Pink Floyd

że też nie ma takiego tematu..

XDD
Pink Floyd to angielski zespół rockowy założony w 1964 roku w Cambridge. Ich twórczość, początkowo klasyfikowana jako rock psychodeliczny, w późniejszych latach nabrała cech muzyki progresywnej. Grupa znana jest z filozoficznie zabarwionych tekstów piosenek, eksperymentów z dźwiękiem, innowacyjnego podejścia do kwestii grafiki w albumach oraz rozbudowanych występów koncertowych. Sprzedali oni na całym świecie ponad 200 milionów albumów (z tego ok. 74,5 miliona w samych Stanach Zjednoczonych), co czyni ich jedną z najlepiej sprzedających się grup muzycznych w historii.
wykypedja

Członkowie zespołu:
Syd Barrett (zmarły) - gitara, śpiew
David Gilmour - gitara, śpiew, saksofon, gitara basowa, instrumenty klawiszowe
Bob Klose - gitara
Nick Mason - perkusja
Roger Waters - gitara basowa, gitara, śpiew, instrumenty klawiszowe
Richard Wright (zmarły) - instrumenty klawiszowe, śpiew

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
To zaledwie kropelka w pokaźnym morzu dokonań tego zespołu.

Teraz czas na coś ode mnie. Słowo 'lubię' jest za słabe, a 'kocham' za mocne, więc.. Bardzo lubię, o. W szczególności zawartość płyty The Wall (wiem, że jestem nieoryginalna).

eddie van halen; literówki.

Czytałam sobie ostatnio o nich w tej gazetce specjalnej Teraz Rocka. Pan Roger (Syd) Barrett był nieziemsko przystojny, zjadłabym go *_*.

Zamierzam się w Pink Floydów zagłębić, bo to, co znam jest bardzo dobre, szczególnie Echoes.

The Wall jest moim małym wigilijnym rytuałem (a w zeszłym roku zacząłem też czynić rzecz haniebną, tj. słuchać kawałków osobno, zwłaszcza Comfortably Numb). Zwierzaki też stoją u mnie wysoko. I Księżyc. I tak dalej.

Cathy napisał:

Pan Roger (Syd) Barrett był nieziemsko przystojny, zjadłabym go *_*.

Z tym się zgadzam *_* Syd był bardzobardzobardzo mniam.

Immortelle napisał:

Cathy napisał:

Pan Roger (Syd) Barrett był nieziemsko przystojny, zjadłabym go *_*.

Z tym się zgadzam *_* Syd był bardzobardzobardzo mniam.

Jakby tu nie patrzeć...

we don't need no edukejszon.
wymiata. xdd

Another Brick In The Wall kocham, uwielbiam i wszystkie słowa tego rodzaju.

High Hopes <333333333333333333333333333

David był ładniejszy od Syda :33

A tak z muzycznego punktu widzenia - Ciemna Strona Księżyca <33 w szczególności Money (oh ah ta solówka na saksofonie *___________*) <3333333 Uwielbiam ich <3333

Royal Paramour napisał:

David był ładniejszy od Syda :33

Z Davida było ładne stworzenie, ale pomimo to pozostaję przy Sydzie XD
Money jest kochane, jedna z pierwszych piosenek Floydów, jaką słyszałam.

nie, nie kocham.
lubię.
The Wall

Może to się wydawać dziwne, ale ludzi, którzy zachwycają się (tylko) Kolejną Cegłą, w szczególności częścią drugą, uznaję za totalnych ignorantów.

PS Nie wiem, co ma na celu samo cytowanie własnej wypowiedzi, która znajduje się parę postów wyżej, bo chyba nie nabicie sobie kolejnego posta, prawda? ;p

Slav napisał:

Może to się wydawać dziwne, ale ludzi, którzy zachwycają się (tylko) Kolejną Cegłą, w szczególności częścią drugą, uznaję za totalnych ignorantów.

