 |
 | Bezdomni |  |
 |
|
 |
 | |  |
Megg
Gość
|
 |
Wysłany: Czw 12:20, 27 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
większość bezdomnych to żule koło sklepu...
Nie mam zdania na ten temat ..
|
|
Tech
Dołączył: 06 Paź 2007 |
Posty: 1989 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: się biorą dzieci? |
|
 |
Wysłany: Czw 13:19, 27 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Bezdomni są fajni. ;] Można do nich podbić i pożulić fajki albo kasę na wino. Zabawne, że ile razy nie podejdziemy do takich, to oni zawsze mają w swoich skrytkach i sakiewkach grube pieniądze. O.o
A tak na serio, to żal mi takich ludzi. Czasem lądują na ulicy z własnej winy, alkoholizm, albo inne takie. Ale czasem nie mają wpływu na to, jaki los ich spotyka. Pomyśleć, że oni też mogli mieć kiedyś dom, żonę, dzieci i było wszystko pięknie, a jak zaczęło się psuć i przyszły ciężkie czasy, problemy to ludzie dupą się odwrócili i człowiek sam, z innymi sobie podobnymi na dworcu został. Przytłaczające.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Justinka
Dołączył: 11 Lis 2007 |
Posty: 220 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Marchewkowe Pole |
|
 |
Wysłany: Czw 22:54, 27 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Czasem to wina tych ludzi. Popadają w alkoholizm i podobne nałogi, tracą dom, swoje jedyne schronienie. Zaś tułają się po dworcach, przystankach, w poszukiwaniu jedzenia, alkoholu na rozgrzanie. Gdyby wiedzieli, że mogą wziąć się za siebie i próbować żyć normalnie...
Jednak są czasem takie osoby, które zostają wyrzucone z domów i nie mają się gdzie podziać. Takim osobom bardzo współczuję...
|
|
Jesta
Dołączył: 18 Paź 2007 |
Posty: 2294 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 12:27, 28 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Nie zawsze to wina tych ludzi...Jednak pracę to tez tak nie łatwo znaleźć, jeszcze jak się nie jest wykształconym.W mojej dzielnicy jest pełno żuli, którzy piją tylko wódkę, przeklinają i zaczepiają dzieci. Ale nie zawsze przecież tak jest. Niektórzy mogli stracić rodzinę,dom i po prostu wylądowali na ulicy...Przykre.
|
|
Casette
Dołączył: 28 Gru 2007 |
Posty: 206 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 17:53, 29 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
czy alkoholik czy nie, to na prawde zal mi ich :<
|
|
 |
 | |  |
soar
Psychic spies from China
Dołączył: 29 Paź 2007 |
Posty: 8164 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z piętra wyżej Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 18:39, 29 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Wiecie co, ostatnio żal mi ich.
Widziałam śmierć bezdomnego na parkingu przed Ikeą, napił się wódki z pieniędzy, które wyżebrał. Rozumiem-Nie umią powstrzymać uzależnienia i nie czują się kochani. A kochać powinno się każdego. Bezdomny umierał, nikt nie zwracał na niego uwagi bo co? Bezdomny pijak. Nie liczy się. On umierał! Wszyscy omijali szerokim łukiem i udawali, że nie widzą. Sorry, ale to są ludzie bez serca. Tylko ja z moimi rodzicami to widzieliśmy i wezwaliśmy karetkę. A tu następna heca. No więc ci z pogotowia słysząc, że pijak dostał zawału się nie śpieszył. Karetka przyjechała po 30 minutach, bez sygnału ani nic. Pięknie co? I jak ma niby przeżyć? Nie wiem czy dalej żyje, ale stracił przytomność i serce mu prawie nie biło. Przepraszam, ale nawet gdy to jakiś pijak i menel to ktoś musi mu pomóc. Daliśmy mu przedtem dwa złote, bo błagał a potem nagle na ziemie i leży. Pewnie na wódkę o.O i jak tu się nie zlitować. Sorki, że nie na temat ale o bezdomnych. Najbardziej przerażające jest to, że niektórzy nie mają serca i nie dostrzegają nie szczęścia innych. A on po prostu nie miał rodziny! Kto ma mu niby pomóc? Dzięki za wysłuchanie.
|
|
 |
 | |  |
Coraline
Dołączył: 09 Gru 2006 |
Posty: 3300 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z hollywood Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 18:57, 29 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Soarer napisał: | Wiecie co, ostatnio żal mi ich.
