brzóska
but alice, we are all mad here
|
pani Terakowska, za ujmujący styl i przedstawianie świata w taki sposób, że nie potrafię się oderwać od jej książek.
pan Pilipiuk i jego nieśmiertelny Jakub Wędrowycz. to najzabawniejsza książka, jaką dostałam do rąk własnych. autor pisze lekko, zabawnie z dozą prostego humoru. i to jest najlepsze. pani Christie. każdy jej kryminał pochłaniam z zapartym tchem. jest nieobliczalna. pan Child. Richter jest najgenialniejszym detektywem pod słońcem, mam ochotę czytać więcej i więcej, ale nie posiadam możliwości. pani Higgins-Clark. kolejne kryminały, które owładnęły mnie do cna. niesamowicie wartka akcja i mnóstwo zwrotów akcji. idealna, żeby się przestraszyć na noc. Gaarder. filozofia, to jego niebywale mocna strona. z trzech książek, jakie mi wpadły w ręce, jestem zadowolona z dwóch. jak na mnie, to niesłychanie dobrze, bo ciężko mi dogodzić. jego styl pisania jest... po prostu niesamowity. |
||||||||||||||
|
Mimid
|
Brown - Wszystkie jego książki, a szczególnie "Anioły i demony" ;]. Na drugim miejscu "Kod Leonarda da Vinci". "Zwodniczy punkt" i "Cyfrowa twierdza" też bardzo fajne.
Rowling - No cóż, przez ładne parę lat "Harry Potter" to była moja ulubiona saga. Teraz już mi mija bzik na punkcie tych książek, ale sentymenty i w ogóle ;d. Tolkien - Władca Pierścieni, Hobbit itede ;p. Meyer - Pierwsze trzy części "Zmierzchu"^^. King - Głównie "Zielona Mila" ;]. |
||||||||||||||
|
Puszek.
|
wspominałam o Sarah Dessen? jej książki są świetne, no <3
|
||||||||||||||
|
Weronika.
|
Agata Christie, na zawsze na pierwszym miejscu!
cudowne książki, mają swój klimat. Kinga też lubię. A z polskich to Ewy Nowak. |
||||||||||||||
|
aliosza
|
Wydaje mi się, że nie mam ulubionych, ale bardzo podobają mi się książki Tolkiena, Rice i Rowling.
|
||||||||||||||
|
sol89
|
Trochę ich jest ;)
Harlan Coben - za Myrona i Wina. Zwłaszcza Wina. Kto nie zna Windsora Horne'a Lockwooda III ten mało wie ;) Stephen King - Król Horroru, czego chcieć więcej? Dean Koontz - często porównywany z Kingiem. Moim zdaniem niesłusznie. Jest równie genialny, ale pisze zupełnie inaczej. Anne Rice - zmysłowość, mrok i tajemnicze wampiry o ludzkich sercach. Jak dla mnie połączenie idealne. Margit Sandemo - pierwsza pisarka, którą absolutnie i bezgranicznie pokochałam. Jej utwory to historie z pogranicza baśni i legend, ze wspaniałymi wątkami romantycznymi. A wszystko to w dzikim i pięknym krajobrazie Skandynawii. Christopher Paolini - zwykle nie znoszę fantastyki. Lubię ledwie kilka książek, które spokojnie można zliczyć na palcach jednej ręki. Kiedyś trochę podczytywałam Andre Norton. Nic z tego, nie lubię. Ale książki Paoliniego mają w sobie to coś. Czyta się z zapartym tchem i prawdziwą fascynacją. Agatha Christie - za Herkulesa Poirot. Mały wielki człowiek. Zresztą, przydomek 'Królowa Zbrodni' mówi sam za siebie Mary Higgins Clark - dobre, wciągające kryminały. Ken McClure, Robin Cook, Steven Spruill - thrillery medyczne. Thomas Harris - Hannibal-Kanibal. Ach... Dan Brown - przeceniany autor. Ma bardzo ciekawe pomysły, ale czegoś w jego książkach brakuje. Mimo wszystko warto przeczytać. J.K. Rowling - o tej Pani chyba nie trzeba nic pisać ;) |
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Ostatnio zapałałam miłością do thrillerów medycznych, więc Robin Cook dołączył do grona ulubionych i Majgull Axelsson takoż, bo Sweter (WY-PIER-DALAJ z lekcji matematyki! nie pytajcie) jest niezastąpiony, a 'Ta, którą nigdy nie byłam' to generalnie chyba najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam.
