Hadouken!

Że Wielka Brytania dobrą muzyką stoi, wie każdy nie od dziś. Że indie rock od paru lat idzie coraz bardziej w stronę elektroniki (przywdziewając miano new rave) - też.

Oba powyższe zdania dotyczą HADOUKEN!, zespołu dość nieprzeciętnego. Bo nie wystarcza im sama ta powszechna obecnie stylistyka - dorzucają od siebie elementy grime, głównie cięte teksty, choć czasem zbliżają się do tego gatunku również pod względem rytmu. Stąd ich podejście do grania rocka nazywa się potocznie grindie.

Na koncie dwa mikstejpy, dwie EP-ki, live EP, dwa studyjniaki (od 2 tygodni przygotowują kolejny), kupa singleplayów, a to wszystko w niecałe 4 lata.

Z czym polecam się zapoznać najpierw? No, to lecimy:
That Boy That Girl - dzięki tej piosence zostali zauważeni
Get Smashed Gate Crash
Driving Nowhere
M.A.D. - to już z drugiej płyty
[tu będzie jeszcze link do teledysku House Is Falling, który miał już od jakichś 2 godzinek śmigać po Necie, a go nie widzę na razie na oficjalce]

Jeśli chodzi o całe płyciszcza - pierwszy longplej Music for an Accelerated Culture, jeśli chcecie uchwycić kwintesencję H!, drugi - For the Masses - jeśli, zgodnie z tytułem, chcecie czegoś jeszcze łatwiej wpadającego w ucho i sprzedajnego. Warte uwagi są również mikstejpy: Mixtape i Not Here to Please You. Pierwszy to prawie wyłącznie utwory innych artystów, część z nich w wersji zremiksowanej przez Hadouken! - jest różnorodnie, bo jest i indie rock/new rave (Bloc Party, Klaxons), i grime (Wiley, Uffie), i coś stricte tanecznego (Justice). Drugi z kolei to w większości kawałki Hadouken! i ich remiksy, ale można znowu uświadczyć obecność m. in. Bloc Party i Plan B. Niezważający na prawo czciciele rapidszerów mogą znaleźć mikstejpy podzielone na osobne kawałki, co ułatwia identyfikację. ;p

da się posłuchać, kiedyś tam szukałam czegoś w tym stylu.
ściągnę płytkę, a co mi tam.

KURWA NIE, mam wielki uraz, nie cierpię, to jest niesłuchalne, gtfo.

nie podoba mi się, nie moje klimaty...

O fuj, przeokropni są. Straszna sieczka.

tego się słuchać nie da.

Że tak klasyka zacytuję: Co to ku*wa jest?!
Nie lubię czegoś takiego, ani to melodii nie ma, ani wokalu na poziomie chociaż zadowalającym, ani większego sensu.