Przemoc w szkole

Wysłany: Pon 15:14, 16 Mar 2009

przmemoc fizyczna w mojej szkole jest dość częstym zjawiskiem, chociaż częsciej na żart. za to psychiczna panuje non stop, jest ona gorsza od tej pierwszej. gdy w zeszłym roku miałam nieciekawą sytuację w szkole, która powstała poprzez przemoc psychiczną, nie było mi do śmiechu. nie powiem, że jestem święta, bo być może sama ją stosuję na innych swoimi słowami.
To jest straszne jak ktoś może tak katować. Jakiś czas temu była sytuacja kojarząca mi się z rosyjską mafią i panienkami na telefon; chłopaki, starsze, kopali leżącą dziewczynę, a tłum nagrywał na telefon. Nie w szkole co prawda, tylko pod nią, no, ale, jak tak można? Jak można patrzeć jak ktoś kogoś torturuje, doprowadza go do miesięcznego pobytu w szpitalu? Nie rozumiem tego jak można być taką osobą.

U mnie w szkole nie ma czegos takiego jak przemoc fizyczna, może tylko czasem chłopaki się poszturchają, ale zawsze wina lezy po obu stronach i nie ma mowy wtedy o podziale który jest lepszy, a który gorszy. Przemoc psychiczna... hmm, w sumie to nawet nie wiem, ja się z czymś takim nie spotkałam chociaż wydaje mi się, że jest. Właściwie na pewno jest, teraz jak tak pomyślę, to starsze dziewczyny torturują psychikę niektórych pierwszaków, chodzą za nimi i udają koleżanki, a tak na serio sa chamskie na maksa, wiecie jak to wygląda, nie?

U mnie jest, ale jeśli zaczepiają kogoś z moich przyjaciół, którzy nie umieją odpyskować albo oddać, to wkraczam do akcji i pomagam. Nie raz dostawałam pkt ujemne z zachowania za pyskowanie i 'niepoprawne zachowanie', jednak czasem się opłaca, bo niektóre z tych osob zaczynają mnie omijać szerokim łukiem i nie zaczepiają mnie i moich znajomych. Ja nie stosuję nigdy pierwsza, ale jak już mówiłam, w razie czego nie pozostaję dłużna takim osobom.

Pobicie nie jest najgorszym sposobem przemocy. Zdecydowanie jest nim przemoc psychiczna, publiczne upokorzenia, wymuszenia. W sumie sama byłam kiedyś ofiarą niejednego takiego czynu i powiem szczerze, że jakiś tam lęk pozostaje do końca życia. Ale w końcu się postawiłam i wygrałam. Mam spokój. Uważam, że jest to tragiczne. Wiele osób znęca się nad innymi, aby zaimponować rówieśnikom. Dla mnie to szczyt głupoty i niedojrzałości. Jeśli to imponuje większości ludzi, to świat naprawdę schodzi na psy.