Skoki narcierskie :D

bella napisał:

A ja pamiętam jak się emocjonowałam skokami w tv.
Teraz dla mnie to beznadzieja ==

Noo. Kiedyś wszyscy u mnie oglądali, teraz już tak nie.

To ja tu nie pisałam..?
Jezu, ja to chyba skoki oglądam od zawsze. Kibicuję Małyszowi (mój idol z dzieciństwa, co poradzisz!), Schlierenzauerowi (<33333333333333) i Ammannowi (jego króliczy uśmiech - poezja!). I ostatnio coraz bardziej się wciągam, zaczynam oglądać nawet kwalifikacje (jakże się ucieszyłam, gdy dzisiaj na Eurosporcie znalazłam). Zapomniałabym dodać - NIGDY nie byłam Ahonena. Bo to kurde człowiek z masce jest, daliby mu willę z basenem za darmo, a ten nawet się nie uśmiechnął... A Schlieri jak wygrał w Innsbrucku to aż podskoczył z radości na tych długachnych nartach.
Poza tym, to oprócz powyższych podziwiam WSZYSTKICH skoczków za odwagę. Jak to mówił jeden z demotywatorów: wy na rozbiegu zostawilibyście brązową poświatę, a się z Małysza śmiejecie, jak mu się skok nie uda... Poza tym, jak by przeliczyć na ten wiek sportowca, to już dziadek jest. Poza tym, dzisiaj w kwalifikacjach skoczył cztery metry dalej od Simona, a więc coś to znaczy! : D

Ależ się rozpisałam.

Wysłany: Sob 23:40, 20 Mar 2010

Tusiafog napisał:

Jak myślicie?? Fajnie by było tak lecieć czy nie??

Z pewnością. Ptaszki śpiewają, wiatr rozwiewa ci pyłki na kasku...

A tak na poważnie, to skoki oglądam od kilku lat, jednak nie z takim zainteresowaniem, jak przez ostatnie dwa sezony.

Wysłany: Pon 20:35, 29 Mar 2010

Ja skoki oglądam od kiedy pamiętam. Zawsze jak się było takim małym szczylkiem to się siedziało z rodzicami i się darło "Aaaaaaaadaś leeeeeeeeeeć!!!"
Najlepszy był mój tekst, kiedy w wieku 5 lat mówiłam że Małysz będzie moim mężem i koniec *śmiech*
Uwielbiam skoki i wcale mnie nie nudzą. Komu kibicuję?
Wszyscy Polscy skoczkowie, Schlierie, Bjoern Einar Romoeren.
Na Simona miałam focha po igrzyskach, bo kurnia on zawsze musi być najlepszy XDD Ale pozytywny człek z niego ;)

Wysłany: Pon 20:38, 29 Mar 2010

Aquite napisał:

Ja skoki oglądam od kiedy pamiętam. Zawsze jak się było takim małym szczylkiem to się siedziało z rodzicami i się darło "Aaaaaaaadaś leeeeeeeeeeć!!!"
Najlepszy był mój tekst, kiedy w wieku 5 lat mówiłam że Małysz będzie moim mężem i koniec *śmiech*
Uwielbiam skoki i wcale mnie nie nudzą. Komu kibicuję?
Wszyscy Polscy skoczkowie, Schlierie i hm... no dobra całe Austria Team podziwiam i wielbię no i Bjoern Einar Romoeren :)
Na Simona miałam focha po igrzyskach, bo kurnia on zawsze musi być najlepszy XDD Ale pozytywny człek z niego ;)

Kiedyś się namiętnie z dziadkiem oglądało i kibicowało Adamowi i Ahonenowi, później była przerwa, a niespełna rok temu znowu się we mnie zamiłowanie do skoków obudziło. Mamusia przepowiadała, że to na pewno tylko tak na chwilę, a jednak się nie spełniło i interesuję się skokami i skoczkami do dzisiaj i mam nadzieję że jeszcze dłużej ta miłość przetrwa. Na chwilę obecną najbardziej jestem za Schlierenzauerem, Fettnerem i ogólnie Austria Teamem, Małyszem, Schmittem i Villem Larinto. Odnośnie tego ostatniego - trzym się, pysiu, niech cię zoperują, zrehabilitują, wracaj do zdrowia i pełni formy, oby jak najszybciej.

*wpada na scenę i chwyta za mikrofon*
NORIAKI KASAI MA NAJPIĘKNIEJSZY UŚMIECH ZE WSZYSTKICH SKOCZKÓW <33
*schodzi ze sceny, ale mikrofonu nie oddaje*

Pan Kasai w ogóle jest stary, ale jary. <3

Ejno, 38 lat to nie taki stary : D

Najstarszy zawodnik w stawce, cochcesz! Ale i tak mój ulubiony Japończyk to Yumoto. <3 A Tochimoto mógłby oddać mi swoje genialne włosy. : D

Japończycy są w ogóle epiccy! Darzę ich wielką sympatią. Mam nadzieję ich kiedyś spotkać na zawodach PŚ, hehe.

Wysłany: Nie 20:41, 13 Mar 2011

Dzisiaj karierę zakończył jeden z najwybitniejszych skoczków narciarskich wszechczasów, Janne Maska Ahonen.
Będziemy tęsknić, Mistrzu...

Wysłany: Nie 20:43, 13 Mar 2011

Ten sezon obfituje w zakończenia karier skoczków. Zaczynają się nowe czasy. Cóż, już się zaczęły, ale już nie o skokach mowa...

Dołączył: 11 Mar 2011

Tak naprawdę wraz z odejściem Adasia w skokach skończy się... pewna "epoka". Porównując obecne zawody PŚ z tymi z przed 5 lat mam wrażenie, że brakuje urozmaicenia. Kiedyś w czołówce, w człowiek "15" działo się troche więcej. Obecnie na skoczniach dominują Austriacy, ale jak sobie przypomnę potęgę Niemiec, Finów, czy Norwegów to naprawdę mi tego brakuje.
Poza tym te nowe zasady... Jak dla mnie są po prostu śmieszne. I szczerze mówiąc nie są do końca sprawiedliwe...
Łech, to już nie to samo.