Koniec Świata.

A tu nam Stwórca Wszechświata zrobi numer i powie sobie: "A co mi tam, dzisiaj nastąpi sąd ostateczny!". I tyle będzie, ha.

Świat nie może się skończyć od tak.

Chryste, ile razy mam powtarzac ._.

Nie ŚWIAT się skończy, tylko CZŁOWIEK.
A koniec CZŁOWIEKA to nie koniec ŚWIATA.

enter.

No ba, tak samo było z dinozaurami xD Kiedyś w końcu wyginęli. No ale przecież człowiek to najpotężniejsza istota na ziemi, więc bez nas inne zwierzęta by nie przeżyły... xD

Mi kiedyś opowiadała babcia, że jakaś tam królowa kiedyś powiedziała, że przy końcu świata, będą takie kataklizmy i pioruny, że człowiek będzie siwiał ze strachu. Nie wiem co o tym myśleć. O tym całym końcu świata. Boje się, nie zaprzecze.

Dołączył: 23 Mar 2008

bujda, a jak? ja nie wierzę.

Angie napisał:

Mi kiedyś opowiadała babcia, że jakaś tam królowa kiedyś powiedziała, że przy końcu świata, będą takie kataklizmy i pioruny, że człowiek będzie siwiał ze strachu. Nie wiem co o tym myśleć. O tym całym końcu świata. Boje się, nie zaprzecze.

Nie wierz, co będzie to będzie. ja dwie noce nie spałam i w te dwie noce zaczęłam się bać nocy (a zawsze ją uwielbiałam) i w ogóle się zmieniłam tylko przez jedną druną historyjkę. Od tego czasu nie słucham ani w horoskopy, ani nie chcę wiedzieć co będzie. Bo co będzie to będzie i niech sobie będzie i wolę nie wiedzieć co takiego.

Ja też w to nie wierzę już parę razy miał być i jakoś nić ... więc wątpię w to żeby w 2012 był . ..

Dołączył: 23 Mar 2008

Camibella napisał:

Ja też w to nie wierzę już parę razy miał być i jakoś nić ... więc wątpię w to żeby w 2012 był . ..

tak, tak. miał być kiedy to będziemy jeść łyżkami koloru srebrnego, w tym roku itd. -.-" Babcia mojej best friend zna dużo takich historyjek i jakoś przy żadnym przykładzie koniec świata nie nastał!

ja już wiem. xDDD

Koniec świate będzie dlatego w 2012 roku, dlatego że w tym roku MY dostaliśmy to euro. !!! XDDD

Dołączył: 23 Mar 2008

MalinoVa napisał:

ja już wiem. xDDD

Koniec świate będzie dlatego w 2012 roku, dlatego że w tym roku MY dostaliśmy to euro. !!! XDDD

wiesz. ten koniec świata rzeczywiście nastąpi xDDD

A ja wierzę w koniec świata . O.
Bo skąd wiecie? Może będzie w 2012? MOże nie wierzycie dlatemu, że to wzięto z kalendarza Majów?.
Szczerze, to ja nie chcę żeby był!! Będę miała dopiero 15 lat ==" A na 18 chciałam skoczyć z buunge :/.

Finito

mój " nowy " wujek, rozmawiała ze mną o tym.
Okazuje się, że w roku 2012-2013 ma dojść do przesilenia słonecznego, które zdarza się co większy okres czasu. Ma to być jeden z najsilniejszych zjawisk.
Powiedział również, że przesilenie słoneczne miało miejsce również w czasach wojen i jest przypuszczenie, że to właśnie ono tak działa na ludzi.

no ciekawe.

A ja nie pozwolee na koniec świata dopóki umrę xD
Bo to nie byłoby fair, każdy z nas chyba chciałby dożyć parudziesięciu lat, a nie na zawsze mieć doświadczenie nastolatka ;>

Uo Jezu, słyszałam już tyle teorii o końcu świata, że szok. I w żadną z nich nie wierzę, skoro jest ich tak dużo.

koniec świata miał być w 2000 r. i był?
nie żyjemy?
może byc ostre ocieplenia klimatu itp.
mogą ucierpieć ludzie, może coś się stać, ale wątpię żeby był koniec świata.
jeśli wierzycie i ktoś bardzo chce przetrwać i w 18 urodziny skoczyć na buunge, to proszę: [link widoczny dla zalogowanych] , tylko wtedy może już nie być buunge, jak człowiek przetrwał tyle, to przetrwa jeszcze raz tyle.

dr Kazimierz Borkowski napisał:

