Immortelle
Zaklęta w marmur
|
No to ja się rozpiszę, wszak zaczynam gimnazjum.
Gdy zostałam przywieziona na miejsce przez gimbus, nastąpił pierwszy szok: jaka ta szkoła jest OGROMNA! Od wejścia również przywitała mnie z lubieżnym uśmieszkiem koleżanka; czeeść, kotku. Ja jednak z bezczelną dumą na obliczu poszłam dalej i stanęłam z koleżankami przy jednym z parapetów, czekając na ewentualne przecieki z listy klas. Po jakimś 1,5 h stania zostaliśmy zaprowadzeni na salę gimnastyczną, gdzie dyrektor nas powitał, a następnie oficjalnie ogłosił listy klas. Nie byłam zachwycona, że nie zostałam z A. w jednej klasie, ale mam moją M., hjehje. Po tym jakże króciutkim apelu nasza przesympatycznie wyglądająca wychowawczyni zaprowadziła nas do naszej klasy, gdzie nastąpił szok numer dwa: ILE TAM JEST KORYTARZY! Zostaliśmy zapoznani z listą nauczycieli, którzy będą nas uczyli oraz z zasadami panującymi w owym gimnazjum. Niektóre były naprawdę zabawne (np. minusowe punkty za wejście do nie-swojej łazienki). Z jednego się cieszę: podobno mój nauczyciel fizyki jest fajny. Się zobaczy... Jednak mimo to jestem przerażona, czuję się jakbym miała klaustrofobię, że się zgubię, że coś mi się stanie albo się zbłaźnię. Miejmy nadzieję, że to chwilowe. A w klasie Ia jestem (; |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Immortelle dnia Wto 17:21, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
lulu
Pogromca Snów
|
Klasa 1g (nie żeby było tyle klas. Jesteśmy jedyną klasą pierwszą, a ''g'' jest po to, żeby rozróżnić nas od liceum). Weszłam i czułam się okropnie nieswojo. Nikogo nie znałam i takie tam, ale później jakoś się udało nawiązać znajomości (pamiętam tylko parę imion, noale). Dziewczęta (szkoła żeńska) na pierwszy rzut oka wydawały się strasznie snobistyczne, ale jak zwykle się pomyliłam. Milusie i takie otwarte na innych (aż sie przestraszyłam, kiedy jedna do mnie doskoczyła, żeby się przedstawić).
Najpierw pani profesor (wychowawczyni) sprawdziła listę obecności, a później poszliśmy na mszę. Po mszy dyrektor (i inni) gadali jakieś głupoty, a następnie do klas. Plan lekcji, wycieczki i inne. Wychowawczyni, historyczka. Miła, nawet bardzo, aczkolwiek strasznie wytrzeszcza oczy, co wygląda czasem przerażająco. No ale nie mogę narzekać. Jutro tak właściwie jest ten najważniejszy dzień. |
||||||||||||||
|
Themerrier.
|
Ma-ka-bra.
Rozpoczęcie odbyło się na dziedzińcu szkolnym. Nawet duży jest. Podczas czekania na dyrektora i jego "wspaniałą i, jakże interesującą, wypowiedź", każdy każdego zagadywał (no dobra, połowa ludzi z pierwszych klas), i jakaś dziewczyna chciała do mnie podejść, ale spojrzała na mnie i się chyba wystraszyła, bo odeszła. Ja nie wiem, ja chyba odpycham od siebie ludzi. Później, kiedy wychowawczyni (wydaje się bardzo miłą panią, nie powiem) zaprowadzała nas do klasy (Boże, ta szkoła jest ogromna :o), miałam wrażenie, że wszyscy już gadali ze sobą, tylko bieda sierota i niedorajda (czyt. ja) szła sama. W ławce też siedziałam sama. Cholera, a miałam do kogoś zagadać. ; x Jutro muszę. MUSZĘ! Tylko się boję. Bardzo. |
||||||||||||||
|
Karolajna.
|
Więc klasa Ic gimnazjum, przyrodnicza sobie jest klasa, 18 dziewczyn + 7 chłopców . Na początku musiałam iśc na autobus , pojechałam o 7:25, tak wolno jechał że myślałam że tam zasnę, -.- do szkoły szłam z kolegami i koleżanką z podstawówki, potem siedzieliśmy pod szkołą i się brechtaliśmy na całego aż w końcu zobaczyliśmy że każdy się na nas patrzy. Potem do klasy, z klasą do kościoła i z powrotem do szkoły. W ławce przysiadły się do mnie dwie miłe osoby, potem zwiedzaliśmy szkołe, oczywiście wszyscy z tekstem " oo. patrz to są pierwszaki, " jaciee ! a potem zajęcia integr. i następnie znowu na autobus, znaczy na początku do Tesco, bo po 5 godz. jeść się chciało i o 12:40, autobusem który jechał 3 km/h dojechałam do domu. no. |
||||||||||||||||
|
ShiloH
|
i dzięki temu straciłem słuch i nigdy nie usłyszę już, jak motylek trzepocze skrzydełkami.. (skrzydełkami? xD) mi się bardzo podobało, uhu, bo patrzył na mnie * __ * XD |
||||||||||||||||
|
Orześ.
sex on fire
|
3e gimnazjum.
