Sum 41

Sum 41 - kanadyjski zespół punkrockowy założony w 1996 roku.
Założycielami byli Deryck Whibley (Bizzy D) i Steve Jocz (Stevo32). Później dołączył do nich Dave Beksh (Brownsound), a od 1999 roku gra z nimi Jason McCaslin (Cone). Zespół w 2000 roku wydał swój pierwszy oficjalny album Half Hour Of Power. Jednak dopiero drugi album pod tytułem All Killer No Filler i singiel "Fat Lip" wydany w 2001 przyniósł zespołowi sławę wśród wielu miłośników tego rodzaju muzyki na całym świecie.
Nazwa zespołu pochodzi od dnia powstania grupy, czterdzieści jeden dni przed rozpoczęciem lata (Sum41 - Summer 41). W 2003 roku nagrali razem z Iggy Popem utwór "Little Know It All", który znalazł się na albumie Iggy Popa Skull Ring. 24 lipca 2007 roku ukazał się album zatytułowany Underclass Hero.

Skład
Deryck Whibley (Bizzy D) - gitara, wokal, keyboard/pianino (od 1996) Jason McCaslin (Cone) - gitara basowa, boczny wokal (od 1999)
Thomas Thacker- gitara, wokal (od 2007)
Steve Jocz (Stevo 32) - perkusja (od 1996)
Byli członkowie Sum 41
Mark Spicoluk - gitara basowa (1996)
Richard Roy- gitara basowa (1996-1997)
Dave Baksh (Brownsound) - gitara, wokal (1996-2006) (teraz w Brown Brigade)
John Nicosia - instrumenty klawiszowe (1997-1998)

Dyskografia
Half Hour Of Power (2000)
All Killer No Filler (2001)
Does This Look Infected? (2002)
Chuck (2004)
Underclass Hero (2007)

znacie ? lubicie ? słuchacie ?

Kiedyś miałam totalnego hopla na tle tego zespołu, a już mi przeszło.

Wydaje mi się, że kiedyś lubiłam jedną piosenkę, ale nawet tytułu nie pamiętam.

Jeden z najgorszych zespołów jakie znam.
'Najgorszych' definiuję jako bardzo wtórny, nudny, komercyjny zespół, który swoją muzyką nie ma nic ciekawego do zaoferowanie. Ani to chwytliwe ani miłe dla ucha, a ani jeden kawałek za mną nie 'chodził', co zdarza się często w wypadku równie mdłych zespołów. Nie.

shantal15 napisał:

Kiedyś miałam totalnego hopla na tle tego zespołu, a już mi przeszło.

zdarza się posłuchać The Hell Song i No Reason

Też kiedyś ciągle ich słuchałam ;)
Ale teraz też czasami powracam do niektórych ich utworów ...

Kiedyś kochało się Avril.
Kiedyś kochało się With Me.

Słuchałem kiedyś, nawet fajną grają muzykę, jednak obecnie nie do końca moje klimaty.

Znam z jednego utworu, który lubię ;P

Dołączył: 06 Mar 2011

Ich nowy singiel 'Screaming Bloody Murder' jest genialny. :D
Mam nadzieję, że cała płyta będzie w tym stylu.

Wysłany: Pią 13:21, 11 Mar 2011

ajaszi napisał:

Słuchałem kiedyś, nawet fajną grają muzykę, jednak obecnie nie do końca moje klimaty.

+1
mimo wszystko ciągle wielbię Count your last blessings, Still waiting i With me.

Dołączył: 02 Mar 2011

Brat mi o nich ostatnio przypomniał. W sumie całkiem przyjemnie się ich słucha, co prawda nie szaleję za nimi jakoś szczególnie, ale to zawsze coś.

nowa płyta jak dla mnie jest CUDOWNA <3 Baby you don't wanna know daje mi mega kopa energii samą melodią, Crash zazwyczaj doprowadza mnie przynajmniej do pochlipywania, akustyczne Reason to believe jest piękne, a Happiness machine i Screaming bloody murder są naprawdę dobre :3

Jeden z moich ulubionych zespołów :) Długo i z niecierpliwością czekalem na nową płytę "Screaming bloody murder" Płyta wyszła, przesłuchuję sobie pierwszy raz piosenki. Pierwsze wrażenie:masakra, co to wgl jest? Ale badziew... A potem się osłuchałem z tą płytą :) Pomogła mi przejść przez dość nieciekawy okres w moim życiu :D

Dołączył: 08 Mar 2008

lubię Scotty doesn't know.

Lubię ich za Pieces i właściwie za nic więcej.

mniszka napisał:

lubię Scotty doesn't know.

To nie ich.
[link widoczny dla zalogowanych]

Słuchałam ich dużo w liceum, miałam wtedy taką fazę na skate punk i pop punk z Ameryki... pamiętam, że wtedy bardzo ich lubiłam, a teraz jakoś trochę mniej... choć jak usłyszę gdzieś przypadkiem to chętnie posłucham, a nawet sobie dośpiewam ^^

pamiętam, że uwielbiałam teledysk do "In Too Deep" :)

3 lata temu miałam na nich niezłą fazę. Uwielbiałam wtedy With Me, Thanks For Nothing, Fat Lip i There's No Solution. W sumie sentyment pozostał, dlatego czasem jeszcze posłucham.