wiolusia93
|
fajnie by było spotkać tą jedną, jedyną osobę, ale to trzeba mieć ogromne szczęście... Miłość? tak, myślę, że istnieje, ale nie każdemu jest pisana...
|
||||||||||||||
|
killaz.
|
nie wierzę w miłość.
Mogę kogoś lubić, lub zauroczyć się; miłość nie istnieje. |
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
na podstawie mojego doświadczenie mogę stwierdzić, że miłość nie istnieje. można się zauroczyć (i to nawet bardzo mocno) ale uczucie miłości jest człowiekowi nieznane.
Miłość - przywiązanie do kogoś lub czegoś, które przejawia się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu) połączone z wolą i nieraz silnym pragnieniem stałego obcowania z nią, czemu może towarzyszyć pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem uczucia. ktoś czegoś takiego doświadczył? wątpie. albo mam rację, albo nie nadaje się do związków. |
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Paweł, jesteś okropny!
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
prawda jest okrutna.
|
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Powiedz to gdy za parę laty będziesz brał ślub. Teraz masz czternaście lat, nie musiałeś jeszcze doświadczyć tego uczucia, to nawet normalne. W zasadzie jesteśmy jeszcze dzieciakami, a ty już oczekujesz potężnej miłości. Spotka cię to wcześniej czy później, nie skreślaj tego z listy tuż przed startem.
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
nie wezmę ślubu. xddd
taki już mój los. |
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Oj, Paweł, Paweł. Nie mów jaki był dzień przed zachodem słońca. |
||||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
mówię. xddd
a kto powiedział, że chcę tego doswiadczyć? |
||||||||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Pomyślmy... Ty? Stwierdzając, że fakt iż miłość nie istnieje na podstawie swojego doświadczenia? *Ciąg dalszy na GG, bo jeszcze ktoś się do czegoś przyczepi i stracę opinię grzecznego dziecka.* |
||||||||||||||||||
|
brzóska
but alice, we are all mad here
|
czuję się marnym człowiekiem z marnym doświadczeniem, by móc powiedzieć w tej kwestii coś znaczącego. moje opinie będą pokrywały się z tym, co zostało już wcześniej tutaj wspomniane. jednak spróbuję na swój sposób jakoś to uporządkować, coby mi łatwiej później było samą siebie określić (pieprzę durnoty, tak, wiem, ale dajcie mi spokój).
miłość. czy istnieje taka prawdziwa miłość? może tak. może nie. mam zaledwie siedemnaście lat i przeżyłam kilka zauroczeń. ale nie mogę i nie mogłabym nigdy w życiu nazwać tego miłością. po prostu jestem za młoda, by czuć coś tak silnego do drugiej osoby. to przyjdzie z czasem, a przynajmniej mam taką nadzieję. przecież skądś musiały się wziąć te opowieści o miłości na całe życie, prawda? musiały? no właśnie. ten temat jest nierozłącznie stworzony razem z pytaniami, na które nie ma odpowiedzi. dobrze, że zdaję sobie z tego sprawę, to naprawdę godne podziwu. Tristan i Izolda, jeśli wierzyć tej legendzie, zakochali się w sobie w wyniku czystego przypadku. a raczej nieszczęśliwego wypadku - przecież żadne z nich nie chciało i nie miało w planach wypicia tego eliksiru, napoju, jak zwał, tak zwał, sens jest zachowany. czy więc powinno się ich stawiać za przykład? ja nic nie sugeruję, no skądże. kończę ten swój nudny monolog stwierdzeniem, że pogadamy na ten temat za kilka lat. o ile nie zdążę umrzeć siedem razy i mieć loków jak moja mama. |
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
miłość jest wtedy, kiedy po pięćdziesięciu latach zaglądasz do gęby męża/żony, i dłubiesz tam palcem, bo łupina z pestki weszła pod protezę. to jest PRAWDZIWA. co jest równoznaczne, że jej nie ma. przynajmniej nie w naszym wieku. albo nie w moim przypadku.