Rozpoczęcie na baseniku, jak zawsze leczy my w tym roku staliśmy na balkoniku i oczywiście wszyscy gadali. Nawet nie zauważyłam kiedy wprowadzili sztandar XD 1 klasy siedziały na samym dole, wszyscy wystraszeni i wgl. Potem prawie 2 godzinne przemówienie pani dyrektor. A potem wszyscy udaliśmy się do klasy, pani wychowawczyni troszkę pogadała i wszyscy poszliśmy do domu. Ogólnie strasznie miło było zobaczyć wszystkich znajomych. I znowu zacznie się, śmiechy na przerwie, super angielski, codziennie kupowanie precelka w szkolnym sklepiku, chodzenie za Ciechem. Bardzo mi tego brakowało ; ) |
||||||||||||||
|
Puszek.
|
Ja dziś byłam w pierwszej gimnazjum. Zmieniłam klasę wczoraj, ponieważ miałam chodzić z tymi osobami co chodziłam w podstawówce (akurat ich nie lubię) i jakimiś nowymi osobam z innej szkoły, których zupełnie nie kojarzę, ale nie zapowiadały się dobrze, bo podobno ledwo zdały do tego gim. ; o poza tym wszystkie fajne osobniki się przeniosły do innych klas, bo z tymi młotami nikt nie chce chodzić xd. Też się musiałam przenieść do jakichś porządnych osób, anie. XD
Trochę bałam się kocenia, ale było ok, nikt mnie nie skocił ani nic, a jeśli już to tylko moim koleżankom ktoś pomazał po rękach ^^ |
||||||||||||||
|
KAROL KOT
|
No fajnie było po pierwszym, trzy nowe dupcie w klasie, klasa dobiła nam liczebnie do trzydziechy, a i tak najlepsza była biba po rozpocząeciu
|
||||||||||||||
|
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
No to lecim z 2 elo. Nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać, bo z jednej strony jak zwykle było dużo śmiechu, a z drugiej przerażała mnie znów wizja tej monotonności. W sumie to miałem wrażenie jakby w tej szkole nie było mnie ze dwa tygodnie.
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
Byłam nakręcona na jakieś pozytywy, a tu ich brak. Przyszłam do szkoły i bańka mydlana pękła. Do tego mam tragiczny plan lekcji i nowych równie tragicznych kolegów. Dresiarstwo nad dresiarstwem.
|
||||||||||||||
|
Moondance
best safety lies in fear
|
Pierwsza gimnazjum a, ehe.
Oczywiście najpierw na mszę obowiązkowo, ale było warto. Myślałam, że zacznę się śmiać, jak ksiądz na kazaniu zaczął wspominać o demotywatorze z 32 sierpnia i wyciągnął takąż kartkę A4. Ale dobrze, msza się skończyła, teraz tylko sprint do szkoły. Na miejscu dowiedziałam się, że jednak pierwsze gimnazjum nie będą rozdzielone, tylko przemieszane (to jeszcze gorsze ._.). Od koleżanek dowiedziałam się, że nadal zostaję w analfabetach. Na szczęście nie trzeba było iść na przemówienie dyrki, tylko od razu na stołówkę, gdzie mieliśmy spotkanie z Elą... o cholera. Oczywiście, było zabawnie - w naszym mniemaniu, bo Słoniu sobie u Eli już przerypał. I okazało się, że mamy przez pierwsze dwa tygodnie na wpół do drugiej do szkoły, bo niedawno zbudowane skrzydło nie zostało jeszcze umeblowane, a my tu mamy przedszkole i podstawówkę. W sumie, dużo nowości. |
||||||||||||||
|
brighte
taking pictures of you
|
weszłam do szkoły i poczułam się jak w podstawówce. tych pierwszaków jest za dużo, do cholery! licząc lekko po 20 osób w klasie to ich rocznik liczy 60 osób. a mój 40. bleh. no ale już mniejsza o to. dwudziestominutowe przemówienie pani dyrektor, potem nasza cudowna przewodnicząca zabrała głos, a później to już tylko rozejście się do sal. doszło mi do klasy trzech chłopaków, jeden odszedł. soł... dziwnie tak jakoś będzie, bo z tych co doszli to tylko jeden wydaje się w miarę sensowny {ale zajął mi wredny ławkę!}, a dziewczyny - jedna to moja przyjaciółka, dwie są okej, a pozostałe trzy to jeden wielki ŻAL PE EL. pierwszaki nam sterroryzują szkołę, ja się ich boję, 3/4 to fani hani montani i bimberka :||
gimnazjum, druga a. chyba się nie przyzwyczaję do pisania wszędzie IIa, za bardzo się przywiązałam do bycia pierwszoklasistką :c |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez brighte dnia Śro 19:07, 01 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
Indianka
|
druga liceum, podjechałam pod szkołę z piskiem opon (dzięki tato za przypał ; |)
pod szkołą stało mnóstwo tych z pierwszych klas, złożyłam parasolkę i jako drugoklasistka wlazłam do szkoły, no przecież nie będę patrzyła na to nie wiadomo co pod szkołą :x pogadałam ze znajomymi, potem nasze grono się powiększyło, poszliśmy pod klasę, było opóźnienie z powodu pogody, wszystko trwało ok 3 godzin - paranoja, ale plan w miarę! |
||||||||||||||
|
Nath
|
...
