Muzyka na której się wychowaliśmy |
Agnes
Devil's little sister
|
Przejrzałam cały dział dwa razy, jeśli istnieje podobny temat, to niezbity dowód, że ślepnę.
Na jakiej muzyce się wychowaliście? Jakie zespoły towarzyszyły wam od dzieciństwa? I jacy byli pierwsi wykonawcy, których słuchaliście już, że to tak ujmę, świadomie? |
||||||||||||||
|
Immortelle
Zaklęta w marmur
|
Wolelibyście nie wiedzieć, na jakiej muzyce się wychowałam. Chociaż w sumie się nie dziwię, bo wtedy byłam jeszcze "nieświadoma", jak to Agnes ujęła, ale takiego zdrowego kręćka dostałam naprawdę niedawno (8-9 miesięcy temu) na punkcie wszelakich staroci i kilku moich skrzywień pokroju Britney Spears ;>
|
||||||||||||||
|
Re: Muzyka na której się wychowaliśmy |
Cathy
|
Ależ ja lubię takie tematy!
Z cyklu: urzekła mnie twoja historia.
Klasycznej. Nie ma co się dziwić, mama z wykształceniem muzycznym, więc przez całe moje życie w domu leciała klasyka, najczęściej Mozart, Chopin, Beethoven i opery wszelakie. Tak się przyzwyczaiłam, że nie potrafię sobie wyobrazić naszego rozwalającego się odtwarzacza, który nadaje jakiekolwiek inne radio, niż Dwójka.
Opowiadałam to już sto razy, ale mój tata miał kasetę Queen, którą KOCHAŁAM, będąc małym brzdącem. To przeznaczenie! XD Największą frajdę sprawiała mi podróż samochodem przy A Kind Of Magic, gapiąc się w okno, oczywiście.
Nie wiem co można nazwać słuchaniem 'świadomym', ale mogę powiedzieć, że muzyka, którą lubiłam w późniejszym dzieciństwie była... można tak ująć - poniżej krytyki. Jeszcze gorzej było w podstawówce, kiedy to królowali wykonawcy w stylu dance, r'n'b i mogę wymienić tu Kate Ryan, Jennifer Lopez, Shakirę, oraz, nie wiedzieć czemu, Tatu... Właściwie dopiero w połowie gimnazjum zaczęłam się wyrabiać. |
||||||||||||||||||||
|
Oluś
ostrość na nieskończoność
|
Linkin Park, Metallica, Apocalyptica, SOAD, Behemoth (!)...
|
||||||||||||||
|
susanne
|
Wychowałam się najpierw przez jeden rok na hip-hopie, dalej rock, a następnie wszystko w jednym mix'e. Tak to jest jak się miało nastolatkę w domu.
Ja lubiłam Britney, Madonnę i O-Zone. XDD |
||||||||||||||
|
Ann.
|
Nie śmiać się proszę!
Wychowałam się w czasach, kiedy królowała muzyka disco-polo i przeboje z kaset z serii "Smerfne hity", w późniejszych latach przewinął się gdzieś pop (Britney, Ricky Martin, Spice Girls), trochę hip-hopu (późna podstawówka). Pierwsza muzyka słuchana świadomie...? Chyba Ich Troje. Też czasy podstawówki (4 klasa), chyba Tatu ale to raptem 2 piosenki i jakieś zespoły z gatunku pop. Patrząc z perspektywy czasu na zmieniające się gusta muzyczne mogę śmiało stwierdzić, że człowiek młodszy był i głupszy... |
||||||||||||||
|
Wiedźma
Moderator
Eraserhead
|
Znaczy się, jeśli chodzi o muzykę, która u mnie w domu gościła od zawsze i gościć będzie jeszcze długo to klasyczny rock z kaset i winyli mojego Rodziciela. A było to muzyka wszelaka od Dire Straits przez Deep Purple po Tinę Turner, nawet! W sumie chcąc nie chcąc dużo tego w dzieciństwie słuchałam. Ale pierwszą miłością jako taką zapałałam do AC/DC i Queen. Chociaż w dzieciństwie miałam głupią cechę nie przyznawania się do tego...
