Paulinka.
|
Jeśli ktoś UMIE korzystać rozważnie z chatu , to czemu nie.
Spotkań przez internet nie polecam. Mialam taką juz sytuacje . Ale to na faze bylo. I nie ujawniłyśmy sie ze to my. Tylko patrzylysmy jak ktos wyglada. I co? Inaczej wygladają niż opisują. Przerosniete dziady w skórzanych kórtkach -.- |
||||||||||||||
|
Shadi.
|
Ja tam nie lubię spotykać się z ludźmi spotkanymi z neta Xx'
OMGWTF. *kurtkach (!!!) |
||||||||||||||||
|
Agnes
Devil's little sister
|
Mnie tam chaty nie kręcą. Jak byłam w zdaje się pierwszej klasie gima to specjalnie biegałam na kółko informatyczne, żeby poklikać sobie na Czaterii. Jednak szybko mi się to znudziło i zakończyła się moja przygoda z chatami xD
Nigdy też nie angażowałam się w żadne spotkanie z Neta i raczej nie zanosi się na to, żebym próbowała. |
||||||||||||||
|
akashi
|
przyznaję się bez bólu - nigdy nie weszłam na czat. ^^
|
||||||||||||||
|
Nastolatka_G
|
Ja myślę że to zależy od tego czy ktoś jest naiwny czy nie.
No rozmowa na czacie to nic złego, ale właśnie najgorzej jest jeśli da się swoje GG lub e-mail bo ta 'znajomość' nadal się 'toczy'. |
||||||||||||||
|
Paulinka.
|
O matko o.0 pisałam szybko ;/ Pomylic sie nie można?! |
||||||||||||||||||
|
AgataPrzezDuzeA
|
Czat - jestem na nie.
No, a na fotce np. jeżeli znamy kolesia z widzenia to ok. Moja koleżanka przez fotkę ma boskiego chłopaka. :D |
||||||||||||||
|
Hayley
|
Jeśli pisze do mnie nieznajomy z wiadomością
" Hej,poklikasz?" albo inne nie odpowiadam. No chyba że jest bardziej natrętny to pisze że nie ma czasu albo coś w tym stylu ;d No a jeśli chodzi o umówienie się z osobą poznaną przez internet to oczywiście że nie ... |
||||||||||||||
|
mythisch
|
jestem na nie. bo kto wie kto może siedzieć po drugiej stronie monitora? o.O
|
||||||||||||||
|
Puszek.
|
eee....jak się nie poda adresu to nic nie grozi.
Czatu nie lubię, tam jest wiele zboków i tym podobnych. I ci co na gg piszą treści typu "Hej. Jestem Wojtek, mam 12 lat i szukam kolegów/dziewczyny" też są podejrzani, więc z nimi poprostu nie gadam. |
||||||||||||||
|
effy
|
czat jak najbardziej nie.
ale przez fotkę to już trochę coś innego : ) przynajmniej wiesz, że ktoś istnieje NAPRAWDĘ. |
||||||||||||||
|
Bigritte
|
Tu był post.
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Bigritte dnia Sob 17:22, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy |
ajaszi
man in the mirror
|
RZADKO czatuję. Mam konta na dwóch czatach, jednak mało co wchodzę. Mam dużo znajomych na GG więc z nimi głównie gadam.
|
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Internet można porównać do zapalniczki - jest niebezpieczny jeśli nie wiemy jak jego używać. Hasło na e-mail zmieniam co dwa tygodnie, a adresy mam dwa; jeden, którego używam przy rejestracji na forach itp. oraz taki oficjalny, który przydaje mi się gdy wysyłam coś do polonistek, posła, aktorów. Na GG i Skeypie nie rozmawiam z nieznajomymi, a jedynie z ludźmi, których lepiej znam. a czatować... Praktycznie nie czatuję wyjątkiem jest ten forum i onetowsko-TVNowskie czaty z gwiazdami, ale i z nich rzadko korzystam.
|
||||||||||||||
|
Chaplin
|
Internet nie jest niebezpieczny, jeśli osoba, która z niego korzysta jest rozsądna. Umawianie się z osobami poznanymi przez internet jest ryzykowane. Nie mówię, że kategorycznie nie można - znam nawet przykład przyjaciół, którzy poznali się przez internet. Jednak na takie znajomości trzeba bardzo uważać.
