Wady genetyczne

Słuchajmy rady Creful! Jebmy się!

Ah! Oh! Ah! Oh!

<lol>

Creful: My też tylko wyraziliśmy swoje zdanie i Ty również go nie zmienisz ;) I za przeproszeniem z tym je**** sie to nie tu ;] Do mnie na GG, proszę ;D

Ojoj, ale się zamieszanie zrobiło ^^
To podobno jest temat 'na poważnie', a nie od jebania się. Jak wyraziła swoje zdanie to trudno, przecież nie będzie kłamać.

A ja chodzę z trzema chorymi umysłowo osobami w klasie. Jedna to jest kompletnie...
robi różne śmieszne rzeczy i my się z tego śmiejemy (no jak ona zaśpiewa albo zatańczy to akurat się nie da wytrzymać, ale ona uważa że to jest normalne i jej to wychodzi - niektóre osoby ją za to chwalą.... ) i tak dalej ile nie mamy nic do niej, lubimy ją, bo kompletnie kopnięta nie jest i da się z nią normalnie porozmawiać. Czasami można odnieść wrażenie że jest zacofana i palnie coś niestosownego w jakiejś sytuacji.
Do takich osób nic nie mam ale jak ktoś napisał to się ich trochę boję. Ci chorzy psychicznie często mnie zaczepiają, gadają do mnie różne dziwne rzeczy i po prostu nie wiem co zrobić, pójść sobie?...
Do niemych, głuchych czy ślepych i do tych na wózku zupełnie nic nie mam, często takim pomagam.

Dean Thomas napisał:

Jak tak czytam posty cerful, to mam wrażenie, że ona ma taką stereotypową wadę ;]

Może to wada psychiczna? <lol> xD

Trochę dziwie się czuję gdy widzę taką osobę ale napewno gdy by o coś mnie poprosiła pomogła bym jej ;]

Creful: Jeżeli nadal chcesz być na tym forum to radzę przeczytać jeszcze kilka razy regulamin - ze zrozumieniem. Swoją drogą to ile Ty masz lat i kto Cię uczy takich słów?
Posty z wulgaryzmami zostają skasowane, bo forum to nie jest miejsce do wyładowań i popisywania się tym, że umie się przeklinać. Niektórzy tego nie tolerują.

ILE LAT MA TO DZIECKO NEO?!
10?
9?
Dajecie jej powody do ataków i radości z wyżywania się. Może to poprostu jeszcze dziecko, które nie wie nic na ten temat i mówi tak, bo nic na temat nie wie. Z wiekiem zmieni się jej pogląd na sprawę, a w związku z zaistniałą sytuację proponuję dać jej bananka ;] Nie jestem przedszkolanką, a to forum to nie bar dla klnących pijaków.

Trudno powiedzieć, jak się czuję.
Jest mi ich żal.. To nie ich wina, że takie są.
A jak widzę, jak ktos się z nich śmieje to aż mnie.. brrr. ;[

WorthyGoddness napisał:

Jak sie czujecie jak je widzicie?

a jak się można czuć? oO

nie będę bardzo rozwijała swojej wypowiedzi, ale...
wkurzają mnie te wszystkie zbiórki pieniędzy dla biednych (tudzież chorych) na wyjazd wakacyjny.
moja kuzynka nie jest biedna, ale nie stać jej na podróż, np. nad morze. ale przecież nikt jej go nie za sponsoruje, bo nie jest dostatecznie biedna!
to, że nie widać jej kalectwa (ma problemy z nauką, a konkretniej - uczy się, uczy... ale nie umie wykorzystać tego, czego się uczyła, coś jak "znam wzór, ale nie umiem go wykorzystać") jest dla nich dobrym powodem, by powiedzieć zalotne "bye!" i wysyłać pieniądze dzieciom autystycznym, które i tak nic nie zapamiętają z tej wycieczki.
a bo one są takie pokrzywdzone... gówno prawda. mają o wiele lepiej niż przeciętny człowiek, bo wszyscy się nad nimi litują!
i mogę się założyć, że ci co pisali w tym temacie "nic do nich nie mam, są przecież ludźmi..."... ach, gdyby spotkali osobę chorą! i mieli się nią zajmować, rozmawiać... zmienili by swoje zdanie. to tylko słowa, nawet nie można określić czy prawdziwe! piszecie coś, choć możecie myśleć inaczej.. taka już magia internetu, że niczego nie można być pewnym.

Najlepszym podsumowaniem byłoby zdanie: liczą się czyny, nie słowa.

Gdy je widzę to żal mi się ich robi :(

Trevie napisał:

Ja już się taka urodziłam, że jak ktoś mi pieprzy głupoty to mu to w mniej lub bardziej brutalny sposób udowadniam, nie stwierdzam, a udowadniam ;]

czytam to już 2 raz i śmiać mi sie chce z ciebie <lol2>

Przypomne ci , że ty też często pieprzysz głupoty,i innym też to się zdarza[mi też]
i jakoś tobie[i innym osobom,nie mowie ze wszystkim] nikt nie wzraca uwagi ;/

Po za tym każdy ma prawo do swojego zdania,nie tylko ty ;]
Tak samo ty Creful , nie musisz klnąć i sciekać się o naprawdę byle co ;)

I jeszcze jedno - myślałam,że chociaż tu nie będzie spamu,kłótni,off topu.Ale okazuje się,że niektórym nerwy puszczają jak sobie nie po offtopują.Do gadania o wszystkim jest temat "gadu gadu"

I proszę,na tym forum robi sie coraz większy śmietnik i musimy to naprawić.Przynajmniej ograniczajmy się do zera z off topem.