21.12.2012 o godzinie 11:11 GMT ma dojść do zimowego przesilenia. Jest to dzień, w którym Słońce znajduje się w zenicie w najdalej na południe wysuniętej szerokości geograficznej. Nic nie byłoby dziwnego (do przesilenia dochodzi dwa razy w roku - letnie i zimowe), gdyby nie fakt, że dzień ten jest ostatnim w kalendarzu Majów. Nasz Układ Słoneczny ma wejść w tym dniu w tzw. równik Drogi Mlecznej (Galactic Equator), gdzie występuje niesamowite oddziaływanie pola magnetycznego. Wywoła to zmianę biegunowości naszej planety, co może pociągnąć za sobą katastrofalne skutki dla życia na Ziemi. “Pole magnetyczne Ziemi, podobnie jak pole Słońca, co jakiś czas zmienia biegunowość. Z prac paleomagnetycznych wynika, że w okresie zmiany najpierw przez około 10 000 lat zmniejsza się natężenie pola dipolowego, następnie odbywa się nagła zmiana polarności biegunów i ponowny powolny wzrost natężenia (Carrigan i Gubbins 1979). Jedno z wielu takich zjawisk nastąpiło 66,5 mln roku temu (Harrison i inni, 1979) - na granicy kredy i trzeciorzędu - poprzedzone wyjątkowo długim (ok. 20 mln lat) okresem pola jednokierunkowego.

comabyćtobędzie
a jeśli już ktoś w 100% przetrwa, to zabawimy się w Jestem legendą.

Co będzie to będzie. Ja tam się tym nie martwię. ;]

Jak usłyszałam o tym całym końcu świata to przeraziłam się. To było jakieś 2 lata temu. Teraz się tym nie martwię. To są brednie (:. Może i zmienią się bieguny, ale w Polsce ma być cieplutko.

Monia napisał:

Co będzie to będzie. Ja tam się tym nie martwię. ;]

Yuriko napisał:

A ja wierzę w koniec świata . O.
Bo skąd wiecie? Może będzie w 2012? MOże nie wierzycie dlatemu, że to wzięto z kalendarza Majów?.
Szczerze, to ja nie chcę żeby był!! Będę miała dopiero 15 lat ==" A na 18 chciałam skoczyć z buunge :/.

Finito

Skończy się kalendarz Majów, zacznie się Czerwców...
Przepraszam, za dużo Wyrwigrosza.

Nie życzę sobie żadnego końca świata, mam za dużo planów i marzeń do spełnienia.
A tak po prawdzie to w ogóle o tym nie myślę.

Jeżeli miałby być koniec świata to tylko przez ludzką głupotę i zaniedbywanie środowiska. Osobiście nie wierzę, że nastąpi akurat w 2012 roku. I do tego w dziwnie ułożonych liczbach... Litości.

Co prawda nie wierze ;D Ciesze sie ze jest tutaj taki tema. Zawsze chciałam wiedzieć jak to będzie wygladać nie wydaje mi sie ze nagle wszystko zniknie. Nawet pytałam się kilku osób. I chyba wiem. ;p

Po przeczytaniu kilku, pojedyńczych postów, stwierdzam ze jest więcej tych teorii niż się spodziewałam. Aczkolwiek mi o uszy się obiło, że co ileś miliardów lat następuje przebiegunowanie, i wody zalewają wtedy lądy - ponoć takim właśnie sposobem zatonęła atlantyda. Nie wierzę jednak, że nastąpi to w tym tysiącleciu. Zresztą - każdy ma swój własny koniec świata, każda droga ma swój koniec, a dziura dno.
Jednak przepowiednie Michaldy w wielu przypadkach się spełniają. Mówiła, że kobiety nie będzie można odróżnić od mężczyzny (między innymi dlatego, że noszą spodnie.), a po niebie mają latać metalowe ptaki (samoloty). Kolejnymi było że; niebo, księżyc i wszystkie gwiazdy staną się czerwone i jeśli wtedy lud nie zastanowi się nad tym co czyni - nastąpi koniec świata. Mnustwo się tego naczytałam i wiele rzeczy jest dla mnie wyłącznie bajką. Sama nie wiem w co wierzyć. Może - za kilkadziesiąt, lub kilkaset lat wszystko stanie się jasne. Czy wogóle nastąpi jakikolwiek koniec - czy nie.
Trzeba czekać i tyle. Nie wywołujmy wilka z lasu, po co siać grozę. ^^

Ivy napisał:

Chryste, ile razy mam powtarzac ._.

Nie ŚWIAT się skończy, tylko CZŁOWIEK.
A koniec CZŁOWIEKA to nie koniec ŚWIATA.

enter.

Niekoniecznie. W momencie, kiedy PLANETA Ziemia ulegnie zniszczeniu, w naszej galaktyce nie będzie już drugiego miejsca, w którym mogłaby zadomowić się istota chociaż podobna do człowieka (pod względem tolerancji temperaturowej, ciśnienia, wyprostowanej sylwetki i wyglądu).

Świat się kiedyś musi skończyć i w to wierzę, ale w te wszystkie przepowiednie - nie. Miał być już wiele razy, a był? Nie. Jest wiele podobnych wróżb, może nie o końcu świata, ale chociażby o tym, że kiedyś tam miał być zamach na Bush'a. To również się póki co nie stało, a ludziom się po prostu nudzi, a co za tym idzie? Umieszczanie w internecie czy czasopismach takich rzeczy.
Niektórzy w to wierzą i nic do tych osób nie mam, ale dzieciom to robi tylko wodę z mózgu. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Koniec świata będzie wtedy kiedy ma być. I już.

De ęd.