Mam talent!

I żeby nie było: Nie mam nic do tego Filipińczyka, ale wiedziałem, że jego wybiorą...

I wszystko spada na biednych uczestników, którzy są obrzucani nienawiścią tylko dlatego, że przeszli do finału zamiast kogoś innego. To zabawne. A oni mieli za zadanie się zaprezentować - i to zrobili. Reszta nie jest zależna od nich.

Krzysiek Golonka jest z moich stron! toż to Tęgoborze koło mojego miasta jest! Mogli go wybrać. -.- okej, Filipińczyk faktycznie ładnie śpiewał, no ale dużo osób już wybrali co śpiewali. Choćby coś dla odmiany mogli wybrać, a nie. A za akordeonistę, to bym już wolała Anię Gogolę, lub tyc dwóch małych co tańczyli, nazw ich nie pamiętam.

Kreatyvna dobrze prawi.
Kuba po ostatnim odcinku się poprawił i wczoraj dobrze podsumował na końcu. Zawiodłem się jednak po raz kolejny, według mnie Ania powinna przejść, bez wątpliwości, a do tego jeszcze Molo i Frodo.

To może niech wszyscy od razu przejdą, co?

Zakładam Front Wyzwolenia Martineza Spod Ucisku Społeczeństwa Polskiego, o! XD

Ania mi się bardzo podobała, taka prosta, fajna dziewczyna. I jak się zmieniła!
Ale trudno, ktoś musiał odpaść.

Mi sie Martinez cholernie podobał, jak śpiewał miałam ciary. Na dodatek fajnie że dopiero po występie powiedzieli że jest chory, więc jeszcze większy wyrazy uznania. Ania mi się podobała nawet bardzo, szkoda że nie przeszła ale Martinez zrobił na mnie większe wrażenie. Do występu Golonki (zapomniałam imienia XD) nie byłam przekonana, ale jestem zdziwiona jakimi sposobami można żonglować piłką. Tydzień temu myślałam że ten odcinek będzie słaby a był jednym z najlepszych. Co do akordeonisty to też byłam zauroczona ponieważ akordeon zawsze kojarzył mi się z weselem, biesiadnymi piosenkami a on zmienił moje wyobrażenie o akordeonie.

[link widoczny dla zalogowanych] : D

WYGRAŁ MÓJ MARCIN! poryczałam się oczywiście, popiszczałam, poskakałam. słusznie, oj, jak słusznie! to jest człowiek, człowiek z duszą. to niezwykłe.

Ładnie grał, ale ja i tak wolę Kaczorexa ;d <3

Pierwszy raz w programie tego typu wygrał mój tzw. 'faworyt od pierwszego wejrzenia'. <3
Świetny występ, ach.

A jakaż była moja radość, gdy jury na głos wypowiedziało to co ja o Legunach sądziłam od samego początku. Miło, chociaż jak na mój gust ich dzisiejsze zagranie było świadomą decyzją co by to przemówić ludowi do rozumu i Braciszkom wygranej nie dać. Mimo wsyztsko i tak wyszło po mojemu...

W sumie się trochę zawiodłam. I już niech ten Wyrostek, czy jak mu tam, ma to pierwsze miejsce, ale skąd tam się wziął Martinez? Jak dla mnie Teliczan albo Dominika i Jadzia pasowałyby tam lepiej. :>

Ja głosowałam (tak, nawet smsa wysłałam XD) na Alexandra. Cholernie zmienił się w ciągu tego tygodnia!

Ania!!!!!!!!11 :"<

Nie tak miało być, nie tak.

Wiedźma napisał:

A jakaż była moja radość, gdy jury na głos wypowiedziało to co ja o Legunach sądziłam od samego początku...

Nareszcie.

Wyrostek zasłużył. Gratuluję facetowi talentu.

Ja wczoraj zdążyłam obejrzeć wyłącznie ogłoszenie wyników i ogromnie się ucieszyłam <33333 Występ końcowy był przeporażający, a teraz czekam tylko na powtórkę, aby obejrzeć resztę.
Porażka braci Legun, naród się zrekompensował za fatalny błąd w odcinku poprzednim, WRESZCIE!

Edek napisał:

Wiedźma napisał:

A jakaż była moja radość, gdy jury na głos wypowiedziało to co ja o Legunach sądziłam od samego początku...

Nareszcie.

o tak, to przecież było cholernie sztuczne.

Wiecie, co ZAJEBIŚCIE irytuje mnie w braciach Legun? Ano to, że są tak zadufani w sobie, że nawet nie potrafili cieszyć się z podium (widziałam zdjęcia na Onecie i wiem, co mówię). Byli od początku zajebiście efekciarscy, nie byli szczerzy w tym, co robili. Wydaje mi się, że głównie dlatego nie należy im się drugie miejsce. Ni chuja.

To niemożliwe, że on wygrał! Nie przeboleje tego. To co zagrał to nawet jego nie było, i zagrał o wiele gorzej niż oryginał.

Ten na akordeonie, to wcale mi się nie podobał, i moim zdaniem, owszem ma talent, noale, nie na wygraną, hellou? Byłam za Patenciarzem, Alexandrem i Kaczorexem, chociaż pogodziłam się z tym, że Kaczorex nie ma szans.

A moim zdaniem Marcin to była moc sama w sobie. Przede wszystkim był SZCZERY w tym, co robi, a nie SZTUCZNY, tak jak Legunowie. W ogóle bracia byli zaraz obok Żakliny największą pomyłką tego programu.

Ano. A widzieliście ten grymas niezadowolenia na pyszczkach Legunów po słowach jurorów? Aroganccy pozerzy.

Ja nie obejrzałam nawet powtórki, ale cieszy mnie to, co czytam. Byłam za Patenciarzem i Panem Akordeonistą, więc me serce się raduje.

Najsmutniejsze jest jednak to, że jurorzy prawdę zauważyli za późno i tym paszczurom udało dostać się do finału.