KONIEC NA TEMAT TEJ "kłótni"

---------------------------------------------

Według mnie , nie powinniśmy się naśmiewać z takich osób.Każdy ma prawo dożycia,i lepszego i gorszego.
Najbardziej cieszy mnie to,że widzę jak tacy ludzie próbują żyć,podróżują,zwiedzają,robią sobie zdjęcia,użądzają sobie imprezy....

Najpierw się naucz pisać poprawnie na klawiaturze, a potem pogadamy ;]

Poczytaj sobie posty Creful i. przynajmniej 5 razy i wtedy może, a może nie, dojdzie do ciebie ich bardzo głęboko ukryty sens, który nie istnieje <zgon>

Nie offtopujemy, ani się nie kłócimy, tylko mamy różne zdania,a właściwie ja je mam, a co niektórzy <niestety> nie : )))

Ejj wy jetesnie nie normalni czepiac sie mojego wllasnego zdania ? ehh,

My się nie 'czepiamy'. Forum polega na dyskusji...

Creful xD napisał:

Ejj wy jetesnie nie normalni czepiac sie mojego wllasnego zdania ? ehh,

Tylko, że każdy wobec Boga i ludu <za dużo Shreka w ostatnich dniach> jest za to zdanie odpowiedzialny.

No to jestem noi co ? Ehh koncze ta klotnie .

Trevie, to daj przykład i pisz na temat jakim są wady genetyczne, bo kilka Twoich ostatnich postów to offtopic ( :!: sic!) A teksty typu "naucz się pisać na klawiaturze" są w tym momencie dosyć nie na miejscu, gdyż zauważyłam w poście Megg zaledwie kilka literówek... O Creful nic nie mówię, bo każdy zna moje zdanie.

Ja jeśli widzę człowieka na wózku, człowieka, który jest nienaturalnie niskiego wzrostu, albo człowieka, który ma zeza - staram się na niego patrzeć jak na zwykłego człowieka, czyli po prostu nie zwracam na to większej uwagi. Jeśli jest to zmiana genetyczna w wyglądzie a nie dotyczy upośledzenia umysłowego (zez, wózek, strasznie niski wzrost, garb, zniekształcona twarz) zachowuję sie tak, jakby ten ktoś wyglądał normalnie. Bo jest normalny na swój własny ludzki sposób.
(Chociaż czasem mi to na dobre nie wychodzi, bo dostałam z laski niewidomego w nogę, bo jej nie zauważyłam :/ ale przeprosiłam najpiękniej, jak umiałam!)

Lecz jeśli mam styczność z osobą upośledzoną umysłowo sprawa nie jest już tak prosta. Zdarzyło mi się raz, że chłopak o rok młodszy z zespołem Downa podbiegł do mnie, objął i chciał pocałować - bardzo, bardzo niezręczna sytuacja, ale powstrzymałam się od krzyku i z pomocą mamy uwolniłam się od niego i obróciłam sprawę w żart (jeśli mogę użyć tutaj takiego sformułowania Oo') Staram się być uprzejma, uśmiechać się mile i pokazywać, że ich "inność" jest dla mnie "normalna".

Mi troch przykro, gdy idzie taka osobę.
Przecież mogłam być tak sama przy odrobinie pecha.
I każdy z Was też.
Jak można się śmiać z krzywdy innych...
Ahh, po prostu szkoda ich ;(
Wiem jacy są, bo w mojej szkole roi sie od tkich z wadami genetycznymi,
Mamy takiego jednego wyrośniętego co chory jest...
Wszyscy go przezywają i śmieją się...
Na prawdę źle robią.
Czy Wam byłoby miło gdyby was ktoś wciąż zaczepiał i wrzeszczał:
'patrz, ale świr!'
To jednym słowem przykre.
A on nic nie robi....

Creful - Nie chcesz się tu wypowiadać to się nie wypowiadaj. Wielka mi rzecz!

Jak dla mnie oni są na prawdę biedni. jest w końcu dużo takich rozpieszczonych jak Creful, którzy wyśmiewają się z nich. Ja tam ich z góry nie traktuję, a może nawet z dołu. Przyjaźniąc się z nimi, można się wielu rzeczy nauczyć.

U mnie w szkole wszyscy się z takich ludzi wyśmiewają.... Ja ich akceptuję...Przecież to nie ich wina...

Wysłany: Wto 14:24, 24 Mar 2009

Chodzę do szkoły integracyjnej, styczność z takimi ludźmi mam niemalże codziennie. Upośledzenia są różne, a to koleżanka ma zespół Downa, opóźniony rozwój, niemożliwość chodzenia, to w sumie bez znaczenia. Nie przeszkadza mi to, nie traktuję ich jakoś gorzej. Ba, moją bliższą znajomą jest właśnie osoba niepełnosprawna. To znaczy ma jakiś ubytek psychiczny, ale wszystko z nią w porządku. Podoba mi się, to że tacy ludzie chodzą do szkoły i uczestniczą w zajęciach razem z normalnymi rówieśnikami. Naprawdę widać, że społeczeństwo szkolne robi się bardziej tolerancyjne.

Wysłany: Wto 15:01, 24 Mar 2009

Mam kuzynkę chorą na autyzm. I nie widzę większego problemu z przebywaniem w jej obecności, czy rozmową. Ludzie, jak ludzie, szczerze powiedziawszy, mówi mądrzej, niż jakikolwiek inny człowiek jakiego znam.
Postrzega świat takim, jakim jest, nie "dopowiada sobie" tego, czego tak naprawdę nie ma, a przekazy od ludzi docierają do niej w czystej postaci, bez zakłóceń. A jak się już odezwie, to wiem przynajmniej, że mówi szczerze.