PS Nie wiem, co ma na celu samo cytowanie własnej wypowiedzi, która znajduje się parę postów wyżej, bo chyba nie nabicie sobie kolejnego posta, prawda? ;p

To według twojej teorii kiedyśtam byłam totalną ignorantką XD

Też się zastanawiam XDDD

Immortelle napisał:

Slav napisał:

Może to się wydawać dziwne, ale ludzi, którzy zachwycają się (tylko) Kolejną Cegłą, w szczególności częścią drugą, uznaję za totalnych ignorantów.

PS Nie wiem, co ma na celu samo cytowanie własnej wypowiedzi, która znajduje się parę postów wyżej, bo chyba nie nabicie sobie kolejnego posta, prawda? ;p

To według twojej teorii kiedyśtam byłam totalną ignorantką XD

Też się zastanawiam XDDD

Ja zresztą też, bo z początku lubiłem tylko ABitW i jeszcze Careful with that axe, Eugene. Ale to było wieki temu. ;o

A ja potrafię tylko zanucić 'Wish You Were Here', bo inne utwory pozapomniałam po jednym przesłuchaniu.
TO się dopiero nazywa ignorancja.

Jeden z moich ulubionych zespołów. Są wspaniali!

donella brasco. napisał:

High Hopes <333333333333333333333333333

ta piosenka jest przepiękna. uwielbiam ją *_*

TheBestDamnThing napisał:

donella brasco. napisał:

High Hopes <333333333333333333333333333

ta piosenka jest przepiękna. uwielbiam ją *_*

Zgadzam się. Wspaniała piosenka.

aliosza napisał:

TheBestDamnThing napisał:

donella brasco. napisał:

High Hopes <333333333333333333333333333

ta piosenka jest przepiękna. uwielbiam ją *_*

Zgadzam się. Wspaniała piosenka.

+1

Mniejsza o to, że wpakowuje mnie do doła i po każdym jej przesłuchaniu mam ochotę skoczyć z mostu.

Immortelle napisał:

aliosza napisał:

TheBestDamnThing napisał:

donella brasco. napisał:

High Hopes <333333333333333333333333333

ta piosenka jest przepiękna. uwielbiam ją *_*

Zgadzam się. Wspaniała piosenka.

+1

Mniejsza o to, że wpakowuje mnie do doła i po każdym jej przesłuchaniu mam ochotę skoczyć z mostu.

dla mnie jest nastrojowa, ale nie smutna. nie przygnębia mnie, raczej budzi niepokój.

KOCHAM *_______*

Comfortably numb, Money i Have a cigarette <3

Posiadam w domu ich całą dyskografię, a dopiero teraz zagłębiłam się w ich muzykę.
Oczywiście pierwszą płytą która mnie zaintrygowała było The Wall i musiałam stwierdzić, że myliłam się co do tego zespołu. Nigdy nie podobała mi się ich muzyka - znałam tylko Poper Education, resztą gardziłam - jednak gdy przesłuchałam całą tą płytę wręcz zakochałam się w Goodbye Blue Sky i Young Lust <3

kreatyvna, zazdroszczę, ja narazie posiadłam tylko dwa albumy, drogą kupna. Ciułam na resztę, porzuciłam nawet uzupełnianie Zeppelinów (a zostały mi tylko dwie studyjne, jeśli liczymy Codę).

Najpiękniejsza psychodela, jaką w życiu słyszałam. W moim subiektywnym rankingu największych zespołów wszechczasów zajmują obecnie drugie miejsce (czyli w zasadzie najwyższe, bo pierwsze jest obsadzone na wieki wieków i absolutnie nie do zajęcia).

Wszyscy znają (a uczniowie wręcz kochają) Another Brick In The Wall, szczególnie, a może nawet wyłącznie ze względu na tematykę. Ja natomiast uważam, że ten utwór to takie trochę ich We Are The Champions. Dużo hałasu, mało wartości.

Wow, cieszę się, że jest tu tyle fanów ^^.
Uwielbiam ten zespół. Towarzyszy mi od najmłodszych lat, nie wyobrażam sobie bez nich historii muzyki. Generalnie, pierwszą piosenką którą `pokochałam tak na poważnie` była `Time`z Dark Side'a. Jednakże, albumami bez których nie da się jako tako egzystować są `Wish You Were Here` i nieśmiertelny `Piper At The Gates Of Dawn`.

Esi, masz przepiękny avatar <3