Nieobecności i powroty.

melóra napisał:

a ja się zaczęłam śmiać, bo koniec_imprezy chyba chciał nas zaszokować + zrobić rozróbę, a tu dziewczęta o slocie...

No, ja też się uśmiechnąłem.
FAIL

melóra napisał:

a ja się zaczęłam śmiać, bo koniec_imprezy chyba chciał nas zaszokować + zrobić rozróbę, a tu dziewczęta o slocie...

hahahaha, ja tak samo :D

ja tak samo : D
a... 'jak na slocie było?'

pozdro dla pawła i natalki!
btw natalka to twoja siostra?

może notursweetie HEHEHEHEHEHE

ależ oni są zżyci, jak słodko.

Dołączył: 13 Mar 2009

A może to znowu Brygida? XD

I mieliśmy się przejąć, że właściwie nie wiadomo kto jest taki fajny i wrócił z Włoch? Ostro. Swoją drogą, nie sądzę aby ktokolwiek cię tu ostatnimi czasy zauważał. Nawet nie wiem czy to pożegnanie, czy co, ale żeś zrobił jazdę.

Daliście się nabrać, kochani.

CZEMU. Chciałam się z tobą zaprzyjaźnić!

burdelmama napisał:

Swoją drogą, nie sądzę aby ktokolwiek cię tu ostatnimi czasy zauważał.

I trzeba było to zmienić. :3

*facepalm razy sekstylion*
Bez komentarza, c'nie.

sawyer napisał:

burdelmama napisał:

Swoją drogą, nie sądzę aby ktokolwiek cię tu ostatnimi czasy zauważał.

I trzeba było to zmienić. :3

kompleksy, kompleksy, kompleksy. to się nazywają kompleksy, które przekładają się na internetowy światek (:

Tak bardzo atencyjny.

jego alternatywność go przerosła. przykre.

fakt, wyszło trochę śmiesznie i samolubnie. tyle, że ja z czystego niewyspania zignorowałam ich/jego pościka. srry!

a było cudnie. szkoda tylko, że musiałam dzisiaj wracać. zaczęło się też świetnie, pojechałam we wtorek i nie zdążyłam na ostatniego busa. miałam do pokonania jakieś 16 km piechotą! całe szczęście, że akurat przejeżdżali organizatorzy z warszawy. zabrałam się z nimi. pech chciał, że kasę z wejściówkami zamknęli nam tuż przed nosem. musiałyśmy godzinę czekać na jakiegoś gostka. noale koniec końców udało nam się dotrzeć na festiwal. odrazu ruszyłam obczajać co i jak. nie zdążyłam się nawet rozpakować, a już spotkałam koleżankę z klasy. oprowadziła mnie trochę, a potem poszłam z kuzynką oglądać film 'zakochany bez pamięci'. dostałam takich drgawek z zimna, że przez kolejne 3 godziny mną telepało. w środę było już cieplej, ale nadal się trzęsłam. poranny, zimny prysznic też zbytnio nie pomógł mi się ogarnąć. potem kuzynka mnie zostawiła i postanowiłam zobaczyć się z Zuzanną (bzdurą). na początku jej nie rozpoznałam, bo ujrzałam chude dziewczę, a miałam szukać grubaska! : D w ogóle to Wasze szczęście, że nie udokumentowałyśmy tego spotkanka i nie będziecie musieli oglądać żadnych słiiit foci. :* potem jak poszłyśmy coś zjeść to znowu się trzęsłam, niezły żalik ze mnie. nie żebym się stresowała, ale rozmowa o forum nie na forum była dla mnie zupełnie czymś nowym. z nadmiaru emocji nie ogarniam! : ))) ej i w ogóle żałuję, że nie zdążyłam się dziś pożegnać. :c

Historia tej historii w pigułce:

1. Natalka dostaje ok. roku temu hasło.
2. W przeciągu tego czasu zaczyna pisać coraz aktywniej, a ja coraz rzadziej.
3. Do głowy wpadają jej coraz bardziej chore pomysły, a ja nie udzielam się na forum prawie wcale.
4. Natalka wymyśla historię o moim rzekomym gejostwie, bo uważa, że to doda tej postaci oryginalności.
5. Nie mam wyboru muszę w to brnąć, naciągając przed tym wydarzeniem parę osób.
6. Wkurwiam się na nią, bo nadal wam się wydaje, że koniec_imprezy i ja to te same osoby.
7. Dochodzę do wniosku, że to głupie.
7. Zamieniam swoje najnowsze posty na tekst z samiczymwiecie i czekam na bana.