|
||||||||||||||
|
Martessa
|
BUAHAHAHAHAHAHAHAHA LOL no, ale ująłeś to doskonale xD ahahahahahaa kocham Cię za to. słowo "miłość" napawa mnie wstydem i lękiem, ponieważ przypominają mi się wszystkie moje tragiczne zauroczenia z okresu, kiedy myślałam, że to własnie miłośc. Boż! jaki człowiek jest głupi, gdy jest młody. xd cóż, zdążyłam zauważyć, że większość moich koleżanek uważa miłość za chodzenie za rączke po szkole, dawanie sobie buziaczków i pisaniu wierszyków na opisach typu: "Kocham Cię KrystianQ!:*". ich wielkie uczucie opiera się na tym, że gadały 2 razy ze swym ukochanym w szkole, napisały 10 smsów "co u ciebie?" "jak leci?" "co masz jutro za lekcje?" ew. "kochaaam cie :):* dobranoc misiaczku :)" [WIEM, BO SAMA CZYTAŁAM. niestety --']. no, cholera jasna. |
||||||||||||||||
|
mormolyke
riot grrrl
|
Jestem bardzo ciekawa, jakie doświadczenie może mieć nastolatek : )) Chyba w dłubaniu w nosie. Miłość istnieje wokół nas i widzimy ją codziennie. Widzimy mamy opiekujące się dziećmi, rodzeństwo, które opiekuje się sobą w chorobie, panią ze sklepu, która z uśmiechem ukradkiem daje starszej pani kilka bułek i mleko za darmo, bo wie, że jej się nie przelewa. Miłość to nie musi być splot zdarzeń wprost z argentyńskiej telenoweli, miłość to po prostu kilka gestów i spojrzeń. A tego doświadczamy codziennie. Wszyscy. |
||||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Paszczusiu, pieprzycie, Hipolicie. Miłość nie istnieje, kiedy ma się lat naście, a po sześćdziesiątce, kiedy dziadek po pięćdziesięciu latach małżeństwa podszczypuje babcię w kuchni i czyści jej sztuczną szczękę już istnieje? W przyrodzie nic nie ginie i nic nagle się nie pojawia. Twoje doświadczenie to debilne związki gówniarzy, które z miłością mają tyle wspólnego, co ja z baletem. Bo trzeba od ziemi odrosnąć przynajmniej ździebełko, żeby zrozumieć, po co jakiś ktoś wymyślił uczucia, których nie da się zrozumieć mając paręnaście lat i nie należy próbować, po czym wrzucił je człowiekowi w duszę.
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
przepraszam bardzo, lecz mówiłem, że miłości nie ma w moim przypadku.
|
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Napisałeś ALBO? Więc nie pieprz głupot.
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
wyrażam tylko moje zdanie. być może właśnie przez mój wiek jest ono właśnie takie. być może wraz z wiekiem się zmieni. a być może zostanie tak do końca życia.
|
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Misiu, próbuję ci uświadomić, że nie możesz powiedzieć, jakoby nie istniało coś, o czym nie masz pojęcia w takim wydaniu, jak byś chciał. Możesz powiedzieć coś o miłości twojej do rodziców i na odwrót, ale na pewno nie do miłości w związku dwóch dojrzałych osób, bo wybacz, ale dojrzały nie jesteś na tyle. Też nie mam pojęcia, jakimi zasadami rządzą się te uczucia, ale nie mam prawa powiedzieć, że jako taka miłość nie istnieje.
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
kochanie, a ja ci próbuję uświadomić, że jako taka miłość istnieje, ale to jest temat o prawdziwej. i skoro tego uczucia nie dostrzegam, oznacza to, że ze mną jest coś nie tak, albo po prostu nie umiem tego dostrzec, albo jak powiedziałaś - jestem niedojrzały. jednak to co piszę w tym temacie jest jedynie moim skromnym zdaniem na ten temat - takim, jakie może może mieś piętnastolatek z głupiuech wiochy, który obiecał sobie do nikogo się nie przywiazywać.
|
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
To może powiedzieć zgorzkniały czterdziestopięciolatek, który dostał od życia tak w dupę, że samotność jest dla niego wybawieniem. Weź się zastanów, co ty w ogóle mówisz, bo bebechy mi się przewracają, jak to czytam. |
||||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
bardzo mi przykro, że mnie źle zrozumiałaś. powinienem to zdanie dokończyć. myśl sobie jak chcesz. ludzie mają różne teorie, a dla każdego dobra jest jego własna.
|
||||||||||||||
|
Kiler
eat me, i'm sweet
|
nie co zmieniłam zdanie na temat tej miłości.
istnieje (może, nie wiem nie doznałam jej). mam nadzieję, że przyjdzie kiedyś taki czas, że i ja się zakocham. tyle. |
||||||||||||||
|
cyjanus
keep calm and trzymaj gitare
|
I nie mogę się tego doczekać. |
||||||||||||||||
|
Prawdziwa miłość. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.