Widziałam śmierć bezdomnego na parkingu przed Ikeą, napił się wódki z pieniędzy, które wyżebrał. Rozumiem-Nie umią powstrzymać uzależnienia i nie czują się kochani. A kochać powinno się każdego. Bezdomny umierał, nikt nie zwracał na niego uwagi bo co? Bezdomny pijak. Nie liczy się. On umierał! Wszyscy omijali szerokim łukiem i udawali, że nie widzą. Sorry, ale to są ludzie bez serca. Tylko ja z moimi rodzicami to widzieliśmy i wezwaliśmy karetkę. A tu następna heca. No więc ci z pogotowia słysząc, że pijak dostał zawału się nie śpieszył. Karetka przyjechała po 30 minutach, bez sygnału ani nic. Pięknie co? I jak ma niby przeżyć? Nie wiem czy dalej żyje, ale stracił przytomność i serce mu prawie nie biło. Przepraszam, ale nawet gdy to jakiś pijak i menel to ktoś musi mu pomóc. Daliśmy mu przedtem dwa złote, bo błagał a potem nagle na ziemie i leży. Pewnie na wódkę o.O i jak tu się nie zlitować. Sorki, że nie na temat ale o bezdomnych. Najbardziej przerażające jest to, że niektórzy nie mają serca i nie dostrzegają nie szczęścia innych. A on po prostu nie miał rodziny! Kto ma mu niby pomóc? Dzięki za wysłuchanie. |
Ok, zgadzam się, że nawet takiemu człowiekowi o jakim tu napisałaś należy się pomoc i w ogóle.
Nie miał rodziny fakt ale skąd wiesz, że sam sobie na to nie zapracował?
Zresztą jak niby takiemu pomóc? Dasz te 2 złote fajnie. On pójdzie kupi wódkę i będzie z nim jeszcze gorzej. I co to za pomoc?
Poza tym jeśli on sam nie chce wydostać się z nałogu i nie chce nic zmienić to pomóc się raczej nie da.
.
U nas gdy jakiś taki żebrze pod sklepem a powiedzmy idziemy akurat na jakieś zakupy to mama zawsze mówi mu, że coś mu kupi. I kupuje.
To chyba najlepsza forma pomocy.
|
|
 |
 | |  |
Heartless
Dołączył: 19 Lut 2007 |
Posty: 1915 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 19:58, 29 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Soarer napisał: | Wiecie co, ostatnio żal mi ich.
Widziałam śmierć bezdomnego na parkingu przed Ikeą, napił się wódki z pieniędzy, które wyżebrał. Rozumiem-Nie umią powstrzymać uzależnienia i nie czują się kochani. A kochać powinno się każdego. Bezdomny umierał, nikt nie zwracał na niego uwagi bo co? Bezdomny pijak. Nie liczy się. On umierał! Wszyscy omijali szerokim łukiem i udawali, że nie widzą. Sorry, ale to są ludzie bez serca. Tylko ja z moimi rodzicami to widzieliśmy i wezwaliśmy karetkę. A tu następna heca. No więc ci z pogotowia słysząc, że pijak dostał zawału się nie śpieszył. Karetka przyjechała po 30 minutach, bez sygnału ani nic. Pięknie co? I jak ma niby przeżyć? Nie wiem czy dalej żyje, ale stracił przytomność i serce mu prawie nie biło. Przepraszam, ale nawet gdy to jakiś pijak i menel to ktoś musi mu pomóc. Daliśmy mu przedtem dwa złote, bo błagał a potem nagle na ziemie i leży. Pewnie na wódkę o.O i jak tu się nie zlitować. Sorki, że nie na temat ale o bezdomnych. Najbardziej przerażające jest to, że niektórzy nie mają serca i nie dostrzegają nie szczęścia innych. A on po prostu nie miał rodziny! Kto ma mu niby pomóc? Dzięki za wysłuchanie. |
zareagowałaś? sprawdziłaś czy żyje? zadzwoniłaś po karetkę?
