasie równoległej jest syn nauczycielki i bratanek dyrektora. Podobno są faworyzowani.
|
||||||||||||||
|
Themerrier.
|
U mnie w szkole, córka dyrektorki, nigdy nie była pytana z historii. o.O (Tutaj nie chodzi o nieobecności, bo rzadko kiedy jej nie ma). Jest w 6 klasie, a pan od historii każdego w semestrze pyta co najmniej dwa razy.
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Themerrier. dnia Pią 8:15, 09 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy |
Agnes
Devil's little sister
|
U mnie w gimnazjum córeczki polonistki i muzyczki były faworyzowane na okrągło o.O
Zawsze miały główne role w przedstawieniach, reprezentowały szkołę na wszystkich możliwych konkursach, prowadziły KAŻDĄ akademię... W nowej szkole chyba nie mamy dzieci nauczycieli. |
||||||||||||||
|
Kate13
|
Zależy kto , zależy gdzie. Nie można od razu mówić, że dzieci nauczycieli są złe, przecież, to nie one wybierały rodzicom zawód, nie?
Ale kiedy są "lepsze", zawsze wszędzie są i nauczyciele im odpuszczają to niesprawiedliwe. Mama mojej przyjaciółki jest nauczycielką. Jakoś nikt nie robi wielkiego zamieszania, kiedy dostanie słabszą ocenę. Myślę, że to przez to, że nie jest aż tak znana w szkole i jej mama nie uczy w tej szkole akurat. |
||||||||||||||
|
pierrka
|
No własnie, a mnie chodzi o te matki i ojców które uczą w tej samej szkole do ktyórej chodzi dziecko. U mnie w szkole zawsze takie "Kasie" praowadzą akademie...
|
||||||||||||||
|
Puenta
|
Ja jestem córką nauczycielki (choć moja mama już nie żyje ponad 2 lata), ale nie mam taryfy ulgowej. A czasem jeszcze nauczyciele potrafią specjalnie dowalić, że jak wszyscy uważają, że dzieci nauczycieli mają lepiej, to specjalnie dokręcą mi śrubę na lekcjach itp.
|
||||||||||||||
|
Coraline
|
Chciałam nawet prowadzić akademię w tym roku ale inny pomysł okazał się lepszy. Nie oceniajcie ludzi po pozorach. To, że jakiś jeden jest gdzieś faworyzowany nie znaczy, że cały ogół dzieci nauczycielskich też jest taki. --' |
||||||||||||||||
|
crime
|
Ja mam mamę nauczycielkę, ale nie uczy w mojej szkole ^^
U mnie byla córka dyrektorki ._. Jej klasa zawsze wszystko wygrywała, a paniusia miała najlepsze stopnie ze szkoły oO. Kiedy trzeba było przyjśc na galowo, nie przychodziła i nikt jej nic nie mówił. |
||||||||||||||
|
felicja
sex, drugs and rock n' roll
|
Bożeee...Paweł K...Wszystko mu wolno itp. Kiedyś sie pobił i on pierwszy zaczął, a oberwało sie drugiemu :/ Ale jak wstawiliśmy się za nim do Kel*** dostał Banie xD
|
||||||||||||||
|
mniszka
|
u nas w szkole niestety tak jest.
Marysiu to, Marysiu tamto. A jak zapyskuje do nauczyciela to nic się nie stało. A ja ktoś inny to już nagana w dzienniku i rodzice do szkoły. okropne to. |
||||||||||||||
|
pierrka
|
Nom własnie, kiedyś jak mojej niezbyt mądrej koleżance brakło pół punktu do 4 nie podciągnęła jej tej oceny, ale jak Kasiunia miała 2 pkt. mniej to oczywiscie podcinęła.
Tak to jest <lol> |
||||||||||||||
|
ewanq
my name is 2pm
|
ludzie kochani, my mamy nawet gorzej.
chodzi o to, że inni zwracają na nas uwagę, trzeba się zachowywać i być na poziomie. i głupie gadanie, że jesteśmy faworyzowani. |
||||||||||||||
|
SeeU
|
W podstawówce i gimnazjum chodziłam do jednej klasy z dziewczyną, której mama uczyła nas też polskiego. Oczywiście Asiunia miała same piąteczki. Na koniec trzeciej klasy gimnazjum mamusia dała jej szóstkę...
Ale Aśka to ze wszystkich przedmiotów miała piąteczki i szósteczki. Może było tak dlatego, że jej mama była poważaną zarówno wśród innych nauczycieli i uczniów, jak i rodziców nauczycielką polskiego. W zasadzie była najlepsza, jeśli chodziło o wykładanie naszego języka ojczystego i wszyscy ją lubili. A już nie wspomnę, że Asia była rok młodsza od nas, bo mama posłała ją rok wcześniej do szkoły. No i, jak wracam pamięcią, to sądzę, że była faworyzowana. Miała ulgi w szkole przez znajomości jej mamy =/ |
||||||||||||||
|
pierrka
|
u nas w gim. są
takie 2 bliźniaczki icha mama uczy polskiegow tym samym gim. i one mają średnią na koniec gim. 5,8 dzięki komu?? Mamusi |
||||||||||||||
|
Coraline
|
Mówicie tak jakby te dzieci nauczycieli były totalnymi głąbami.
Bez urazy ale to tak wygląda. Ja mam mamę nauczycielkę, która uczy w tej samej szkole, w której jestem a mam średnią powyżej 5,0 i co? Nie uważam by było to dzięki faworyzowaniu mnie. Poza tym rozpatrujecie to tylko w jedną stronę. Jak im to dobrze itd. itp. A zauważcie, iż gdy nauczyciel żywi jakiś niesmak do rodzica tegoż ucznia może odgrywać się na nim w postaci ocen g o r s z y c h. |
||||||||||||||
|
Puenta
|
Dzieci nauczycieli przecież też są zdolni, mądrzy itp. Ciekawe jak np. są jakieś egzaminy na np. studiach, to niby rodzic coś zdziała? Jakoś tego nie widzę. Po prostu wszyscy myślą, że dzieci nauczycieli są uprzywilejowani. Ja jakoś w 1 klasie liceum miałam wstawione zagrożenia, chociaż się uczyłam, starałam się. I nic tu nie zdziałało, że jestem dzieckiem nauczycieli. Tak samo ze średnią ocen-miałam jedną ze słabszych średnich w szkole
|
||||||||||||||
|
Heartless
|
jest panienka, córka matematyczki. zawsze każdy konkurs wygra, do każdego zespołu ją przyjmą mimo że wcale taka mądra nie jest...:]
|
||||||||||||||
|
pierrka
|
No prawda
U nass tylko "kasie" Wybierają na konkursy A jak mnie biorą To szóśtek niestawiają na koniec roku a im tak Taka jest sprawiedliwosc |
||||||||||||||
|
ewanq
my name is 2pm
|
pieprzycie, jak stare.
ja mam średnią niższą niż 4.75 (bwahhaa, cholerne gimnazjum T.T), mama uczy w mojej szkole, brat i siostra tez się tu uczą i nie ma do cholery żadnego faworyzowania. i nie próbujcie mi wmawiać, że tak jest. gadanie. |
||||||||||||||
|
Dzieci nauczycieli |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.