Pomijając ojca sporo w moje wychowanie muzyczne włożył też brat. Dzięki niemu mała, jedenastoletnia Wiedźma słuchała Systemu czy Limp Bizkit {o rety...}. Pierwszy zespół, którego świadomie zaczęłam słuchać? Tu mały paradoks. Był to Myslovitz w... przedszkolu. Uwierzcie to na prawdę było dziwne, że sześcioletnie dziecko zna niemal cały tekst 'Długości dźwięku...' i podśpiewuje go sobie podczas zabawy. (; Ale moja przygoda z muzyką nie zawsze była taka 'tru' i wielce alternatywna. W podstawówce słuchałam sporo metalu, głównie gotyckiego przez co dzieciaki, lekko mówiąc, żyć mi nie dały. Może zabrzmi to banalnie, ale mocno to przeżyłam przez co przez następne kilka miesięcy ukrywałam się z tym czego słucham, a nawet by podporządkować się reszcie słuchałam tego co inni... Cóż, teraz wiem, że to była największa głupota jaką robiłam. |
||||||||||||||
|
Agnes
Devil's little sister
|
Ekhem, więc pierwszy zespół, który poznałam i potrafiłam wymienić z nazwy, to... Iron Maiden. A wszystko dzięki wujkowi, któremu będę chyba dożywotnio za to wdzięczna. Pamiętam, jak zawsze sadzał mnie przed telewizorem i włączał ich koncerty (patent, żeby mała Agnes nie rozrabiała ^^), jednak początkowo zawsze kiedy na scenę wpadał Eddie, to ja uciekałam za fotel albo pod stół xD Dzięki mamuśce od malucha towarzyszyły mi także takie zespoły jak Scorpions, Nirvana, Metallica (chociaż ich muzyka akurat bardzo mnie nudziła, z resztą dalej tak jest) i oczywiście moje kochane Lady Pank!
Mój pierwszy świadomy zespół to z kolei HIM. Byłam chyba w II klasie podstawówki, gdy usłyszałam Pretending, które tak mi się spodobało, że musiałam po prostu mieć cały album. Ta miłość z resztą została mi do dzisiaj. W pedałbudzie przeszłam chwilowy szał na Ich Troje, żeby wrócić do mojego rocka. I byłam w sumie taką muzyczną outsiderką, moje koleżanki rozkochane w piosenkach Łez i Britney Spears, a ja w kółko nawracająca o HIM i Rammstein. Kontrast niewielki był, prawda xD |
||||||||||||||
|
Fanosława
Grafik
wesoły autobus
|
Byłam od zawsze przeznaczona Jackowi, bo w mój niepojemny umysł wtłaczano Jacka od czasów życia płodowego, kiedy to w nieświadomości rodzicielskiej przeżyłam koncert, a o moim istnieniu dowiedziano się później. Jestem spaczona, bo zamiast Mozarta, mój najdroższy tata puszczał mi AC/DC i Pink Floyd, a w późniejszym okresie Gregoriansów, Johnny'ego Casha i Mansona. Ze strony matczynej utrwalił mi się Elvis i Demis Roussos (uwielbiam gościa normalnie! uwielbiam!). Babcia z dziadkiem doprawili Czerwonymi Gitarami i Sinatrą, no i efekty są widoczne.
A jako zbuntowana dwunastka słuchałam hip hopu, super zajebiści ciężkiego metalu a'la Linkin Park i tego typu spraw. Później znormalniałam i powróciłam do swoich starych przyzwyczajeń. |
||||||||||||||
|
Ivy
|
wychowałam się na częstochowskim hip hopie i disco polo z polsatu : O
szczęśliwie, że zeszłam na dobrą stronę : 3 |
||||||||||||||
|
pierrka
|
Disco polo, disco polo, disco polo. Od zawsze gości w mojej chatce za sprawą mamy. Może jeszcze leciutko metal i hard rock.
|
||||||||||||||
|
susanne
|
Tatuś mój kochany do tej pory katuje mnie Black Sabath, U2, Pink Floyd, Queen, UFO, AC/DC.
Naczy, nie katuje, ale nadmierne słuchanie jakiegoś zespołu wywołuje u mnie dreszcze. |
||||||||||||||
|
Nicole
|
Oczywiście disco polo i co niedzielne oglądanie z rana - "Disco Relax" XD
Modern Talking- Mój tata lubił, zawsze w drodze nad morzem włączał kasetę. Do dzisiaj umiem większość ich piosenek. Britney Spears- jej stare piosenki typu "Oops...." Łzy i Ich Troje! To już było bardziej samodzielne słuchanie. Później era Meza i Libera - ich pierwsza płyta z gazety. I tak się rap zaczął ;d Do dzisiaj (ale juz bez Meza i Libera XD). |
||||||||||||||
|
mardy bum
from Paris with love
|
Tatuś zaszczepił mi Scorpionsów, mama Abbę... Muzyka znana od dzieciństwa? Chyba Myslovitz. Pamiętam, że znałam ich już w klasach 1-3 szkoły podstawowej. Pierwszy świadomy wykonawca, do tego ulubiony lata wstecz - Avril Lavigne. Zaczęłam jej słuchać mając lat bodajże 10.
|
||||||||||||||
|
leighton
|
Mama wychowywała mnie na piosenkach Queen, Czesława Niemena i ogólnie na polskim rocku. Tata zaś raczej wolał piosenki typu "To ostatnia niedziela" ;))
|
||||||||||||||
|
Vill
|
Hm, nie pamiętam, żeby moi rodzice słuchali kiedyś takiej muzyki jak ja teraz, więc moja miłość do niej zrodziła się sama. Wychodowywałam się na Maryli Rodowicz, Łzach, czyli to, czego słuchała mama. Ze strony taty - Abba.
