IwusSska
Gość
|
Jest taka . Ona mnie chyba nie toleruje . ;d A Ja na nią leje .
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
ja mam przesrane, bo mnie nie lubi dyrka - nauczycielka bioli. robię jej na złość, bo akurat biologii się uczę. kiedy piszemy klasówkę i ja napiszę najlepiej, to okazuje się, że to była kartkówka. a jak czasami napiszę kartkówkę najgorzej (raz się tak zdarzyło) to się okazało, że to bardzo ważny sprawdzian naszych wiadomości.
żal pe el i lol z niej. ;] |
||||||||||||||
|
Monia
Ruszyłam na szlak kolczasty
|
W moim przypadku oficjalnie nie ma nauczyciela który by mnie nie lubił. Ale on sam w głębi serca ma do niektórych większą sympatię niż do mnie. Jest u mnie w klasie taka dziewczyna co każdy nauczyciel jak coś trzeba zwraca się do niej i zawsze ona tylko jest chwalona i tak jak by za wszystko odpowiedzialna.
|
||||||||||||||
|
pierrka
|
chociaż można powiedzieć, że facet od plastyki jest taki jakiś dziwny w stosunku do mnie. |
||||||||||||||||
|
susanne
|
mnie kilku nauczycieli nienawidzi, coś tam pobrzdąkają na lekcjach, mi pierwszej wstawią uwagą i gorszą ocenę. jak jednej coś powiedziałam to u dyrki wylądowałam. i była aferka ;]
|
||||||||||||||
|
Vill
|
Mnie wprost nienawidzą niektórzy nauczyciele. Ale ja się nimi nieprzjemuję, nie są to jakieś ważne osoby.
Tylko czasami denerwuje mnie, gdy jakaś koleżanka na lekcji szturcha mnie i mówi, że proboszcz się na mnie patrzy, jakby chciał mnie zabić o.O |
||||||||||||||
|
mormolyke
riot grrrl
|
Jeśli miałabym się przejmować nauczycielami, którzy mnie nienawidzą, to wykorzystałabym cały życiowy zapas przejmowania się.
|
||||||||||||||
|
leighton
|
Taa, ale najgorsze jest, jak oni nadużywają swojej władzy i cały czas się nad tobą znęcają, bo po prostu nie lubią cię. I co z tego, że pójdę do wychowawczyni, skoro i tak nic nie zrobi?
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
jestem twoją wychowawczynią, z tym, że się dobrze afiszowałam. masz przesrane, chłopcze. <zUy> |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez koniec_imprezy dnia Czw 12:01, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy |
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
U nas był przypał za gadanie o nauczycielach na gronie. Niby wolność słowa, ale to było forum publiczne. Nikogo nie obrażaliśmy, tylko członkowie Grona Pedagogicznego mogli poznać swoje przezwiska. Chyba sprawę 'wygraliśmy', ale teraz mamy wszystko ukryte. |
||||||||||||||||
|
leighton
|
To samo u nas było na gronie szkoły. Wyzywaliśmy się też nawzajem i dostało się nam trochę. *,* |
||||||||||||||||||
|
TotalnaDestrukcja
|
moja wychowawczyni śledziła kiedyś nasze photoblogi, ale już przestała. poza tym ja czuję się aż tak...za bardzo(?) lubiana przez nauczycieli, aż w pewnych momentach uważam się za lizusa i wtedy za wszelką cenę staram się ich zdenerwować:P
|
||||||||||||||
|
sawyer
Admin
crazy as a motherfucker
|
To już sprawa między Wami i nie powinni się wtrącać. |
||||||||||||||||||||
|
Mazia i Line
|
Kacper u nas też jedna klasa miała przypał, bo wychowawczyni weszła na ich grono, a oni tam się wyzywali od najgorszych oO
W pierwszej klasie to nawet z panią oglądaliśmy na zielonej szkole grono, ale w drugiej pisaliśmy o rzeczach hm. o których nie wszyscy się powinni dowiedzieć. Nie dotyczyło to mnie i chyba bez większego przypału się obyło, ale ze względów bezpieczeństwa musieliśmy zmienić grono na prywatne. Nie wiem czemu, od początku go nie mieliśmy -.- |
||||||||||||||
|
Inez
|
Ja nigdy nie miałam tego problemu, bo mam twarz aniołka i nauczyciele mnie wielbili wręcz. Stawiali mnie za wzór do naśladowania... Nie wiedzieli, że pod anielską skórą krył się diabeł, haha! :D
Jak sobie z tym radzić? Najlepiej zachować pokorę. Jak to mi kolega powiedział: "Czasami mówiąc "przepraszam" można pomyśleć sobie "spierdalaj"". To jest bardzo pomocne. Ty przepraszasz, jesteś miła, nauczyciel jest podjarany, że dopiął swego, że to on jest guru a Ty w duchu wiesz, że zrobiłeś to tylko po to, żeby się odpieprzył... Jak dla mnie to jest najlepszy sposób. Kłótnie i pyskówki jeszcze pogarszają sprawę. Na studiach mam takiego matematyka, który jest ostro stuknięty. Gdy ktoś idzie do tablicy i nie radzi sobie z zadaniem, albo robi je nie po myśli matematyka to wydziera się na biednego studenta i wyzywa go od tumanów, od nieuków, proponuje zmianę studiów, etc. etc. Jedna dziewczyna jak chodzi to tablicy i on się na nią wydziera to ona stoi i nic się nie odzywa. Ostatnio nam się przyznał, że to wkurza go jeszcze bardziej. No i kto jest guru? :D Sama kiedyś mu powiedziałam spokojnie, żeby na mnie nie krzyczał, bo mnie to stresuję i przez to się mylę to kazał mi usiąść i przy moim nazwisku wpisał sobie coś w stylu: "Nieuzasadniony gniew" :D. On to kopnięty jest :P. |
||||||||||||||
|
Mimid
|
Mnie nienawidzi wręcz dyrektorka szkoły ;p. Taa, wiąże się z tym niesprawiedliwe ocenianie. Ale cóż można zrobić? Pany dylektol władzę ma.