|
|
 |
 | |  |
Anecia_Bloggashi
Dołączył: 16 Sie 2006 |
Posty: 2286 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Brooklyn |
|
 |
Wysłany: Nie 14:31, 30 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
wg mnie najgorsze co moz ebyc to takie myślenie ludzi 'narkoman, niech umiera zasłużył sobie' albo w podobnych kategoriach. dopuki nie dotknęło to twojego rodzica/rodzenstwa/dziecka nic to cie nie obchdozi. niehc sie znim dzieje co chce JEGO WINA ze wpadl w nalog... a najcdzesciej to wyglada inaczej... czlowiek nie radzi sobie z czyms czy moze podoba mu sie/imponują mu narkotyki. i co dlatego jets zly, bo ciekawy był? po przevzytaniu 'my dzieci z dworca zoo' calkiem zmienilam poglad na ten temat. narkomani, alkoholicy czesto chca wyjsc z nalogu ale nie umieją, to jets cholenrie silne. dlatego jak ktos napisze ze to ich wina, niech sobie umierają to nie ręczę za siebie ;p
[sory ze śrendio na temat, ale pod przyklad narkomana mozna podlozyc takze alkoholika, a chyba da sie zauwazyc ze najwiecej bezdomnych to wlansie ludzie uzaleznieni ]
|
Ostatnio zmieniony przez Anecia_Bloggashi dnia Nie 14:32, 30 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
soar
Psychic spies from China
Dołączył: 29 Paź 2007 |
Posty: 8164 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z piętra wyżej Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 14:53, 30 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Heartless napisał: | Soarer napisał: | Wiecie co, ostatnio żal mi ich.
Widziałam śmierć bezdomnego na parkingu przed Ikeą, napił się wódki z pieniędzy, które wyżebrał. Rozumiem-Nie umią powstrzymać uzależnienia i nie czują się kochani. A kochać powinno się każdego. Bezdomny umierał, nikt nie zwracał na niego uwagi bo co? Bezdomny pijak. Nie liczy się. On umierał! Wszyscy omijali szerokim łukiem i udawali, że nie widzą. Sorry, ale to są ludzie bez serca. Tylko ja z moimi rodzicami to widzieliśmy i wezwaliśmy karetkę. A tu następna heca. No więc ci z pogotowia słysząc, że pijak dostał zawału się nie śpieszył. Karetka przyjechała po 30 minutach, bez sygnału ani nic. Pięknie co? I jak ma niby przeżyć? Nie wiem czy dalej żyje, ale stracił przytomność i serce mu prawie nie biło. Przepraszam, ale nawet gdy to jakiś pijak i menel to ktoś musi mu pomóc. Daliśmy mu przedtem dwa złote, bo błagał a potem nagle na ziemie i leży. Pewnie na wódkę o.O i jak tu się nie zlitować. Sorki, że nie na temat ale o bezdomnych. Najbardziej przerażające jest to, że niektórzy nie mają serca i nie dostrzegają nie szczęścia innych. A on po prostu nie miał rodziny! Kto ma mu niby pomóc? Dzięki za wysłuchanie. |
zareagowałaś? sprawdziłaś czy żyje? zadzwoniłaś po karetkę? |
On żył, po karetke zadzwoniliśmy i zareagowałam najpierw strachem potem współczuciem i pomocą. Tak się chyba powinno robić. Przypadł mi piękny zastrzyt kiwania do karetki, by pokazać gdzie jesteśmy. To było straszne.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Hayley
Dołączył: 10 Sie 2008 |
Posty: 1392 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: bytom Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Czw 16:50, 28 Sie 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Tech napisał: |
A tak na serio, to żal mi takich ludzi. Czasem lądują na ulicy z własnej winy, alkoholizm, albo inne takie. Ale czasem nie mają wpływu na to, jaki los ich spotyka. Pomyśleć, że oni też mogli mieć kiedyś dom, żonę, dzieci i było wszystko pięknie, a jak zaczęło się psuć i przyszły ciężkie czasy, problemy to ludzie dupą się odwrócili i człowiek sam, z innymi sobie podobnymi na dworcu został. Przytłaczające. |
Ja się z tym zgadzam.To samo chciałam napisać na ten temat.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Chika.
Dołączył: 27 Wrz 2008 |
Posty: 118 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z daleka. Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 13:35, 28 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Bezdomni kojarzą mi się właśnie z żulami i dlatego też omijam ich szerokim łukiem. Cóż, niektórzy tacy są na własne życzenie, więc im nie współczuję w ogóle. No, a poza tym są jakieś schroniska, gdzie mogą przenocować, a większość z tego nie korzysta. Tylko ciekawe dlaczego. To jakiś wstyd? Nie. Na pewno mniejszy aniżeli siedzenie pod mostem, naprawdę. No i boję się bezdomnych, dlatego że większość siedzi właśnie pod mostami i pije piwo, może lepiej te pieniądze wydać na chleb? Naprawdę przechodzę obok nich zupełnie obojętnie. W moim krótkim życiu nie spotkałam jeszcze takiego człowieka, co nie miałby problemu z alkoholem.
|
Ostatnio zmieniony przez Chika. dnia Nie 13:35, 28 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |