Strachy na lachy.

Strachy na Lachy (właściwie Międzymiastówka Muzykująca Strachy na Lachy) – formacja stworzona przez Krzysztofa "Grabaża" Grabowskiego oraz Andrzeja "Kozaka" Kozakiewicza w 2002 roku.

Zespół na początku znany był jako Grabaż + Ktoś Tam Jeszcze, jednak po ich pierwszym koncercie w Legnicy zespół zmienił nazwę na Grabaż i Strachy na Lachy i w składzie Grabaż, Kozak, Longin i Maniek ruszył w pierwszą trasę koncertową. Po niej do zespołu dołączyli Kuzyn oraz Anem, a sam zespół zmienił nazwę na Międzymiastówka Muzykująca Grabaż i Strachy na Lachy. Pod koniec 2003 roku ukazała się pierwsza płyta zespołu, Strachy na Lachy. Na początku września 2005 decyzją lidera z nazwy zostaje usunięte słowo Grabaż i zespół otrzymuje nazwę Strachy na Lachy. W tym samym czasie do zespołu oficjalnie zostaje przyjęty nowy członek - Pan Areczek, akordeonista

Tradycyjnie lynki. :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

...
nie podoba się.
jakieś takie... masłowate.

Nienienie, nie lubię.
Zwłaszcza ta piosenka "Dzień dobry..." działa mi jakoś na nerwy oO"

e-e. nie przekonują mnie. mimo że Grabaż jest na wokalu to jednak wole Pidżame.

Siedzimy tu przez nieporozumienie, ja Pietrow wpadłem tu przez moją Ksenię.
TYLKO w tym wydaniu.

Jackowe:
Czerwony Autobus.
A my nie chcemy.
Szklana Góra.

Strachy na Lachy lubimy, bo to przecież Grabarz nasz kochany!
Ale 'Dzień dobry, kocham cię' strasznie mnie irytuje, to nie w jego stylu no, to już nie moja Pidżama. ; (
Mój ukochany kawałek to 'Raissa', potem śpiewany zawsze z kolegą 'Czarny chleb i czarna kawa' a na koniec 'Piła tango' śpiewana po pijaku. Moja święta trójca.

Strachyy <3333
Lubię, lubię. "Raissa" rządzi, yeah. "Czarny Chleb i Czarna Kawa", "Jedna taka szansa na 100", też uwielbiam.

lubię bardzo, ale zdecydowanie wolę Pidżamę.

Słyszałam tylko Dzień Dobry Kocham cię na Vh1 i mi się nie podobało.

Dołączył: 16 Mar 2008

Lubię (;
Póki co moje ukochane to "Czarny chleb i czarna kawa" ( chce mi się przy tym płakać XD ), "Piła Tango", "Moralne salto", "List do Che", " Po prostu pastelowe" *_* Kocham je.

A ja ścierpieć nie mogę czegokolwiek co ma w sobie choć namiastkę Grabarza lub jemu podobnych.
To podobnie jak Coma, mainstreamowa masówka.
*szykuje się na skopanie przez fanów*

bardzo lubię, ale ta najnowsza płyta to kompletna katastrofa ==.
Lubię za takie piosenki jak 'niecodzienny szcon''moralne salto' 'raissa' 'list do che' 'szklana góra' czy 'piła tango' i 'jedna taka szansa na 100'. Podoba mi się i to bardzo mimo że aż tak różni się od PP.

wolę Grabaża w PP, ale niektóre piosenki SnL też lubię. 'raissa', 'dzień dobry kocham cię', 'czarny chleb i czarna kawa', a ostatnio wpadło mi w ucho 'bóg to jeden wie'.

pierwszo słysze ^ ^

anolubię. już nie słucham tak jak kiedyś, ale nadal lubię.
i zaraziłam nimi mojego tatę, jak go wyciągnęłam na koncert :p

Bardzo lubię. :-)
"Mamy tylko siebie" jest świetne.
"Moralne salto" także.
"Dzień dobry, kocham Cię" to przecież klasyka. ;-D
I RAISSA oczywiście. xD No chodź, chodź ze mną do łóżka! xD

"czarny chleb i czarna kawa' <3
nie kryję, że lubię^^

Pamiętam, jak jarałam się, że "on posmarował nią chleb".

Lubię. Tak najbardziej to chyba Jedna szansa na sto.

Knopersik. napisał:

Lubię. Tak najbardziej to chyba Jedna szansa na sto.

Mi się to już przejadło ;p
Żyję w kraju... jest fajne, szczególnie na koncercie mi się spodobało.