 |
 |
|
 | |  |
Kamil
Rurzowy Kutzyk

Dołączył: 28 Lip 2009 |
Posty: 8463 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/3
|
Skąd: Centrum Wszechświata Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 3:23, 28 Lis 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Dobra, jako że finał, to wrócę do podsumowań.
Patrycja. Od początku nie za bardzo mi odpowiadała (kaleczyła ładne piosenki :<), tym razem względem poprzednich występów było lepiej, ale i tak najlepszy był zespół i chórek.
Kasia. Zawiodłem się. Poprzednim razem było naprawdę szałowo, liczyłem na to, że będzie coś z zajebistą energią, a tu jeb. Takie pod polską publiczność. Jakby sądziła, że jej największą konkurentką jest Magda (słusznie) i widziała rozwiązanie tylko w graniu na uczuciach, choć oczywiście w inny sposób. Ale zaśpiewane ładnie, więc ok.
Ania i Jacek. No kuźwa, jak im się spieprzyło to aż mi się trochę smutno nawet zrobiło - no bo wyróżniali się przecież wśród całej tej śpiewającej masy. Gdy kontynuowali występ, było widać większe skupienie, ostrożność, jakiś brak lekkości. Ale szacun za to, że w ogóle dokończyli występ.
Piotr. Tym razem jakoś bardziej mi się spodobał, taki bardziej "mój" był, niektóre wersy naprawdę zajebiście zaśpiewane.
Sabina. Żal. Bieda. Ja pierdolę. Najgorszy występ finału chyba. Sprawę tak naprawdę ratował tylko chórek.
Me, Myself and I. No zajebałbym ich z jednej strony za wybór utworu, ale... No, faceci klasa jak zwykle, a wokalistka tym razem mnie nie wkurwiała swoim głosem (a robiła to i na castingu, i w półfinale). Najs.
Paweł. Znowu zmiana klimatów - okej, doceniam. Choć oryginału Easy nie znam, to przecież wałkowałem przez długi czas wersję Faith No More i wiem, co i jak. Więc: wokalnie nie do końca, instrumentalnie - też nie najlepiej, to nie "płynęło" jak powinno.
UDS. Jakoś ostatnio ich polubiłem, więc czekałem na coś niezłego. O, Drowning Pool na początek, jakieś wyskoki, najs, najs. A dalej... brak zaskoczenia, brak ciągłości, nawet podkład bez polotu, króciutki fragment z Zombiego, KTÓRY BYŁ, znowu Manson, znowu Voodoo People, choć w innej wersji. Wtóóórneee.
Kamil. No próbował się głosem wpasować w piosenkę. No nawet mu to całkiem nieźle wyszło. No saks na początek też ciekawy. Ale chyba jednak lepiej mu wychodziły wcześniejsze kawałki, bardziej eksponowały ciepło w jego głosie i ogółem były bardziej oryginalne (z racji zauważalnego przearanżowania). Podobało mi się, choć myślałem, że pokaże więcej.
Magda. Wkurwia mnie dziewczynka strasznie, powtórka z rozrywki, ja jebię. Niby zmieniła trochę nastroje, ale to nadal jest JEDEN CHUJ. W dodatku głos jej zgrzytał mocniej niż wcześniej (końcówka to już w ogóle).
Ogółem - Sabina i UDS to były największe pomyłki, Patrycja i Magda niewiele lepsze. Kasia trochę zawiodła, nie lubię grania na emocjach. Ania i Jacek mi się strasznie podobali, choć poza jednym momentem nie pokazali niczego świeżego. Paweł słabiej niż na poprzednich występach, MM&I - chyba jednak lepiej. Lisiecki robi swoje, okej, najs. A Kamil - w sumie dobrze, że jakoś się tak nie popisał - nie wygrał, nie został dziwką TVN-u, tak czy siak odniósł spory sukces, ma zespół, okej.
Że Magda wygrała - no trochę wkurwiające. Mogę nawet wysunąć hipotezę, że wygryzła Pawła, bo spora część głosujących w półfinale na niego, głosowała wcześniej na nią - z tej pięknej polskiej dobroci serca (ojej). No i jest finał. Jest facet, niewidomy, więc co poradzić, pewny siebie, więc se poradzi - i jest dziewczynka, mała, biedna* i ma śliczne marzenie. No.
Okej, prawdopodobnie 300 tys. dostała najbardziej potrzebująca, choć nie do końca utalentowana (pomińmy to, że finałowy skład to ogólna pomyłka). Ja chyba mimo wszystko dałbym pierwsze miejsce MM&I. Reszta albo była marna, albo i tak odniosła znaczny sukces (czy to w programie, czy poza nim) i niezłą przyszłość ma zapewnioną. Niby MM&I do tej drugiej grupy też można zaliczyć, ale cóż... Lepszych kandydatów w tym finale nie widziałem.
A 100 tys. dla Sabiny to porażka jeszcze większa niż jej występ.
* Tu nie chodzi tylko o kasę. Choć ma 11 lat, to w ogóle mnie nie pociąga, wręcz odrzuca, ale jej zachrypnięty głos to już w ogóle, -100 do erekcji.
|
Ostatnio zmieniony przez Kamil dnia Nie 3:35, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Dev.
Dołączył: 10 Wrz 2009 |
Posty: 8960 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nowy Sącz Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 14:12, 28 Lis 2010 |
|
 |
|
 |
 |
a Paweł?! PAWEŁ?! Bo o Lisieckim to już nie wspominam ; tak, wypierdalaj z tego kraju, bo tam Cię docenią, a nie tu, co nawet drugiej nagrody Ci nie przyznali. Magda - przepraszam bardzo, ale jak dla mnie to deża vi, z pierwszej edycji. o ile dobrze pamiętam, Klaudia Kulawik dostala drugą nagrodę, nie? TA DRUGA NAGRODA DLA SABINY TO Z DUPY WZIĘTA PERFIDNIE! Wgl myślałam, że Bednarek dostanie to 100 tysięcy jako, że za drugie miejsce...
brak słów i tyle. ciekawe, cóż to będzie w tym nowym programie..
|
|
 |
 | |  |
cyjanus
keep calm and trzymaj gitare