|
||||||||||||||
|
hello
|
CORTAZAR
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez hello dnia Śro 13:50, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
Wiedźma
Moderator
Eraserhead
|
Pratchett i Poe. Ewentualnie Poe i Pratchett.
|
||||||||||||||
|
Immortelle
Zaklęta w marmur
|
Od ubiegłego roku Stephen King królem mym. Mniejsza o to, że do Sklepiku z marzeniami zabierałam się trzy razy, skoro teraz jak już coś czytam, to tylko z jego nazwiskiem na okładce. Narazie przeczytałam cztery ksiązki jego autorstwa (ww. Sklepik, Zieloną Milę, Carrie i obecnie męczę Misery) i mam w planach pożreć jak największą ilość jego dzieł. I wystawie mu kiedyś pomnik.
Od piątej/szóstej klasy podstawówki jestem pod wrażeniem twórczości Jana Parandowskiego. Mitologię Greków i Rzymian przedstawił w tak interesujący sposób, że pożeram ją wielokrotnie bez nawet przerwy na herbatę. <3 |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Immortelle dnia Sob 12:32, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz |
Roy d'Epee
|
Pratchett - za doskonały styl i genialny typ humoru. Co prawda najsilniejszą fascynację jego Światem Dysku mam już za sobą, jednak wciąż uważam go za jednego z najlepszych pisarzy, z jakimi miałem do czynienia. Z tych współczesnych jest moim numerem jeden, bez cienia wątpliwości.
Dostojewski - alfa i omega, niepokonany mistrz prozy. Aż mi brakuje słów, żeby opisać swój stosunek do jego dzieł. Pozwolę sobie na wymowne milczenie. Skoro jesteśmy w rosyjskich klimatach, to grzech pominąć Nabokova i Bułhakowa - tych dwóch panów ma duże szanse na stanie się moimi kolejnymi literackimi idolami. Fredro i Molier. Osobiście stawiam ich na równi, obydwoje są dla mnie mistrzami kpiny i ukazywania świata w krzywym zwierciadle. |
||||||||||||||
|
midoe
|
Chuck Palahniuk - za styl, czarny humor, ironiczne uwagi i cyniczne uwagi. Ogólnie. Jak dla mnie, cudowny.
+ Jakub Żulczyk - za to, o czym napisałam przy Palahniuku i za zabawę językiem. |
||||||||||||||
|
Indianka
|
Kocham nad życie Cejrowskiego, czasami Pawlikowska, Wojciechowska (książki przygodowe, podróżnicze)
|
||||||||||||||
|
constance
ooh la
|
Carlos Ruiz Zafón, za przepełnioną tajemnicami Barcelonę, od której nie da się oderwać.
J. K. Rowling, bo świat Harry'ego to taka druga rzeczywistość, bez której byłoby jakoś pusto. i Dan Brown, za umiejętność wykreowania spisków, które gdyby zaistniały to zmieniłyby świat. |
||||||||||||||
|
melóra
supercalifragilisticexpialidocious
|
od dwóch lat wielbię agathę christie, potem zafascynował mnie styl poli gojawiczyńskiej, a teraz głęboko w moim sercu figuruje bruno schulz. miłość od pierwszego przeczytanego wersu!
|
||||||||||||||
|
honey pie
empty spaces
|
BUKOWSKI, za szczerość, wnikliwość i błyskotliwe obserwacje. to będzie fascynacja na lata.