|
||||||||||||||
|
eve.
|
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez eve. dnia Wto 15:45, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy |
Guśka
dwa dni w raju
|
Mi jest trudno powiedzieć, bo moi rodzice nie słuchają muzyki :O
Pierwszy świadomy wykonawca? Eminem. Słuchałam go od piątego roku życia, czyli od 2001 roku aż do 2006. No, a za sprawą Eminema poznałam D12 i 50 centa, których też lubiłam. Teraz już nie słucham tego typu muzyki, ale sentyment do Ema cały czas mam i słucham go tak samo chętnie jak kiedyś. Potem było Tokio Hotel (lubię ich nadal, co prawda nie tak jak kiedyś że tylko słuchałam w kółko ich, ale czasem słucham), Blog 27 (zapomnieć!), Gosia Andrzejewicz (oO'''''''), Kasia Cerekwicka i inne osoby tego pokroju. Tak więc rok 2005/06 był dla mnie przełomowy, bo zaczęłam słuchać takiego szajsu, że teraz wstydzę się o tym mówić. Teraz już raczej znormalniałam. |
||||||||||||||
|
Lika
|
Wychowałam się na: Maryli Rodowicz, Czerwone Gitary.. i inne badziewia : D
|
||||||||||||||
|
b0rys
|
Oczywiście Disco Polo, w całej swojej okazałości.
Tak to kiedyś wyglądało xD |
||||||||||||||
|
Chaplin
|
OMD, Status Quo, Queen, Led Zeppeling, Pink Floyd, Dire Straits, T.Rex, Slade, Fleetwood Mac, Rush, ELO. Głównie takiej muzyki słuchało się w moim domu, bo moi rodzice bardzo lubią te zespoły (i jeszcze kilka innych). Do dzisiaj większość z nich uwielbiam (szczególnie OMD, Status Quo i T.Rex). :)
|
||||||||||||||
|
dopamina
|
Mój tata jest do tej pory moim absolutnym wzorem muzycznym, bo dzięki niemu poznałam beatlesów, pinkfloydów, simona&garfunkela, the rolling stones, jimiego hendrixa i wielu innych. Zwłaszcza, że on reagował zwykle kpiną na moje pytania: "a kto to jest?" mówiąc: "jak możesz tego nie wiedzieć?! przecież to ten-a-ten, klasyka!". Więc to było coś w rodzaju punktu ambicji, umiejętność rozpoznawania absolutnie wszystkiego, co było puszczane w domu. Tak samo z muzyką tak zwaną poważną, bardzo się cieszę, że wiem, kto co wymyślił.
Świadomie zaczęłam słuchać dokładnie tego, co wymieniłam plus chyba Stinga, którego sobie raczej sama wynalazłam, bo dla mojego taty to były smęty, ale wybór pochwalił. A później poszłam w troszkę bardziej ostre klimaty, moim pierwszym ukochanym zespołem metalowym był Opeth. I chyba nadal jest, tak myślę. |
||||||||||||||
|
ShiloH
|
yyy.. no Ich Troje było oO i były Łzy. i Łzy i Łzy i Łzy. xD
|
||||||||||||||
|
Pauls.
|
ee bardzo lubiłam tańczyć do Aqua-Barbie girl :D
+oczywiście disco polo po rodzinie jak się chodziło to się słuchało.. Eminema lubiłam, Scootera, ee co jeszcze, mhm Ich Troje i Łzy Mama wielbiła i nadal wielbi Abbę, ale ja za tym nie przepadałam Ogólnie muzyki takiej której słuchali rodzice nie lubiłam, wolałam powyższe .. |
||||||||||||||
|
felicja
sex, drugs and rock n' roll
|
Przez całe moje życie w rodzinnym domu ZAWSZE gościła muzyka Michaela Jacksona, Queenu, Kult i Pink Floyd. Mama próbowała wkręcać Madonnę ale jej się to nie udawało bo my (tz. ja i ojciec) zawsze staliśmy po stronie "naszych" wykonawców.
Jednak jak miałam z 3-4 latka do polskiej muzyki weszła piosenka "Yeti, Yeti" [link widoczny dla zalogowanych] Pamiętam że oszalałam na punkcie Yeti'iego. Potem było znowu Michael, Queen i Floydy ale do nich dodałam Britney, Anastazję i...*boi się swojego gustu muzycznego* Mandarynę. Teraz na szczęście wolę *znowu* Michaela, Queen, Floydów a na dodatek The Rolling Stones i Paktofonika weszło w moje łaski. |
||||||||||||||
|
Muzyka na której się wychowaliśmy |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.