Dołączył: 09 Wrz 2009 |
Posty: 8413 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: kółko wzajemnej adoracji Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 14:50, 28 Lis 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Patrycja fajnie śpiewała i w sumie to jej też kibicowałam, podobało mi się, dałabym jej te 100 tysięcy, przy wygranej Liska/Me, Myself and I.
Kasia - kałowo, też myślałam, że będzie żywiej po poprzednim występie, a tu wyjechała z taką mętną piosenką, żepoprostu. Warta Welcówny.
Przy Ani i Jacku było fajnie, coś innego, ale... Szkoda, że się pomylili. Akurat pomyłki przy ich występie nie chciałam, bo na ogół lubię takie rzeczy :3 A tak, to... No, spoko, ale.
Lisek: TO BYŁO DOBRE. I mieszkaj tu w kraju, gdzie płaczliwa 11latka wygrała z takim talentem.
Z Sabiną to było tak, że lepiej się na tym podeście kręciła, niż śpiewała. Mogła walnąć coś od Beyonce, jak w półfinale, to by pokazała, na co ją stać, a tu to lypson.
Me, Myself and I - po ich występie stwierdziłam, że chcę, żeby wygrali, ale wdupiła się Welcówna, tutaj znowu pozdrawiam Polaków! Wojewódzki dobrze powiedział, coś takiego Gdybyście wygrali ten program, jutro obudzilibyśmy się w innym kraju, ale :))))))))
W Pawła wierzyłam, bo tydzień temu bardzo mi się spodobał, a w finale brakowało mi energii. I tak wizualnie, to denerwowało mnie to kręcenie się podestu :333
Wszyscy wiedzieli, że UDS nie wygra, noale. Początek występu był fajny, a potem już przeciętnie.
Kamil: ale wyjechał z tym saksofonem. Myślałam, że jeszcze trochę pogra, a tu tylko chwila i bum, a szkoda, bo lubię. No i tu znowu powtórzę słowa Mirka+Wojewódzkiego: to było zbyt oczywiste, Bob Marley to reggae, a przearanżowanie Claptona na reggae to było coś. Poza tym niesamowicie wkurwiał mnie ten zespół tańczący z tyłu, jak jakieś niedorozwoje.
Magda - zaśpiewała słabo, wyglądała tak samo jak ostatnia sierota, chyba za bardzo wzięła sobie do serca słowa Pajączka Foremniak, żeby zaśpiewała coś wesołego (HAHAHA, BARDZO TO WESOŁE BYŁO) i ubrała się w balową sukienkę <w>. Balony, srony, dupony, a i tak kał wyszedł. No i poza tym ludzie, mama jej nie kocha, że jej takie piosenki wybiera? Nie wierzę, żeby sama sobie wybrała coś takiego...
W KAŻDYM RAZIE EMIGRUJEMY STĄD, JA, KAŚKA, LISEK I MM&I.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
ajaszi
man in the mirror

Dołączył: 09 Paź 2008 |
Posty: 12706 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 20:51, 28 Lis 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Podpisuję się pod Orzechem.
Bednarek na pewno karierę zrobi, zresztą już zrobił. Jest rozpoznawalny, wydał płytę z zespołem, koncertują i mam nadzieję, że jego udział w MT pomoże im w jakimś sposób zdobyć dużą popularność. No i czekam na ich koncert w Krakowie :3
A co do wyników, to myślę, ze wyniki mogły być sfałszowane, ale też niekoniecznie. Na Bednarka i Lisieckiego głosowały pewnie zapalone fanki, natomiast na Magdę prędzej starsze, dojrzalsze osoby, których np. reggae w ogóle nie rusza. Szkoda tylko, że Magda nie pokazała czegoś nowego, w przeciwieństwie do Bednarka. Klaudia Kulawik śpiewała podobnie, wzruszała, wyglądała nawet niemalże identycznie, a gówno dostała.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
melóra
supercalifragilisticexpialidocious

Dołączył: 10 Cze 2009 |
Posty: 13532 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: where the wild roses grow Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Pon 15:18, 29 Lis 2010 |
|
 |
|
 |
 |
zrobiłam jakiś dziwny wyjątek i obejrzałam wczoraj powtórkę finału. większość z tych ludzi słyszałam/widziałam po raz pierwszy, więc nie skomentuję ich występów, bo najzwyczajniej w świecie nie zapadły mi w pamięć. jeśli miałabym na kogoś postawić, to najprędzej na lisieckiego (chociaż fakt, jakoś nie trafił z repertuarem), bo bednarek... nie jara mnie zupełnie i dziwię się wszystkim jego wielkim fanom, których w ostatnim czasie namnożyło się od cholery. w dodatku okropnie działa mi na nerwy jego zachowanie a'la zjarany przygłup. :c szczerze mówiąc byłam przekonana (i zirytowana), że to on wygra. a tu masz babo placek. niezła ta dziewuszka, może faktycznie da się z niej zrobić kogoś mega, bo predyspozycje ma... no ale nie wiem, jakoś nie byłam do końca przekonana.
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 37 z 38
|
|
|
|  |