|
|
|
| | |
susanne
Dołączył: 20 Gru 2008 |
Posty: 7115 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z dupy Płeć: |
|
|
Wysłany: Pon 20:33, 03 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
Alicja napisał: | Staśka napisał: | ^ Dokładnie, ja byłam w lipcu ; )
W tym roku jadę ponownie do Włoch, następnie do Belgii i Londynu. Ma ktoś coś ciekawego związanego z Londynem (mam namyśli jakieś ciekawe miejsce, sklepy), byłam tam już dwa lata temu, ale nie miałam głowy do szukania czegoś ciekawego. |
w Londynie to chyba przede wszystkim standardowo Big Ben, Tower Bridge, Tower of London, Westminster Abbey, Trafalgar Square, Buckingham Palace. też byłam dwa lata temu, ale bardzo chętnie pooglądałabym jeszcze raz ;) a jeśli nie, to polecam wszelakie londyńskie muzea - są mega! a ze sklepów PRIMARK. lowelowe <3
|
Większość rzeczy wymienionych już zwiedzałam, aczkolwiek poszukam Primark'a ; ) To może ja coś polecę Jak ktoś się wybiera do Londynu. Alexandra Palace (jest tam wzgórze dośc znane, z którego widać caaały Londyn! : D), Camden Town (siedziba MTV, można spotkać jakiś aktorów bądź piosenkarzy, bo ciągle ich jest tam pełno, a do tego przeróżne sklepy muzyczne, zresztą... wygoglujcie sobie)
|
|
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Pon 23:27, 03 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
mniszka napisał: | sawyer napisał: | Berbool napisał: | Ja osobiście odradzam Tunezję. Mam złe wspomnienia. |
O, ja też mam złe wspomnienia z Tunezji. Co u Ciebie było nie tak? |
A mam w tym roku do wyboru Tunezja, bądź Francja. Ciekawi mnie to, co było nie tak, jak miało byc. |
Jak chcesz więcej czasu poświęcić na zwiedzanie to chyba Francja ciekawsza, a jak interesuje Cię leżenie przy basenie to Tunezja. Mi się nie podobało, bo trafiłem na beznadziejny hotel (nie wiem kto mu dał 4 i pół gwiazdki), a większość czasu spędzałem właśnie w nim i myślałem, że wykituję w takich warunkach. Są pewnie jednak hotele, w których miło można spędzić czas i jeżeli nastawiasz się na spędzenie większej części wyjazdu na dyskotece/plaży/leżaku/basenie pijąc drinki z palemką to wybierz hotel minimum czterogwiazdkowy. Tak jak wszędzie w Afryce.
|
|
|
| | |
Fanosława
Grafik wesoły autobus
Dołączył: 16 Maj 2007 |
Posty: 15158 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: chicago town Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 8:42, 04 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
sawyer napisał: | mniszka napisał: | sawyer napisał: | Berbool napisał: | Ja osobiście odradzam Tunezję. Mam złe wspomnienia. |
O, ja też mam złe wspomnienia z Tunezji. Co u Ciebie było nie tak? |
A mam w tym roku do wyboru Tunezja, bądź Francja. Ciekawi mnie to, co było nie tak, jak miało byc. |
Jak chcesz więcej czasu poświęcić na zwiedzanie to chyba Francja ciekawsza, a jak interesuje Cię leżenie przy basenie to Tunezja. Mi się nie podobało, bo trafiłem na beznadziejny hotel (nie wiem kto mu dał 4 i pół gwiazdki), a większość czasu spędzałem właśnie w nim i myślałem, że wykituję w takich warunkach. Są pewnie jednak hotele, w których miło można spędzić czas i jeżeli nastawiasz się na spędzenie większej części wyjazdu na dyskotece/plaży/leżaku/basenie pijąc drinki z palemką to wybierz hotel minimum czterogwiazdkowy. Tak jak wszędzie w Afryce. |
W Tunezji przyzwoite hotele to tylko te sieciowe, tak btw.
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
aaron
Dołączył: 11 Gru 2009 |
Posty: 4649 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: zewsząd Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 15:43, 04 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
koniec_imprezy napisał: | A w Belgii? Bo wygrałem konkurs i chyba pojadę. |
Belgia to ruina, nigdy nie korzystaj z tamtejszych stacji benzynowych, wrażenia jak z domu porzyganego po imprezie. Tak samo sama Bruksela - rynek jest wspaniały, zapierający dech w piersiach, ale miasto ogólnie jest nijakie, wszystkie domy są takie same, w dodatku niespecjalnie zadbane w wielu wypadkach.
