Taniec Towarzyski

Uwielbiam tanczyć, kiedyś tańczyłam na zajeciach , nawet jeździłam na turnieje. Ach i nadal się to pamięta. No prosze. Tańca się nigdy nie zapomina.

Masz rację :( Coś o tym wiem, sama musiałam się nie dawno wypisać :(

Ja trenuję już od 8 lat i mam klasę B :) A gracje Krosno owszem znam :P

Dołączył: 26 Mar 2007

Simon93 Sporo :) 8lat <uhuh> *łapie się za głowę*

Moja siostra chodzi na to.Ma zajęcia z tą...no ta w czarnych włosach...z Tańca z Gwiazdami.;d

Czarna mamba :D Iwona Pavlovic :)

Dołączył: 26 Mar 2007

Dla mnie to czarna magia ;D

Byłam 1 rok w szkole tańca.
Lecz chyba zapiszę sie na nowoczesny ^^

MmMm... lubię patrzeć jak tańczą, ale takto ... hmhm! ;D

Tak, tak, tak! Kocham Taniec Towarzyski. To moje życie. Ten stres przed turniejami. Cuuud. Po prostu z tańcem towarzyskim spędziłam już 6 lat! ^^

Chodziłam na kurs, ale przerwałam, bo nie miałam z kim tańczyć:(:(:( Ale bardzo bym chciała wrócić, ale partnera jak nie było tak nie ma:(

też chodziłam na taniec towarzyski, ale przeziebiłam sie i nie chodziłam jakis czas i przestałam tak po prostu odechciało mi sie, uwazam ze to jest spoko "sport" i wogole przydatny pozniej ale u mnie było dennie

Trenowałam ;) baaardzo lubię tańczyć ;P

Dołączył: 15 Mar 2008

Yowarzyski to moja pasja i marzenie...

Kacper napisał:

Ja kiedyś chodziłem na lekcje...

...a teraz kontynuuję ^^

To nie dla mnie, nie poruszam się niestety z gracją ; O

chciałabym spróbować :) nawet zastanawiam się, czy się nie zapisać w tym roku ale to się jeszcze zobaczy ile czasu będę miała :)

Mój znajomy chodził na lekcje, bodajże tanga/salsy/rumby i tak dalej, jestem pokraką, to nie dla mnie xd

Ja chodze na hip hop ale sie wypisze bo baba mnie do szału dporowadza.

kocham taniec pod każdą postacią. < 33 chodziła dwa lata na nowoczesny, i dwa na towarzyski. Szkoda, ze taniec nie może byc zamiast wfu. -.-

Taniec zamiast wf? Pomyśl, co byś o tym sądziła, gdybyś nie chciała/lubiła/umiała tańczyć, bo takich osób jest więcej, chyba, a my, tańczący jesteśmy mniejszością. Mała różnica, a jednak.
Taniec. Towarzyski niezbyt, bo jeśli jest solo, to wiem, że mogę liczyć tylko na siebie, a towarzyski... Może partner spartoli wszystko? Jeśli się pomylę, co on pomyśli?
I tak dalej.

chciałabym chodzić. ot tak. nauczyć się czegoś tam. kiedyś chodziłam ale to było w pods. fajnie było. o tak chcę chodzić! ;)

boyx napisał:

Taniec zamiast wf? Pomyśl, co byś o tym sądziła, gdybyś nie chciała/lubiła/umiała tańczyć, bo takich osób jest więcej, chyba, a my, tańczący jesteśmy mniejszością. Mała różnica, a jednak.
Taniec. Towarzyski niezbyt, bo jeśli jest solo, to wiem, że mogę liczyć tylko na siebie, a towarzyski... Może partner spartoli wszystko? Jeśli się pomylę, co on pomyśli?
I tak dalej.

wiem, ale to działa też w drugą stronę, odnośnie wfu, prawda? Nie każdy ma dobrą kondycję, lubi biegać, grać w siatkę czy nogę.
a co do partnera, ja bym tańczyła nadal, gdyby mój partner nie zrezygnował. -.-

u mnie w klasie by nawet coś takiego nie wypaliło.
niektórzy chłopcy nie są towarzyscy. tylko komp i ew. jakiś sport kumple i trening.... ;c

u mnie w tej obecnej teraz, pewnie też nie. Ale od chęci też coś tam zależy, nie? U mnie to głównie dresy, hh, palenie itp. osz ludzie, ja chcę kogoś normalnego!