Dev.
|
rzekomo jestem chrześcijanką. Chodzę do Kościoła co niedziele, ale to z przyzwyczajenia. Msza na której jestem co niedziele, to bardziej rozmawianie z koleżankami, niż słuchanie księdza. Nasuwa się pytanie 'to po co chodzisz, jak nie słuchasz?' bo mama każe? By było darcie mordy, jesteś katoliczką, masz chodzić! dobra chodzę, ale jakoś większej wagi nie przywiązuje do swojej religijności. Może to taki stan przejściowy, no nie wiem.
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
Wierząca nie praktykująca.
Nie muszę chodzić do kościoła, cerkwi, na zebrania by wierzyć i "być" z Bogiem. To jest moja własna i osobista sprawa. Nie muszę się też zgadzać z innymi w koło. Przykład: - Katolicyzm (nie zgadzam się z urodzinami, piosenkami z wielkanocy, nie wiem po co krzyż, księża, papież) - Zielonoświątkowce (urodziny, krzyż, różne obchody "religijne" i z tym, że nie można chodzić i tańczyć <przyk>) - Świadkowie Jehowy (no np. nie że to jest błąd ale wgl. mnie za bardzo się trzymają pewnych zasad, człowiek jest człowiekiem, nie będzie drugiego Jezusa no ludzie!) |
||||||||||||||
|
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
Zgadzam się. Biblię dogłębniej poznałem niedawno, bo po prostu mnie ona zainteresowała. Pismo Święte ma charakter literacki i można je odczytać jako poemat, czego przykładem może być np. Księga Rodzaju, która nie jest naukową wersją początków świata, ale pięknie opisuje tę niezwykłą historię. Biblia jest ogromnym źródłem frazeologizmów i trzeba znać jej symbolikę, by móc ją czytać i rozumieć. Weźmy na przykład... takiego Noego i potop. Niekoniecznie taka osoba rzeczywiście istniała, zbudowała arkę i uratowała zwierzęta. Jednak na to, że taki potom miał miejsce w historii mamy już inne dowody. Np. 'Epos o Gilgameszu', który pozostawiły po sobie bodajże ludy Mezopotamii, a został on napisany PRZED POWSTANIEM BIBLII. Tak samo jest z 'pierwszymi ludźmi' - Adamem i Ewą. Przecież to wręcz niemożliwe, by istnieli i zaludnili ziemię.
?
Toś teraz dowaliła. Krzyż to S Y M B O L, a taki posiada każda religia. Przed Chrystusem symbolem naszej wiary była ryba. Jeszcze jakieś niejasności? Pytanie o księży i papieża to ironia czy naprawdę nie wiesz? |
||||||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez sawyer dnia Śro 21:23, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
Kiler
eat me, i'm sweet
|
1. urodziny; wgl. mnie człowiek rodzi się tylko raz. już samo w sobie słowo urodziny brzmi bynajmniej... nieodpowiednio. wielkanoc - zgadzam się z Zmarchwystaniem Jezusa ale to jest rocznica a nie na nowo przeżywane jego wzmarchwystanie. 2. Wybacz. Dla was krzyż może być symbolem. Dla mnie jest; bożkiem. Ludzie przed nim klękają, modlą się do niego. 3. Papież - Kim właściwie jest ta osoba? Księża - mogę tu kogoś urazić. z góry przepraszam. wgl. są zbędni. |
||||||||||||||||||||
|
Majanna
made in heaven
|
1. nie wszyscy księża zasługują na swoje miano
to tak co do nich. praktykuję, ale odwiecznie nie potrafię się dobitnie w to wszystko wgłębić. |
||||||||||||||
|
scor
|
Kiler, piszesz, że nie potrzebujesz chodzić do kościołów, cerkwi, meczetów, itp. A potem zadajesz idiotyczne i nielogiczne pytanie - po co księża, kapłani, papieże. To ja już naprawdę nie wiem, jakim cudem można być bliżej jakiegoś Boga, Allaha, nirwany albo czegokolwiek, w co się wierzy, skoro bez osób typu kapłanów, nikt by o tym nie wiedział. Nawet religie pogańskie, ruchy filozoficzne mają swoich prekursorów i osoby podtrzymujące wiarę, stojące w jej 'organizacji' społecznej, kierujące rozwojem i dbające o to, by owa religia czu nurt nie zniknął.
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
Scor, masz rację, bez księży, kapłanów, papieży, braci etc. religia nie byłaby rozpowszechniana. Jednak czemu niektórzy z nich nie dają wyboru? Zachowują się czasem wręcz oburzająco? Rozumiem, to też ludzie ale skoro poświęcili się dla Boga czemu popełniają błędy? I to czasem dość niegłupie. Skoro wiem, że nie dam rady się poświęcić całą sobą dla Boga czemu w to brnę? (nie mówię o bycie wiernym ale o bycie pośrednikiem między Bogiem w wierzącym)
|
||||||||||||||
|
scor
|
Nie znam osoby, nawet świętej, która nigdy nie popełniłaby błędu. Kapłani są tylko ludźmi, z ludzkimi potrzebami i pragnieniami, więc dla mnie kompletną głupotą jest np. celibat czy zakaz zakładania rodzin. To, że ktoś zostaje duchownym, nie stwarza z niego jakiegoś herosa, który nie posiada już ludzkich cech i nie ma prawa popełnić błędu. Problem w tym, że błędy księży są bardziej rozdmuchiwane przez społeczeństwo niż błędy zwykłego świeckiego człowieka.