Hotele są w zasadzie takie same na całym świecie, pensjonaty i hostele w Belgii powinny być na wyższym poziomie, z tym, że we Flandrii (na północy, niderlandzkojęzyczna część) na pewno będzie lepiej niż w Walonii (na południu, część francuskojęzyczna)
|
Ostatnio zmieniony przez aaron dnia Wto 15:44, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
abyssa
Torresoholiczka
Dołączył: 08 Sty 2007 |
Posty: 14922 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Wto 21:40, 04 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
Ogólnie Belgowie to śmierdziuchy i brudasy, ale państewko mają przyzwoite. W Brukseli obowiązkowo Atomium, Mini Europa, Grande Place z Manneken Pisem (ciekawe byłoby również znalezienie Jeanneke Pis, ale mnie się to nigdy nie udało XDD), chociażby obejrzeć posiadłość króla. Mnie niesamowicie zachwyciło muzeum muzyki (niedaleko posiadłości króla właśnie), chiński i japoński domek (nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa; [link widoczny dla zalogowanych] więcej szczegółów), bazylika Sacre-Coeur, katedra Św. Michała no i to chyba wszystko co mi przychodzi do głowy.
A ogólnie z Belgii, to za dużo pisania. Bardzo lubię Dinant, Gandawę, Ostendę i Brugię.
No i oczywiście nie potrafię powiedzieć nic o hotelach i o warunkach, więc z tym nie do mnie, ale jeśli chodzi o zwiedzanie - służę pomocą.
|
Ostatnio zmieniony przez abyssa dnia Wto 21:42, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Śro 11:31, 05 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
Edek napisał: | sawyer napisał: | Berbool napisał: | Ja osobiście odradzam Tunezję. Mam złe wspomnienia. |
O, ja też mam złe wspomnienia z Tunezji. Co u Ciebie było nie tak? |
Mój pobyt był cudowny i bardzo polecam, z resztą nie potrzebuję jakiś super warunków by dobrze się bawić, karaluch w pokoju był, ale co się działo w nocy na animacjach i rano przy basenie... ;33 |
A ja wpadam w depresję jak jestem w jakimś obskurnym hotelu. :c U mnie wtedy nawet porządnej animacji i dyskoteki nie było, a to bardzo ważne. Ach, i te karaluchy. Ja to mam do nich takie szczęście, że już kilka razy na wakacjach trafiały się, ale w Tunezji to była jakaś inwazja. Po tygodniu psychicznej męczarni z tym czymś zamienili nam pokoje na jeden apartament, a i tam karaluchy sobie mieszkały. Ble.
|
|
|
| | |
|
| | |
Imelda
Dołączył: 16 Sie 2009 |
Posty: 2532 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Czw 21:13, 06 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
sawyer napisał: | Edek napisał: | sawyer napisał: | Berbool napisał: | Ja osobiście odradzam Tunezję. Mam złe wspomnienia. |
O, ja też mam złe wspomnienia z Tunezji. Co u Ciebie było nie tak? |
Mój pobyt był cudowny i bardzo polecam, z resztą nie potrzebuję jakiś super warunków by dobrze się bawić, karaluch w pokoju był, ale co się działo w nocy na animacjach i rano przy basenie... ;33 |
A ja wpadam w depresję jak jestem w jakimś obskurnym hotelu. :c U mnie wtedy nawet porządnej animacji i dyskoteki nie było, a to bardzo ważne. Ach, i te karaluchy. Ja to mam do nich takie szczęście, że już kilka razy na wakacjach trafiały się, ale w Tunezji to była jakaś inwazja. Po tygodniu psychicznej męczarni z tym czymś zamienili nam pokoje na jeden apartament, a i tam karaluchy sobie mieszkały. Ble. |
Tak. Dużo robaków. Brudne sztućce. A mojej mamie na przykład pracownik proponował seks na plaży. Przy basenie rozwaliłam sobie palec bo coś tam było zepsute. A rezydentka wydarła się na nas, że mamy ciężką walizkę. Animacje wieczorne i dyskoteki były beznadziejne. Jedzenie okropne. W sumie to nic mi sie tam nie podobało.