Ja osobiście nie korzystam z czatów. To nie jest rodzaj rozrywki dla mnie. Zdecydowanie bardziej wolę rozmowę w cztery oczy z osobami, które znam. Ewentualnie w grę wchodzą fora dyskusyjne - zawsze miałam wrażenie, że reprezentują nieco wyższy poziom kultury niż czaty. Nie mam też "bliskich" internetowych znajomych. Wszystkich moich najlepszych znajomych poznałam w realu - w szkole, na podwórku, na imprezie u kumpla etc. Osobiście uważam takie realne znajomości za o wiele bardziej wartościowe od wirtualnej przyjaźni. |
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Z nie-wiadomo-kim tak się rozmawia.
|
||||||||||||||
|
Airn
|
siedzę czesto na czacie pewnego forum. Na innych nie. Nie rozmawiam z obcymi, te osoby są zaufane - może to dlatego, ze jestem aż tak naiwna. Nawet w wakacje dałam niektórym mój adres żebyśmy sobie przesyłały pocztówki i listy. Jakoś nie żałuję : P
Na gg nikt do mnie nie pisze zeby "poklikać", bo jestem niewidoczna, prawie nigdy się nie udostępniam. Nie mam więc problemu z blokowaniem natrętów^^ |
||||||||||||||
|
pierrka
|
Kiedyś grając w bilarda na wp.pl jakiś do mnie pisał, że wie jak mam na imię, nazwisko, adres zna, i że mnie zabije. Zapytałam się jak mam na nazwisko. Powiedział wszystko. Napisałam do wp.pl i skasowali mu konto.
>.< |
||||||||||||||
|
susanne
|
to ze internet jest taki niebezpieczny o tym wszyscy trują, ale rozsądna osoba nie poda nazwiska i nie będzie pisać z obcymi.
mnie pisanie z obcymi nie kręci, nudzi mnie to i tyle. |
||||||||||||||
|
Chika
|
Co do pisania nic nie mam przeciwko, ale spotykanie się to już lekka przesada. Chociaż jak się osoba pozna z tą drugą to w sumie nic złego. Tylko najpierw trzeba się upewnić czy podaje się za kogoś, czy rzeczywiście jest "prawdziwa". ^^
|
||||||||||||||
|
Katia
Moderator
w krainie kota
|
Wybacz, ale nie rozumiem twojego rozumowania. Rozmowy przez internet to nic złego, ale spotkanie z poznaną w sieci osobą to przesada? |
||||||||||||||||
|
alice
|
oh rofl, jak ja sobie przypomnę, ile to razy dziennie mi mama przez ramie zaglądała... :"D
|
||||||||||||||
|
Amicalle
heads will roll on the floor
|
Ciekawe czy miałabyś takie same zdanie, gdyby te 'dzieci' to były np Twoje młodsze siostry? Albo, w przyszłości, dziecko? Zresztą, ludzie mają wyobrażenie, że taki pedofil to pisze i w pierwszej rozmowie wyciąga adres i albo się da albo nie. Taki człowiek potrafi całymi miesiącami zdobywać czyjeś zaufanie. Wystarczy, że przykładowo trafi na zakompleksioną dziewczynkę, którą będzie komplementował, będzie zgrywał 'przyjaciółkę', pocieszał, jak się pokłóci z rodzicami, opowie jakąś rzewną historyjkę i uargumentuje dlaczego ma nie mówić mamie i tacie o ich spotkaniu (ludzie mają czasem niesamowitą wyobraźnię - a dzieci są często naiwne.) I wcale nie trzeba od razu podawać adresu, żeby być w niebezpieczeństwie. Oczywiście chodzi mi raczej o młodsze osoby, wiadomo, że z wiekiem jest się rozsądniejszym. Uważam, że owszem, internet jest dość niebezpiecznym miejscem i to na prawdę źle, że teraz masa dzieci z podstawówki ma do niego nieograniczony dostęp. Bo potem przybiega do Ciebie zapłakana 11letnia siostra, bo jakiś pojeb namówił ją, żeby włączyła kamerkę i "bynajmniej nie pokazał w niej swojej twarzy". Oczywiście, spotykałam się z ludźmi poznanymi w sieci (na gronie), z którymi się gadało na forum przez dwa lata, spotkało całą grupą w centrum miasta. Część z nich, po 3-4 latach znajomości jest mi dużo bliższa niż ludzie poznani "w realu". Zdarzyło mi się też spotkać ze starszym ode mnie chłopakiem, sam-na-sam, a potem byliśmy na spacerze w mało uczęszczanej okolicy, co było SZCZYTEM GŁUPOTY, bo co z tego, że wiele razy z nim rozmawiałam i wydawał się ok? To było cholernie głupie i mogę się tylko cieszyć, że facet rzeczywiście był ok. |
||||||||||||||||
|
ajaszi
man in the mirror
|
Nie jara mnie chatowanie, ani pisanie z kimś, kto nawet nie wiem jak ma na imię. Dlatego może też nie natknąłem się na przypadki, o jakich się mówi.
|
||||||||||||||
|
Qukułka
|
Ja sama chętnie spotykam się z ludźmi poznanymi w internecie. Trzeba tylko to robić ostrożnie i z głową. Najczęściej spotykam się z ludźmi poznanymi na forach. Pierwsze spotkanie zawsze odbywa się w miejscu publicznym - zatłoczonym.
Bezpieczeństwo przede wszystkim. To od nas zależy czy będziemy ofiarami. Wystarczy się po prostu przygotować i najpierw choć trochę "poznać" osobę z drugiej strony. |
||||||||||||||
|
Internet,chat?-niebezpieczeństwo. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.