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
... bo ten zwykłe świecki człowiek nie oddaje się w pełni Bogu. Wszystko zależy od tego kim jesteśmy z "tytułu".
|
||||||||||||||
|
scor
|
Tytuł niesie ze sobą jedynie ogromną odpowiedzialność, bardzo rzadko jakieś dodatkowe przywileje, chyba że chodzi o politykę i strukturę organizacyjno-pieniężną. Jeśli ze względu na tytuł mamy oceniać błędy ludzi i dodawać im dodatkowo jakiegoś priorytetu, rozdmuchiwać, potępiać bardziej tylko dlatego, że noszą koloratkę, to ja dziękuje, ale do takiego chorego postępowania się nie przyznaję i nie chcę mieć z nim nic wspólnego.
|
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
I w większości przypadków właśnie ta ogromna odpowiedzialność pokazuje, że niewłaściwy człowiek znalazł się na niewłaściwym stanowisku. |
||||||||||||||||
|
scor
|
Bzdurną jest stwierdzenie 'w większości przypadków'. Skoro opierasz się na tym i tak twierdzisz, to podeprzyj to jakimiś dowodami, bo w rzeczywistości i w faktach, większość przypadków to ludzie doskonale nadający się na dane stanowisko.
|
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Nie wiem, jak idealny jest świat, w którym żyjesz, ale w moim jest mowa o księżach-pedofilach, księżach-alkoholikach i tym podobnych przypadkach (dobrze by było, gdyby to były przypadki!).
|
||||||||||||||
|
scor
|
Mój świat jest bardzo ściśle związany właśnie z takimi zachowaniami - zarówno na studiach jak i w pracy mam z tym do czynienia i stąd moje informacje z pierwszej ręki. Opierając się na skali miasta/wsi/powiatu czy nawet województwa nie ma się pełnej wizji faktycznego stanu. Dopiero po dokładnym zbadaniu wszystkich danych można oceniać czy jest to większość czy mniejszość, ja zaś mam szczęście takie dane posiadać i JEST to mniejszość krajowa. Może po prostu trafiło Ci się mieszkać na złym obszarze lub czytać tylko to, co podrzuca prasa. A i tak w ostatnim półroczu było około 15 takich nagłośnień w prasie krajowej, co w porównaniu z dziesiątkami tysięcy polskich księży w kraju jest wynikiem naprawdę małym.
A wybacz, ale ocenianie całości po 'usłyszeniu', 'przeczytaniu' informacji zebranych na odwal się, albo licząc w oparciu o jakiś mały fragment terytorium - jest głupie i nieadekwatne do prawdziwego stanu. Żeby nie było - sam jestem niewierzący i nie darzę większym szacunkiem niż zasługują z racji swojej roli ani księży ani osób na jakichkolwiek stanowiskach kościelnych (no może z pominięciem wybitnych postaci jak JPII czy biskup Jan Chrapek). Krzywdzące jest jednak nie tylko dla samych duchownych, ale i zwykłych ludzi, którzy potem takie brednie czytają, że przypadki dewiacji, niemoralności, chamstwa i zeszmacenia księży etc. są większością. |
||||||||||||||
|
Mat
|
[link widoczny dla zalogowanych]
komentarza wiecej chyba nie trzeba. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Mat dnia Czw 21:55, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
Zgadzam się i dorzucę jeszcze coś swojego: [link widoczny dla zalogowanych] to takie prawdziwe. |
||||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Tylko czekam do osiemnastki i wypierdalam z Kościoła.
Potem jedzą cię robaki. |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Pią 16:39, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
Monia
Ruszyłam na szlak kolczasty
|
mam wypier*alać : > |
||||||||||||||||
|
Orześ.
sex on fire
|
Wierze w Boga, ale czasami nachodzą mnie wątpliwości, czy naprawdę w niego wierze bo wprawdzie mówiąc wierze w niego bo tak mnie nauczyli, bo wierzą w niego moi rodzice i oni zawsze mi mówili że Bóg jest.
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
Dla mnie to przykre jak ktoś chodzi z przymusu na zebrania, do kościoła czy coś bo jednak wiara to wiara w Boga. nie można udawać. Albo się jest albo nie. nie można być w połowie tym i tym.
teraz właśnie kiedy jesteśmy nastolatkami często się słyszy po bierzmowaniu wypierda*am no to powstaje pytanie po co Ci to bierzmowanie skoro nie chcesz "kontynuować" jakiejś wiary? tylko dlatego, że chcesz mieć ślub kościelny? |
||||||||||||||
|
Mat
|
dla wielu ludzi pozwolenie na slub koscielny to wazna sprawa (rodzice nie marudza, dziadkowie nie szydza, sasiedzi nie pluja w twarz).
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
ale czy robią to wtedy szczerze, prosto z serca czy dla świętego spokoju?
|
||||||||||||||
|
Mat
|
pewnie ze dla spokoju
|
||||||||||||||
|
Agnes
Devil's little sister
|
A podobno bierzmowanie wcale nie jest niezbędne do otrzymania ślubu kościelnego.
Ja wychodzę z założenia, że w coś trzeba wierzyć, nieważne czy w Boga, w Allaha czy innego Buddę, trzeba wierzyć, bo to nadaje życiu sens. Ostatnio szalenie fascynuje mnie buddyzm, jednak mamuśka w ogóle nie chce na ten temat ze mną rozmawiać. Ma swoje racje, że buddyści są pierdolnięci, bo wszystko mogą wyjaśnić na swoją korzyść. Nie lubię takiego podejścia, mało wie, a chciałaby mnie moralizować (wybacz mamuś). Eddie. Literówka. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Agnes dnia Pią 21:50, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
Mat
|
nie trzeba wierzyc, zycie nie ma sensu, ludzkosc to przypadek.
no coz. |
||||||||||||||
|
Wiara, religia, wyznanie lub jego brak |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.