|
|
|
| | |
sawyer
Admin crazy as a motherfucker
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 18718 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Czw 21:21, 06 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
Berbool napisał: | sawyer napisał: | Edek napisał: | sawyer napisał: | Berbool napisał: | Ja osobiście odradzam Tunezję. Mam złe wspomnienia. |
O, ja też mam złe wspomnienia z Tunezji. Co u Ciebie było nie tak? |
Mój pobyt był cudowny i bardzo polecam, z resztą nie potrzebuję jakiś super warunków by dobrze się bawić, karaluch w pokoju był, ale co się działo w nocy na animacjach i rano przy basenie... ;33 |
A ja wpadam w depresję jak jestem w jakimś obskurnym hotelu. :c U mnie wtedy nawet porządnej animacji i dyskoteki nie było, a to bardzo ważne. Ach, i te karaluchy. Ja to mam do nich takie szczęście, że już kilka razy na wakacjach trafiały się, ale w Tunezji to była jakaś inwazja. Po tygodniu psychicznej męczarni z tym czymś zamienili nam pokoje na jeden apartament, a i tam karaluchy sobie mieszkały. Ble. |
Tak. Dużo robaków. Brudne sztućce. A mojej mamie na przykład pracownik proponował seks na plaży. Przy basenie rozwaliłam sobie palec bo coś tam było zepsute. A rezydentka wydarła się na nas, że mamy ciężką walizkę. Animacje wieczorne i dyskoteki były beznadziejne. Jedzenie okropne. W sumie to nic mi sie tam nie podobało. |
W jakim hotelu byłaś?
|
|
|
| | |
Imelda
Dołączył: 16 Sie 2009 |
Posty: 2532 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Czw 21:26, 06 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
sawyer napisał: | Berbool napisał: | sawyer napisał: | Edek napisał: | sawyer napisał: | Berbool napisał: | Ja osobiście odradzam Tunezję. Mam złe wspomnienia. |
O, ja też mam złe wspomnienia z Tunezji. Co u Ciebie było nie tak? |
Mój pobyt był cudowny i bardzo polecam, z resztą nie potrzebuję jakiś super warunków by dobrze się bawić, karaluch w pokoju był, ale co się działo w nocy na animacjach i rano przy basenie... ;33 |
A ja wpadam w depresję jak jestem w jakimś obskurnym hotelu. :c U mnie wtedy nawet porządnej animacji i dyskoteki nie było, a to bardzo ważne. Ach, i te karaluchy. Ja to mam do nich takie szczęście, że już kilka razy na wakacjach trafiały się, ale w Tunezji to była jakaś inwazja. Po tygodniu psychicznej męczarni z tym czymś zamienili nam pokoje na jeden apartament, a i tam karaluchy sobie mieszkały. Ble. |
Tak. Dużo robaków. Brudne sztućce. A mojej mamie na przykład pracownik proponował seks na plaży. Przy basenie rozwaliłam sobie palec bo coś tam było zepsute. A rezydentka wydarła się na nas, że mamy ciężką walizkę. Animacje wieczorne i dyskoteki były beznadziejne. Jedzenie okropne. W sumie to nic mi sie tam nie podobało. |
W jakim hotelu byłaś? |
El Olf Las Palmas.
Hmm... pamiętam jeszcze, że rzucaliśmy cukierkami i jakieś polskie dzieci myślały, że są zatrute. I jeszcze jakieś święto wtedy było.
|
|
|
| | |
susanne
Dołączył: 20 Gru 2008 |
Posty: 7115 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z dupy Płeć: |
|
|
Wysłany: Pią 12:22, 07 Maj 2010 |
|
|
|
|
|
Aby. napisał: | Ogólnie Belgowie to śmierdziuchy i brudasy, ale państewko mają przyzwoite. W Brukseli obowiązkowo Atomium, Mini Europa, Grande Place z Manneken Pisem (ciekawe byłoby również znalezienie Jeanneke Pis, ale mnie się to nigdy nie udało XDD), chociażby obejrzeć posiadłość króla. Mnie niesamowicie zachwyciło muzeum muzyki (niedaleko posiadłości króla właśnie), chiński i japoński domek (nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa; [link widoczny dla zalogowanych] więcej szczegółów), bazylika Sacre-Coeur, katedra Św. Michała no i to chyba wszystko co mi przychodzi do głowy.
A ogólnie z Belgii, to za dużo pisania. Bardzo lubię Dinant, Gandawę, Ostendę i Brugię.
No i oczywiście nie potrafię powiedzieć nic o hotelach i o warunkach, więc z tym nie do mnie, ale jeśli chodzi o zwiedzanie - służę pomocą. |
Belgia jest fajna, ale nie ma tam ani dużo zabytków, ani dużo atrakcji. Taki zwykły kraj. A Ostenda jest świetna <3
|
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 5
|
|
|
| |