Dopalacze

no to nieźle, skoro nawet u mnie w starym kiosku zrobili sklep z dopalaczami.

w malutkim sulejowie? ciekawe.

o, w gimbazie się tym bawiono, że niby toto taki hardkor, hyhyhyhy.
zaś obecnie widuję jak na lekcji jeden drugiemu w zeszycie podaje, jakby na palarni było im mało, niewyżyte to takie.

honey pie napisał:

w malutkim sulejowie? ciekawe.

noo, na przy rozwidleniu na drodze na podklasztorze, taką miasto-dzielnię sulejowa. wiem, że wiesz o co cho!

Głupota i całkowity bezsens. Lekarstwa na serce można kupić tylko na receptę (oczywiście tylko po to, żeby pójść do lekarza i wyłożyć mu kasę), tak jak inne leki, maści zawierające choćby najmniejsze ilości antybiotyków. A niby dopalacze mają być legalne? Trzymajcie mnie. Być może mądrzy nie będą ich brali, ale różne przypadki chodzą po ludziach, nigdy nie wiadomo komu co odwali. Już nie mówiąc o tym, że ich legalizacja może doprowadzić do tego, że coraz to gorsze świństwa będą dozwolone.

Wiedźma napisał:

Fajny lek na nudę, aczkolwiek za takie pieniądze to wolę kupić sobie książkę i chipsy. Z resztą większość z nich otumania jak po moich tabletkach, także po co przepłacać.

No z tym, że nie czipsy bo nie lubię, a jakieś ciastko czy cuś.

Przyznam, że kilka razy miałem ochotę spróbować. Zwłaszcza, że nie było chyba w wakacje imprezy, na której nie byłoby okazji do tego. Powstrzymywała mnie jedynie świadomość tego, co mogło dziać się potem i na szczęście potrafiłem sobie odmówić. W życiu nie tknę tego gówna.

Krążą plotki, że cała afera z tymi dopalaczami została rozkręcona, aby odciągnąć uwagę od Palikota.

Osobiście uważam, że to, czy tego zabronią, czy nie, nic nie zmieni, bo ludzie i tak będą brać. Na mojej stacji metra na automatycznym sklepie z biletami jest przyczepiona ulotka "DOPALACZE. Chcesz odlecieć? Znaleźć się w innym wymiarze? Przyjdź do nas!". Nie ma to jak radość czerpana z, ekhem, kolekcjonowania. Jeśli zabronią, pojawi się nowa ulotka: "Jeśli nie chcesz przerywać kolekcjonowania, zadzwoń:..." Będą ćpać? Będą. Na głupotę ludzi nie ma rady, więc moim zdaniem rząd powinien już sobie dać spokój.

Moim zdaniem apteka ma ciekawszy asortyment narkotyków bez recepty.

Dołączył: 18 Mar 2011

to prawda. i na dodatek wszystko czyste i przebadane. a nie jakieś nie wiadomo co, nie wiadomo skąd.

Ja ani nikt z mojego otoczenia nie bierze żadnych dopalaczy. Chyba tylko głupi mogą wejść w takie bagno.