Gra na instrumencie ;)

Skończyłam I stopień, pianino. Pogrywam też trochę na gitarze i starym flecie poprzecznym siostry. Po moich doświadczeniach z klarnetem, które skończyły się połamanymi stroikami, stwierdzam, iż to instrument nie dla mnie. ;)

nie chodzę do szkoły muzycznej, ale gram na pianinie od paru lat, kiedyś chodziłam na zajęcia. a teraz zaczynam gitarę.

Gram na pianinie i syntezatorze, ale tylko ze słuchu. Chciałabym się rozwinąć w tym kierunku, ale na razie nie mam jak.

Gram na gitarze, keybordzie, pianinie (bo to teoretycznie to samo co inne klawiszowce), flet, cymbałki :D

adelia. napisał:

cymbałki :D

Dzwonki, kurwa, dzwonki!!! Cymbały są instrumentem strunowym uderzanym, a dzwonki to typowe idiofony.

Nie wiem, w każdym bądź razie w szkole nazywają to cymbałkami ;d

Zafajdani ignoranci, ten termin nie ma racji bytu.

Cóż, przynajmniej u nich w szkole gra się na instrumentach, a w mojej na lekcji muzyki nie robiliśmy nic prócz śpiewania szant. To już gorsze od "cymbałek".

Enigma, mogę dać ci kilka lekcji, mam bogaty zakres usług - skrzypce, fortepian, teoria, harmonia, kontrapunkt, etc.
Warunek jest jeden - wykupisz mi zapas leków uspokajających C:

Ej no, z fortepianem u mnie nie byłoby tak źle... Chyba że z twoją cierpliwością jest bardzo na bakier.

Jeśli nie grasz na poziomie co najmniej drugiego stopnia, to moja cierpliwość nie istnieje.

A właśnie, tylko, żeby te leki za mocne nie były, bo wtedy nadawałbym się tylko do odholowania w stronę łóżka.

Jak byłam mała grałam przez jakiś rok na pianinie, ale szybko mi się znudziło.
Teraz wiem, że jestem totalnie antymuzyczna :|

Roy d'Epee napisał:

Jeśli nie grasz na poziomie co najmniej drugiego stopnia, to moja cierpliwość nie istnieje.

A właśnie, tylko, żeby te leki za mocne nie były, bo wtedy nadawałbym się tylko do odholowania w stronę łóżka.

Ehm, przywiozę melisę... Dużo melisy.

Może ma ktoś na zbyciu działające banjo? ;>
nie mam żadnego talentu w graniu na czymkolwiek. nie umiem trzymać gitary. Ale marzy mi się odyebanie takiej wypasionej solówy na bandżo. Albo na ukulelach.

pasowało by mi to do imidżu

nie umiem grać na żadnym instrumencie i niespecjalnie chce mi się uczyć.

a ja brzdękolę na gitarze. Sama się uczę, nie mam czasu na lekcje ani te inne, z resztą, nie zależy mi jakoś specjalnie na mistrzostwie. Nie widzę sensu, skoro nie będę wykorzystywała tego w dalszym życiu. To moja zachcianka ostatnich miesięcy. 8 bodaj.

Gram na gitarze już od paru lat... Śmieszy mnie, jak ktoś mówi "chciałbym zacząć, ale nie umiem się nauczyć nawet chwytów". Heloł, gitara jest prostym instrumentem (nie mówię tylko i wyłącznie o daremnych chwycikach C:)
Grałam też na flecie, ale szybko mnie znudził. Po kilku miesiącach potrafiłam zagrać już każdą melodię.
Myślę nad pianinem. Bardzo dobrze idzie mi granie na słuch. :)

humanoid napisał:

Grałam też na flecie, ale szybko mnie znudził. Po kilku miesiącach potrafiłam zagrać już każdą melodię.

No, chyba nie :3 17 lat trwa edukacja instrumentalisty i mało kto po dwóch stopniach szkoły muzycznej i akademii 'potrafi zagrać wszystko', takich cudów nie ma. Chyba że potrafiłaś zagrać każdą melodię na flecie prostym z książki dla uczniów podstawówki.

Ostatnio się dorwałam do fletu poprzecznego i moja anamuzykalność się objawiła w pełnej krasie, bo moje możliwości zatrzymały się na jednej nucie. Ale jakiej ładnej! I tak w ogóle... instrumenty dęte są strasznie seksowne <3

Chciałbym umieć grać na czymkolwiek, niestety jestem zupełnie amuzyczny, jak Bóg rozdawał słuch, to musiałem chyba lunch wcinać. Mam w domu pianino, ale nie potrafię wyczuć tempa, nie odróżniam od siebie dźwięków. Potrafię zagrać 28 sekund Dla Elizy Beethovena, bo wyuczyłem się kolejności wciskanych klawiszy, ale nie czuję tej muzyki.

Ale kiedyś sobie kupię gitarę się w końcu nauczę!

Fanosława napisał:

instrumenty dęte są strasznie seksowne <3

Omnomnom! <3 Gdybym miała zdrowsze płuca, to nakurwiałabym na saksofonie, jak hide kocham.

Ozi napisał:

Chciałbym umieć grać na czymkolwiek, niestety jestem zupełnie amuzyczny, jak Bóg rozdawał słuch, to musiałem chyba lunch wcinać.

nooo, dokładnie :c

i podpisuję się - SAKSOFON LOWE!

fortepian, saksofon, gitara, harmonijka, klawesyn.