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Nath dnia Nie 18:09, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz |
werek serek
invasion's so succexxy
|
^ widziałam cię
|
||||||||||||||
|
Mess
everybody dance now
|
pierwsza liceum (1LB - biol-chem). przyszłam, ogarnęłam fryz w łazience, poszłam na boisko, patrzę dziwnochwiejne pierwszaki z gim. OK idę dalej, patrzę, nikogo z mojej klasy, pozdro 600. ok, soję z innymi, luz, gadamy, śmichy hihy itp. patrze, kilka dziuń z klasy, spoko, poszłam do nich. zaczyna się, poszłam do chóru - odśpiewaliśmy 4 zwrotki hymnu i z powrotem do klas. pogadali, pogadali, mało z tego zrozumiałam, ogłosili, że spotkanie z francji, spoko. poszliśmy do klasy, moja supermax wychowawczyni pogadała godzinę + rozdała czipy i legitymacje, wspomniała o klasie na nk (która w sumie ja założyłam, XDD), żeby ją sprywatyzować czyco. ok, powiedziałam, że mogę, luzik. potem pędem na spotkanie z francji, coś tam gadali lolo, mniejsza. później chóru godzinę, sponio, pośpiewalim okejka.
już mam dość tej szkoły, rly. 4 rok chodzi (bo 3 lata gim w tym samym budynku.) to już za dużo. |
||||||||||||||
|
Nath
|
...
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Nath dnia Nie 18:10, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz |
werek serek
invasion's so succexxy
|
a co ja będę! w szkole cię widziałam :D
|
||||||||||||||
|
Nath
|
...
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Nath dnia Nie 18:09, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz |
Ozi
|
1 liceum, hist-wos.
Trafiłem do KL Mickiewicz, byłem pewien, że z żyrandoli w auli poleci na nas Cyklon B. Mamy ponoć najluźniejszą, najliberalniejszą i najbardziej przyjazną uczniom panią komendant. Ehe, wg mnie Rudolf Hoess był bardziej przyjazny Żydom. Barak mam fajny. Większość przymulonych ulizanych kujonków z dobrych domów, ale z kilkoma ludźmi naprawdę da się dogadać. Nic to, trzeba przetrwać trzy lata ciężkich robót i być może potem wyzwolą nas Ruskie. No chyba, że niespodziewanie, czas ten się wydłuży. |
||||||||||||||
|
werek serek
invasion's so succexxy
|
no..................... zwalenie, hehe
|
||||||||||||||
|
Nath
|
...
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Nath dnia Nie 18:09, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz |
werek serek
invasion's so succexxy
|
ekonomiczna :D ale może przeniosę się do architektonicznej, zobaczy się. tam przynajmniej mam jakichś znajomych.
|
||||||||||||||
|
Enigma
|
Fajnie, fajnie! Tylko że ja mam jeszcze rozszerzony WOK i angielski (polskiego już nie liczę). A u mnie, cóż... Tak, jak pisałam w GnB. Jestem przerażona, przed lekcjami jest zbiórka w holu i wspólna modlitwa, do tego losowaliśmy osobę, o którą będziemy się modlić. ;< |
||||||||||||||||
|
werek serek
invasion's so succexxy
|
: OOOOOOOOOOOOO fajnie.
|
||||||||||||||
|
1 Wrzesnia-Nasze wrażenia. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.