|
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Dev.
Dołączył: 10 Wrz 2009 |
Posty: 8960 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Nowy Sącz Płeć: |
|
|
Wysłany: Nie 1:40, 22 Sie 2010 |
|
|
|
|
|
w obecnych czasach wygląd ma duże znaczenie, trzeba przyznać. potęga pierwszego wrażenia rzeczywiście robi swoje, ale ja wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś jest super mega piękny śliczny, ale nie mogę z nim nawiązać żadnego kontaktu, po prostu się nie dogadujemy, to po co mi taki 'znajomy'? dla mnie liczy się wnętrze. o jeżeli chodzi o coś np. takiego, że ktoś jest chociażby fleją, to można mu pomóc, a nie od razu przez to skreślać na starcie. dla mnie, człowiek jest człowiekiem w środku. jego osobowość sprawia, czy coś mnie z nim łączy, czy nie. nie rozumiem takich znajomości 'na pokaz' czyli że 'zadaję się z tobą tylko dla tego, że jesteś ładny/a i nie wstyd się z Tobą pokazać na mieście'.
|
|
|
| | |
insomniac.
Dołączył: 28 Lut 2011 |
Posty: 42 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 22:22, 01 Mar 2011 |
|
|
|
|
|
Nie zgadzam się. Przyznaję, duża większość mężczyzn nie chce zadawać się z brzydkimi kobietami. Ale są na szczęście tacy, którzy nie biorą pod uwagę tylko urodę, ale też charakter. Jak to było w American Pie: Lew z małym kutasem musi nadrabiać rykiem. To samo tyczy się brzydkich kobiet (nie lubię używać tego zwrotu: musi nadrabiać charakterem. Problem w tym, że większość z nich zamyka się w sobie, rozpacza, bo jest brzydka i nikt jej nie chce. I to złe rozwiązanie. Taka dziewczyna powinna pogodzić się z tym, że nie podoba się chłopcom, ale nie powinna się zamykać w sobie. Powinna wychodzić do ludzi, znaleźć przyjaciół, udowodnić, że w środku jest wyjątkowym człowiekiem i bardzo interesującym. A nuż pozna chłopaka, który NAPRAWDĘ nie patrzy na zasyfiałą twarz czy duży tyłek, lecz na duszę i serce. A jeśli nie, to musi jakoś wytrzymać lata młodości i w przyszłości szczęście się do niej uśmiechnie. Ona wyłądnieje, a jej koleżanki, które były uznawane za piękności, staną się matronami.
Zresztą, warto zaznaczyć, że to działa w obydwie strony.
|
|
|
| | |
Astre
Dołączył: 15 Lut 2011 |
Posty: 64 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Czw 20:49, 03 Mar 2011 |
|
|
|
|
|
Ale kto powiedział, że tak jest? Musimy jakoś oceniać kogoś na samym początku, liczy się pierwsze wrażenie i wtedy wygląd rzeczywiście ma znaczenie, ale to raczej kwestia gustu. Bo jeśli ja na przykład żyję w otoczeniu bardziej ludzi typu: rock/metal/grunge to jeśli kogoś poznam i będzie miał glany, trampki, koszulkę fajnego zespołu to nie będę mieć problemu z jego wyglądem, zwłaszcza, że jeśli już z kimś gadamy to przecież nie musimy od razu z tą drugą osobą się pieprzyć czy nawet całować, więc co nas ten wygląd boli?
Po drugie, nawet jeśli już ktoś jest brzydszy to i tak nie ma znaczenia, bo jeśli ma zajebisty charakter to i tak wyjdzie i wszyscy go pokochają i nie będą zwracać uwagę na wygląd, znam kilka takich osób.
Co do pięknych dziewczyn to wiadomo, że faceci będą się na nie gapić, podrywać itd, ale nie wiem akurat czy to jest takie fajne, bo wraz jest to płytkie.
Ja stawiam głównie na charakter, wygląd jest istotny jedynie na początku, no chyba, że jakiś delikwent autentycznie wygląda źle (najczęśniej jeśli chodzi o ubranie) to przecież można mu delikatnie zwrócić uwagę ;3 (może to zabrzmi głupio, chyba się za bardzo skupiam na kimś konkretnie zamiast generalizować xd)
|
|
|
| | |
|
| | |
Amicalle
heads will roll on the floor
Dołączył: 22 Lip 2010 |
Posty: 5835 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Pią 1:25, 04 Mar 2011 |
|
|
|
|
|
Astre napisał: | Po drugie, nawet jeśli już ktoś jest brzydszy to i tak nie ma znaczenia, bo jeśli ma zajebisty charakter to i tak wyjdzie i wszyscy go pokochają i nie będą zwracać uwagę na wygląd, znam kilka takich osób. | Właaaśnie, mnie i tak wszyscy lofciają! :D
Cathy napisał: | Zauważmy - jeśli podoba się/imponuje nam charakter danej osoby, jesteśmy nią zauroczeni pod względem jej osobowości, to automatycznie 'pięknieje' nam ona w naszych oczach (ale kretyńskie określenie. w tym momencie nie znajduję innego). Przecież to WNĘTRZE wpływa na aparycję, a nie odwrotnie.
Czy to tylko ja? |
To jest chyba najlepsza wypowiedź tu, bo zgadza się to w 100% z tym co uważam na ten temat. W chwili, gdy gadam z inteligentnym, interesującym facetem to automatycznie w mych oczach robi się atrakcyjniejszy, norma.
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
|
| | |
ambiwalentny świr.
Gość
|
|
Wysłany: Wto 22:22, 03 Sty 2012 |
|
|
|
|
|
A mnie przeraża ta obłuda wśród ludu. Wszyscy na prawo i lewo trąbią, że jednak charakter istotniejszy, a dewiza "iż wygląd jest najważniejszy" jest przeznaczona do głupich, niewymagających inteligencji jednostek. A prawdą jest fakt, iż samce, jak i samiczki lgną do ideałów rodem wyciągniętych z hollywoodzkich filmów (no, bo kto nie marzy o takiej Jolie tudzież Depp'ie?). I mimo, iż taka osoba się nie przyzna do tego, to w podświadomości króluje zasada, że wygląd jest najważniejszy albo chociaż na równi z charakterem. Jeśli chodzi o mnie, to brzydcy ludzie mnie odpychają.
|
|
|
| | |
|
| | |
Amicalle
heads will roll on the floor
Dołączył: 22 Lip 2010 |
Posty: 5835 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Śro 14:04, 04 Sty 2012 |
|
|
|
|
|
^mówisz na podstawie własnych doświadczeń? <3
No i ja się zgadzam z Sojerkiem. Jeszcze parę lat temu (ach to gimnazjum!) się mówiło, że najważniejsze niewidoczne dla oczu, bo dobrze widzi się tylko sercem, teraz już jest raczej tendencja w kierunku 'ok, to ważne co w środku, ale niech będzie też ładnie opakowane', no i ja się z tym zgadzam :3
Zresztą, jeśli mówimy o PIERWSZYM WRAŻENIU, to nie uwierzę, że ktokolwiek nie ocenia innych na podstawie wyglądu/ubioru.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 4 z 5
|
|
|
| |