A konto na nk jest jak najbardziej prawdziwe, z tym, że jest MOJE, a nie KOŃCA_IMPREZY. Jesteśmy dwoma całkowicie innymi osobami. Tylko Tęcza i brzós miały zaczczyt poznać obie. A, i Katia też - nawet na żywo (wtedy jeszcze możnaby powiedzieć, że byłem sobą).

Przestałęm się utożsamiać z osobą, którą byłem w wieku 13 lat, kiedy przyszedłem na te forum. A wy tylko pokazujecie jak za mocno jesteście do niego przywiązani. To przykre, że osoby się tak angażują w coś, czego koniec zbliża się wielkimi krokami, że telefonują do mnie cały wieczór. I rozmawialiście z Pawłem - nie Natalką, której nawet nigdy w życiu nie widziałem. Możecie uznać, że Natalka też wykorzystała to, że mnie nie zna. Z tym, że ja liczyłem się z taką możliwością.

Paweł.

Dwie siódemki masz w poście.

Kamil napisał:

: DDDDDDDDDDDDDDDDD

Ktoś poda chusteczki? Chyba się wzruszyłem.

Roy d'Epee napisał:

Ktoś poda chusteczki? Chyba się wzruszyłem.

proszę <podaje chusteczki>

Jesteśmy dwoma całkowicie innymi osobami. Tylko Tęcza i brzós miały zaczczyt poznać obie.

zaszczyt? LOLWUT?

nie mam okresu napisał:

Historia tej historii w pigułce:

1. Natalka dostaje ok. roku temu hasło.
2. W przeciągu tego czasu zaczyna pisać coraz aktywniej, a ja coraz rzadziej.
3. Do głowy wpadają jej coraz bardziej chore pomysły, a ja nie udzielam się na forum prawie wcale.
4. Natalka wymyśla historię o moim rzekomym gejostwie, bo uważa, że to doda tej postaci oryginalności.
5. Nie mam wyboru muszę w to brnąć, naciągając przed tym wydarzeniem parę osób.
6. Wkurwiam się na nią, bo nadal wam się wydaje, że koniec_imprezy i ja to te same osoby.
7. Dochodzę do wniosku, że to głupie.
7. Zamieniam swoje najnowsze posty na tekst z samiczymwiecie i czekam na bana.

A konto na nk jest jak najbardziej prawdziwe, z tym, że jest MOJE, a nie KOŃCA_IMPREZY. Jesteśmy dwoma całkowicie innymi osobami. Tylko Tęcza i brzós miały zaczczyt poznać obie. A, i Katia też - nawet na żywo (wtedy jeszcze możnaby powiedzieć, że byłem sobą).

Przestałęm się utożsamiać z osobą, którą byłem w wieku 13 lat, kiedy przyszedłem na te forum. A wy tylko pokazujecie jak za mocno jesteście do niego przywiązani. To przykre, że osoby się tak angażują w coś, czego koniec zbliża się wielkimi krokami, że telefonują do mnie cały wieczór. I rozmawialiście z Pawłem - nie Natalką, której nawet nigdy w życiu nie widziałem. Możecie uznać, że Natalka też wykorzystała to, że mnie nie zna. Z tym, że ja liczyłem się z taką możliwością.

Paweł.

apogeum srania w banię. nuda, panie.

melóra ładnie to określiła - sranie w banie. Jak ja mało rozumiem ludzi...

Czekajcie, aż ja wam oświadczę, na tak naprawdę jestem Wojtek i też mam 69 lat, mwahaha.

Nie mogę xD

Facet chyba chciał tu odstawić niezła dramę, a wszyscy z niego leją. Boskie. xD

Paweł, jesteś jednym z najzabawniejszych ludzi jakich znam!

trochę za bardzo się tym podniecacie