|
|
|
| | |
|
|
|
| | |
Boddah
Dołączył: 07 Kwi 2010 |
Posty: 2116 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Montmartre - Paryż Płeć: |
|
|
Wysłany: Czw 12:57, 23 Lut 2012 |
|
|
|
|
|
O na ten temat mógłbym napisać książkę albo może nawet dwie... jedna na temat tego jaki chciałbym być a druga jaki jestem, a dało by się jeszcze trzecia jaki jestem w stosunku do niektórych ludzi, jak twierdzi Gombrowicz każdy ma inna maskę w stosunku do innych ludzie, ale uważam ze jestem najbardziej sobą jak mogę być, nie pozuje na nikogo, za najwyższe dobro uważam dobro, jakie to ? dziwne ? być może ale lubię wszystko co namawia do dobra, kieruje się dobrem, za dobry przykład może stanowić Kościół, mimo ze jestem jakimś tam ateista (żaden on ze mnie no ale ok uznam to za ateizm) instytucja która namawia do dobra... wiec genialnie. Filozofie mojego życia opieram na wielu priorytetach jak szczęście i miłość, to przede wszystkim ostatnie co bym o sobie powiedział to ze jestem materialista ani nie mam kasy ani jej nie potrzebuje, nie znam drugiej takiej osoby, przynajmniej jeszcze nie spotkałem. Nigdy nie robię sobie nadziei, nie mam marzeń, nic nie planuje, nie myślę o niczym co mogło by powodować tylko rozczarowania. Za najwyższa wartość uważam człowieka, nie ludzi... Człowieka, indywidualności, życie jest najwięcej warte, co by nie stwierdzić nie ma na tym świecie większej wartości nad życie, jestem przyjacielem dla każdego kto tego potrzebuje i oczekuje, nigdy nie odmawiam pomocy, mimo wszystko, choćby mi ktoś wbił nóż w plecy, taki już jestem i wierze w ludzi, do nie są źli czy dobrzy, tylko zagubieni, ewentualnie uroczy albo nudni... mógłbym pisać w nieskończoność... dlatego skończę lepiej .
|
|
|
| | |
Głos Spod Kanapy
Dołączył: 01 Lip 2012 |
Posty: 417 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Zielona Góra Płeć: |
|
|
Wysłany: Nie 19:42, 02 Wrz 2012 |
|
|
|
|
|
Chyba jestem nihilistą, przynajmniej pod jakimś tam względem, bo uważam, że ludzkość obecnie coraz bardziej popada w egzystencjalną pustkę, wyniszcza się, umiera na każdej płaszczyźnie, a koniec jest bliski i nieuchronny. Jednak raczej nie popadam z tego powodu w bierne rozżalenie nad swoim i innych losem, a raczej odrzucam absolutnie taką postawę, gdyż jedną z najwyższych i najpiękniejszych dla mnie wartości jest praca, która uszlachetnia i czyni lepszym, najlepiej jeśli jest to praca na rzecz dobra całej społeczności, gdyż nawet jeśli nie darzę ludzi jakąś szczególną miłością, to chcę kultywować swoją postawę w świecie, który jest przeżarty egoizmem i kompletnym brakiem empatii.
|
Ostatnio zmieniony przez Głos Spod Kanapy dnia Nie 20:59, 02 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
| |