Wiara, religia, wyznanie lub jego brak

Trev napisał:

Nie rób z Trev oczy, że ona coś ci powie.

A po polsku?

nie udawaj głupa?<zzz> Wyśmiewna strasznie jesteś. Bo niby co jest gorsza, że ma inną religię? To tak jakbym cię nazwała dziwaczką, bo ja mam czarne buty, a ty niebieskie. Inna wiara nie oznacza ZŁA wiara.

Nie rób z Trev oczy, że ona coś ci powie.

Ja tego nie rozumiem.

Olunia :) napisał:

Nie rób z Trev oczy, że ona coś ci powie.

Ja tego nie rozumiem.

Skierowanie do Tutti rozumiane przez: Nie dziwcie się potem, kiedy ktoś kogo obrażacie o jego wiarę(inną niż wasza) powie wam coś niemiłego.

Myślę, że to co powiedzieć miałam powiedziałam ...
Miałam krótkie zdanie ;]
"bzdzurze" Hmn... Trev nie wiesz więcej odemnie o moim wyznaniu (bez obrazy)
Ja chodze na zebrania i jestem z tego zadowolona.. No sorry chodziłam... ;]
Nie chce nikogo obrazić ale wiecie kilka tylko rzeczy o tym wyznaniu i myslicie, ze to wszystko ;]
Z dobrych rzeczy robicie złe ...
Nie macie chęci poznać mojego wyznania więc wam nie będę mówić ...

Ghm. Więc tak. Ja z moją religią jestem raczej w związku wolnym. TJ. nie jestem szczegółnie wierząca. Ale po prostu napisałam, co myślę o Świadkach Jehowy i nikt mi tego zdania nie może zabrać. Nie wyśmiała, ale stwierdziłam fakty.

Hmn...
To nie są fakty ...
Racja roznoszą krótkie "ulotki" ale ty to rozumiesz jakby kazali Ci je czytać ...
Nie chcę obrażać twojej "racji" ani wyznania ;]
Myślę, że katolicy są naprawde wporządku tylko, że ty myślisz, że Świadkowie Jehowy nie są tacy ...
Bardzo chciałabym zmienić Ci poglądy ale nie warto ;]

Z własnego doświadczenia wiem, że moje poglądy pod tym względem są niezmienne. Najchetniej przeszłabym na buddyzm, jeśli mam być szczera ^^

To czemu nie przeszłaś juz na Buddyzm ? ^^

A czemu krowy nie latają?
Pytanie mw na tym poziomie.

Eh... Zalezy dla kogo...
Jakbyś naprawde chciała być buddystą to już nim byś była ;]

|To jest raczej styl życia, zasady, a nie klepanie formułek. Za mało wiem o tej wierze, żeby ją przyjąć. Może kiedyś. Zbytnio religijna nie jestem, więc rozumie się samo przez się.

A myślisz, że o moim wyznaniu wiesz więcej niż o buddyzmie ?;]

Na tyle dużo, żeby go nie uznać za najlepsze.

Kuźwa, toście mnie podirytowali. Wiara to wiara, każda ma swoje wady, nie ma wiary lepszej czy gorszej, więc wasze spory i wywyższania się uznaję za przejawy dziecinności.

Świadkowie Jehowy są irytujący, bo dają ulotki, książki (sam mam jeszcze jedną od kumpla-Świadka w domu xD) - ta, to naprawdę jest bardziej denerwujące niż to, ilu niewinnych ludzi zginęło przez fanatyzm katolików i Inkwizycję. ;/

Trochę pomyślunku.

Ale my się nie spieramy, my dyskutujemy ^^
Ja już o swoim stosunku do wiary pisałam

Trev napisał:

Ale my się nie spieramy, my dyskutujemy ^^
Ja już o swoim stosunku do wiary pisałam

Tu się muszę z Trev zgodzić.. Slav my dyskutujemy ;]

Ładna dyskusja. Nazywanie czyjejś wiary "pseudo religią".. ehehehe. Mniejsza z tym, że wspaniały Kościół każe to wmawiać na lekcjach religii.