|
||||||||||||||
|
sister morphine
|
Oscar Wilde! *fangirling over* Tak jak w przypadku melci i Schulza tak u mnie przedstawia się sytuacja z Oscarkiem. Ostatnio uświadomiłam sobie, że pierwszy raz zachwycił mnie, kiedy byłam w 4 klasie, ale wtedy nazwisko takie jak Wilde było mi nieznane. Kocham za wszystko, twórczość, osobowość, a nawet za głupie żarty, które można tworzyć nt. jego i Bosiego <3
Sylvia Plath - za przedstawianie tego co siedzi w mojej głowie w jak najwierniejszy sposób. Jack Kerouac też ma tutaj zasłużone miejsce. Ostatnio szaleję za Gaimanem, ale trudno jest mi się wypowiedzieć więcej na jego temat, może za jakiś czas. |
||||||||||||||
|
brighte
taking pictures of you
|
Agata Christie, Joanna Chmielewska i Małgorzata Musierowicz to moje absolutne top 3. Judith Krantz, Ewę Nowak i J.K. Rowling też sobie cenię, przyjemnie piszą. no i wbrew powszechnemu hejtowi lubię twórczość Coelho. teraz możecie mnie zjeść :)
|
||||||||||||||
|
Ozi
|
O pierwsze miejsce walczą Michaił Afanaśjewicz Bulgakow i Fiodor Michajłowicz Dostojewskij. Obaj byli geniuszami prozy. Czasem mieli pióra lekkie jak płatki śniegu, czasem potrafili tak skonstruować zdanie, że jego siła wgniatała w fotel. Obaj tworzyli arcydzieła - z jednej strony Mistrz i Małgorzata, które czytałem już killkukrotnie i za każdym razem okdrywam nowe ukryte znaczenia i żarty Bulgakowa. Z drugiej Zbrodnia i kara, której nie da się przeczytać tylko raz i skłania ku cholernie refleksyjnemu nastrojowi. Idealna na wiosnę.
Ponadto Psie serce, w którym Michaił Afanaśjewicz pluje w twarz komuchom albo Powieść teatralna, która świetnie opisuje i wyśmiewa obyczaje teatralnych aktorów. Dalej mamy Notatki na mankietach z bardzo sprawnie wplecionymi wątkami autobiograficznymi i over 9000 innych dzieł, których nie miałem okazji jeszcze przeczytać, a do których z pewnością jeszcze wrócę, bo to czysta przyjemność. Fiodora Michajłowicza czyta się inaczej. Nie da się całego utworu pochłonąć jednym tchem. Po każdym rozdziale człowiek potrzebuje kilku chwil na przemyślenie tez i opinij przemyconych przez autora albo zastanowienie się nad własnym losem. Polecam szczególnie opowiadania Białe noce i Biedni ludzie. Po prostu genialne. Następny w kolejcie jest Lew Nikołajewicz Tołstoj. Co prawda nie czytałem jeszcze jego najsłynniejszego utworu, tj. Wojny i pokoju, przez co być może nie mam moralnego prawa do oceny autora. ale po lekturze Sonaty Kreutzerowskiej, jestem święcie przekonany, że jest znakomitym pisarzem. Nie tylko świetny styl, ale i poglądy, które w większości podzielam. Polecam też Szczęście rodzinne i Ojca Sergiusza, bardzo trafne opisy walki z pożądaniem i instynktami. I żeby nie wyjść na rusofila, polecę jeszcze O.Henry'ego. Wybitnego amerykańskiego pisarza, wirtuoza opowiadań. Trudno polecić jedno konkretne, ale jeżeli pójdziecie do biblioteki i poprosicie o jakikolwiek wybór opowiadań O.Henry'ego, to gwarantuję Wam, na pewno nie będziecie zawiedzeni. Historia o ostatnim liściu bluszczu (którego tytułu teraz nie pamiętam) porusza do głębi, przygotujcie sobie chusteczki. Ponadto George Orwell z mistrzowskim antyutopijnym Rokiem 1984 i krytykującym przebieg rewolucji komunistycznej [i]Folwarkiem zwierzęcym[/b] - o ile poglądy polityczne moje i Erica Blaira różnią się diametralnie, o tyle wizje totalitarnej przyszłości mamy podobne. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Ozi dnia Sob 19:09, 03 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
Wasi ulubieni pisarze |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.