I zastępczyni też mnie bardzo nie lubi. Nawet na "dzień dobry" nie raczy odpowiedzieć ;>. |
||||||||||||||
|
Mucha.
|
Moja matematyca mnie tak nie znosi, że każda możliwośc upomnienia mnie, udowodnienia mi głupoty i zrobienia mi na złość jest dla niej czymś na podobieństwo ekstazy. Ale co mam zrobić, przecież sie nie rozpłaczę.
|
||||||||||||||
|
Agnes
Devil's little sister
|
Ja na szczęście nie mam problemów z nauczycielami, bo wychodzę z założenia, że okazywanie szacunku i pokojowe nastawienie opłaca się dużo bardziej.
Widzę na przykładzie niektórych osób z mojej klasy, że nagminne wykłócanie się o wszystko, usilne udowadnianie, że to ja jestem ta biedna, nieuczciwie traktowana, i tak dalej, odnosi zazwyczaj całkowicie odwrotny skutek do zamierzonego. Nauczyciele nie lubią chamstwa i wchodzenia sobie na głowę. To przecież też tylko ludzie, przy okazji pełniący jeden z najbardziej niedocenianych zawodów pod słońcem. |
||||||||||||||
|
ajaszi
man in the mirror
|
Ja czuję, że mnie większość lubi. Czasami jednak odnoszę wrażenie, że nauczycielka biologii mi czasami robi na złość, no ale.
|
||||||||||||||
|
shantal15
|
Mnie chyba raczej lubią. Tylko nauczycielka od WF, uważa mnie za zło.
|
||||||||||||||
|
Kyinra
|
Mnie większość lubi, mam tylko problem z panią od chemii, a zarazem fizyki. Głupie babsko, nie dość, że nie potrafi uczyć, to jeszcze mnie nie cierpi, chciałaby mnie wkopać przy pierwszej nadarzającej się okazji, a w dodatku za zeszyt i za zadani nigdy nie dostałam oceny wyższej niż 3. Kartkówki mi jeszcze jakoś idą bo porównuję z innymi, a z zadaniami nie wiem o co jej chodzi, skoro ja mam przecież dobrze! A jak tylko podejdę do niej żeby jej wygarnąć, że ocena jest niesprawiedliwa, to ona mi mówi że się nie przykładam do zadania domowego. Naprawdę mnie nie cierpi, ale wzajemnie. Reszta mnie lubi, albo też nic do mnie nie ma, jak kto woli ^^.
|
||||||||||||||
|
pani łoś.
|
Pomyślmy ^^ Katechetka i babka od w-fu. Całkowity brak jakiegoś poczucia sprawiedliwości. Piłka wypadła przez okno na wuefie, kobiecina przychodzi i od razu pyta się czy miałam z tym coś wspólnego :<
Ale i tak katechetka jest najgorsza. Taka wredna, że uch. |
||||||||||||||
|
Oluś
ostrość na nieskończoność
|
mnie na szczęście chyba wszyscy lubią. właściwie, nie sprawiam zbyt dużo problemów, więc.. :d
|
||||||||||||||
|
zlew
|
Mnie nie lubi wychowawczyni, zabiłaby mnie na każdym kroku, ciągle mi dogryza i w ogóle. Planuję cichy plan zemsty, albo zabójstwa. Nie no żartuję, ale muszę jej jakoś dogryzać.
A w ogóle to nie wiem czym jej zawiniłam. |
||||||||||||||
|
Gdy nauczyciel nienawidzi... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.