Myslovitz.

sawyer napisał:

Keisha napisał:

mam dziwny sentyment do ich lekkiego, melodyjnego grania. ;3

Tak samo czuję. Mimo tego, że nie słucham ich piosenek często, to jak gdzieś słyszę to zaczynam śpiewać. Taki odruch bezwarunkowy ^^'

Mam to samo ^^

Matko,każdą piosenkę,którą mam to zaczynam śpiewać kiedy tylko ją usłysze.
Ostatnio maniakalnie puszczam sobie peggy brown. cudo.
Uwielbiam ich <33

o pegi brałn, o pegi brałn. <3333

Moje, moje ! <3
Słucham ich od dawna i nigdy mi się nie znudzi ...

Uwielbiam facetów, fajne i chwytliwe utwory mają, teksty bardzo dobre. Jeden z lepszych polskich zespołów jak dla mnie!

Wkurwiają mnie i to niemiłosiernie.

jeśli już rojek, to tylko lenny valentino.

Często pada opinia, że Myslovitz to emo popłuczyny dla alternatywnych nastek, coś w tym jest (xD), aczkolwiek wciąż mam do nich sentyment (może sama jestem alternatywną emonastką). Ładnie grają, chociaż do prawdziwie przygnębiających utworów jeszcze dłuuuga droga.
Nadal obstaję przy:

Cathy sto lat temu napisał:

My
Polowanie Na Wielbłąda
Good Day My Angel
Wieża Melancholii
a także przecudowny Kraków nagrany wspólnie z Markiem Grechutą.

gimnazjalne emo ale nadal ciągnie do dziecynstwa, słucha się w ukryciu

Uwielbiam ten zespół,szkoda, że juz o nich tak nie słychać.

28 sierpnia grają koło mnie! *dzikie piski* Koncertowo brzmią niesamowicie, a Rojka głos jest po prostu cudowny. No, a jak znów zagrają Jamesa, Radiogłowych I Żuka Z Rewolwerem, to zejdę *__*

oo *.* ale super.
Ja byłam tylko raz na ich koncercie w Nowym Tomyślu ;D

Dołączył: 06 Mar 2011

Jest kilka piosenek, które znam. Nawet nie wiem skąd. Po prostu jak gdzieś leci, to nagle uświadamiam sobie, że znam cały tekst. ;) Nie wsłuchiwałam się w nich jakoś tak szczególnie, ale piosenki, które mam - uwielbiam. :) np. 'Dla Ciebie', 'Długość dźwięku samotności', 'My'. :)

Wysłany: Czw 23:34, 10 Mar 2011

Wiedźma napisał:

Cenię Rojka za wkład w rozwój polskiej alternatywy, te Off Festy i te de. A sam Myslovitz, cóż... mam dziwny sentyment do ich lekkiego, melodyjnego grania. ;3

Taak, czyli +1. Najbardziej polubiłam płytę Happiness Is Easy (jakże oryginalnie). A dodatkowego plusa otrzymali ode mnie za Korova Milky Bar. Płyta raczej średnia, ale to nawiązanie do Clockwork orange <3. Z kolei Długość dźwięku samotności powoli zaczyna mi działać na nerwy, przereklamowana mocno.

Wysłany: Sob 3:41, 12 Mar 2011

bunt szesnastolatki - bardzo lubię, w dodatku mam do niej sentyment jak cholera, głównie za zlewanie z tekstu tej piosenki ze znajomymi
Peggy Brown, Na jednej z dzikich plaż, Chciałbym umrzeć z miłości
i nie wiem, musiałabym się bardziej wgłębić w ich twórczość.

naprawdę ich lubię , można się pośmiać, można popłakać, powspominać, ful wypas

Wysłany: Sob 8:55, 12 Mar 2011

...Nie.

Wysłany: Sob 10:40, 12 Mar 2011

Pączuś lubi Myslovitz. :)

przesłuchiwał już ktoś nową płytę?

sister morphine napisał:

przesłuchiwał już ktoś nową płytę?

Słuchałam, ale mam mieszane odczucia co do tego krążka. Liczyłam na coś dużo lepszego a zabrakło niestety starego, dobrego Myslo. Mimo tego dwa kawałki: Ukryte i Skaza utrzymane są w dobrym klimacie.

ja ogólnie uwielbiam myslovirz, ale nowa płyta...no cóż. przesłuchałem dwa razy i żaden utwór jakoś specjalnie mi się nie spodobał, jest po prostu nudna.

O kurczę, słyszeliście, że Rojek odszedł? Podobno chciałby się teraz skupić na solowej karierze.

Jestem ciekawa, kto będzie nowym wokalistą.

Themerrier. napisał:

Jestem ciekawa, kto będzie nowym wokalistą.

Podobno teraz będą mieli dwoje wokalistów, słynnego Bosskiego Romana i jakąś blond cipkę, imienia nie spamiętałem.

ej kurde, w sumie bez Rojka Myslovitz to już nie Myslovitz, mogliby po prostu rozwiązać cały zespół i bez Artura, za to z nowym wokalistą zrobić sobie inny, pod nową nazwą. jakoś mi się nie podoba to wszystko.

Nowym wokalistą został Michał Kowalonek ze Snowmana. Trochę żalówa, bo jednak to Rojek był mocnym punktem Myslo, szczególnie przez swój charakterystyczny głos i pomimo, że jakoś tam kibicuję reszcie chłopaków to dla mnie zmiana nazwy też byłaby odpowiedniejszym rozwiązaniem. I jestem zła na siebie, bo od kilku lat zbierałam się na pójście na ich koncert, a kiedy już się zebrałam to oni kończą działalność Rojkową.

Nie słuchałam ich, a jednak jakoś mi szkoda, że Rojek odszedł :< Też uważam, że lepiej byłoby, gdyby wraz z dołączeniem nowego wokalisty zmienili nazwę zespołu, ale wszyscy wiemy jak jest: Myslovitz to marka. Za markę się płaci. I wszystko w tym temacie.

Wkurzają mnie - i wszystko na ten temat. Nie powiem, że nie cierpię, ale nie mogłabym słuchać. Tak jakoś, bez powodu. Samo brzmienie mnie irytuje.