E... Ty też tak uwarzasz ? ;]

uważasz*

Nie, szanuję inne religie, a Świadków to już szczególnie, tak jak mój ojciec zresztą.

Aha ... ;] Bardzo się cieszę (Chyba jedyna osoba)
A czemu szanujesz ? (wybacz, że się pytam ale ... Nie każdy ma takie poglądy)

a ja z ulotkami nigdy nie spotkałam. XD Nie no, ale nic nie przebije młotu na czarownice XD polecam film 'imię róży' jak myślicie czemu oni tłukli każdą napotkaną kobietę? jak przyznała się, że jest czarownicą dla św.spokoju to ją zabijali, a jak się nie przyznawała to... też zabijali. kościół chyba za bardzo się przejął i chciał mieć władzę...

Syla13 napisał:

Aha ... ;] Bardzo się cieszę (Chyba jedyna osoba)
A czemu szanujesz ? (wybacz, że się pytam ale ... Nie każdy ma takie poglądy)

Bo jako obywatele są bardzo porządnymi ludźmi. Często aż zbyt porządnymi, no, ale to pomińmy. Poza tym stosują się do swojej wiary i nie ignorują jej - w przeciwieństwie do katolików, a raczej pseudokatolików ("wierzę, ale nie praktykuję" i inne herezje)

Syla13 napisał:

Nie macie chęci poznać mojego wyznania więc wam nie będę mówić ...

Ja właśnie zawsze bardzo chętnie gadam z moją koleżanką, która jest Świadkiem Jehowy ;X Skoro chcę mieć zdanie na jakiś temat, najpierw zawsze staram się dobrze poznać, z czym mam do czynienia.

Frutti_ napisał:

Nie dziwcie się potem, kiedy ktoś kogo obrażacie o jego wiarę(inną niż wasza) powie wam coś niemiłego.

Wiem, że kościół katolicki jest strasznie nietolerancyjny. I wcale nie twierdzę, że to najlepsza wiara - wręcz przeciwnie. I z ręką na sercu przyznaję się, że nie jestem do końca katoliczką.

Wierzę w Boga. Chodzę co tydzień do Koscioła, wieczorem się modlę.
Do ludzi innego wzynania nic nie mam. Każdy człowiek jest inny i powinno się to akceptować. Miałam koleżankę ateistkę i było mi jej cholernie żal, bo była przez takich klasowych 'mądrych' wyzywana. Nikt do nich nie mogł przemowic, ciągle ją drażnili, aż w końcu zmieniła szkołę...
Ale druga sprawa - tak jak kiedyś powiedziala Kiss - ta spowiedź!
Byłam mała, miałam koło 9 lat. Nie byłam koło 3 miesięcy do spowiedzi, a ksiądz do mnie:
"3 miesiące? Przecież do spowiedzi chodzi się co miesiąc!" [tylko, żebyscie sobie nie pomysleli, ze mam jakis strasznie nieodpowiedzialnych rodzicow i nie dbali o mój 'rozwój' w tym kierunku, bo to zupełne przeciwieństwo ;] ]
A co jeśli po miesiącu nie mialam żadnych grzechów? Byłam małą, niepozorną dziewczynką, ułożoną.

Od tej pory nigdy nie chodziłam do tego księdza. A u nas jest tylko dwóch! Z kolei Wikarego znam bardzo dobrze, chodzę do niego na kółko lektorskie i jakoś mi głupio...
Teraz zawsze jeżdzę na spowiedź do Pelpina albo jakiejś innej większej Parafii. Za każdym razem do innego księdza.
To trochę dziwne, ale już tak ze mną jest.

też zostałam kiedyś opieprzona za spowiedź co 3 miesiące! ciekawe co by powiedziała gdyby teraz do niego poszła - u spowiedzi ostatnio byłam w marcu ;]