 |
 | Gitarzyści. |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pon 22:24, 02 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Jesper Strömblad - wystarczy wyróżnić pana Jeppe za całą robotę w In Flames.
Slash - nawet nie ma co gadać.
Jimi Hendrix - choć jeszcze do końca nie rozgryzłem jego fenomenu, to szanuję.
Maju - pisać coś?
Angus (Wiecznie) Young - za ten mundurek i solówki niewątpliwie urozmaicające muzykę AC/DC, bo zdarza się, że to jedyny moment, kiedy gitara jest bardziej skomplikowana niż powtarzanie paru nut w kółko (no może mi ktoś powie, że T.N.T. ma wyszukaną kompozycję? xD)
Hammett i Hetfield - to jest jeden z TYCH duetów gitarowych.
Buckethead - dowód na to, ze żarcie z KFC poprawia potencję. Muzyczną.
Tim Skold - obecność tutaj jest trochę na wyrost, ale cholerny plus za to, że nakierował twórczość Marilyn Manson na właściwe (tj. guitar-oriented) ścieżki, przynajmniej jeśli chodzi o EMDM.
Kerry King - za całokształt w Slayerze.
Tomcio Morello - za ten charakterystyczny klimat RATMu.
Dżoł Satriani - ten tapping!
Yngwie Malmsteen - za neoklasyczne kompozycje przede wszystkim.
Stefek Vai - bo dobrze gra, po prostu.
Edek Van Halen - tu też głównie za tapping.
Stiwi Rej Vaughan - Let's Dance u Bowiego.
Gilmour i Waters - za całokształt, Gilmour - zwłaszcza za solówki w Comfortably Numb!
tyle mi się póki co przypomniało.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Śro 21:21, 04 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Cathy napisał: | No i niech mu będzie, Maj. Brajan.
Primo: wzrusza
secundo: czaruje
a poza tym, to w końcu moje dziecko (: |
Co do Maja, to jak niedawno czytałem jakiś archiwalny numer Metal Hammera, a był artykuł o Q+PR i było zdjęcie, to się za uja nie mogłem skupić na czytaniu, bo co chwilę zerkałem na Maja, bo robił kolejna z tych rozbrajających min, tzn. nie robił żadnej celowo, bo on TO ma przecież we krwi. Koniec końców - z artykułu nie wiem nic, bo zamknąłem MH z powodu niemożności dalszego spoglądania na Maja. Ten to ma urok osobisty, chcę się zestarzeć tak jak Maj albo Robercik Smith.
|
|
 |
 | |  |
Cathy
Dołączył: 26 Sty 2008 |
Posty: 5334 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z Garden Lodge Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Śro 21:35, 04 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Bo Maj w końcu nie pił zbyt wiele, nie uganiał się za dziwkami (nie miał czasu, wolał gapić się w gwiazdy), gardził papierosami, no i ma tylko trójkę dzieci z JEDNĄ kobietą.
Więc, w ramach nagrody za cnotliwe życie, czas nie zrobił mu tylu drastycznych rzeczy, co koledze.
A może, jak to kiedyś powiedziała fana, było po prostu mniej do odebrania...
|
|
 |
 | |  |
Fanosława
Grafik wesoły autobus

Dołączył: 16 Maj 2007 |
Posty: 15158 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: chicago town Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Czw 9:02, 05 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Kącik adoracji Maja się zrobił XD
Powiedziałabym Jimmy Page, ale jego granie wciąż mnie fizycznie boli, więc rzeknę: SLASH! Bo Slaszu to jest Slaszu i to mówi samo za siebie. Później Maju, bo nie byłaby sobą, później Jimmy. Lubię też Erysia Claptona ostatnimi czasy, Davida Gilmoura również, podobne Edka van Halena, żula Allmana, Angusa od A Ce Piorun De Ce i co najważniejsze - SANTANĘ! \m/ John Frusciante i Neil Young (ach, ten kochany folk rock!) tez bardzobardzo. Robby Krieger podobnie. I na koniec numer jeden absolutnie i oczywiście - Keith Richards!
A jak bierzemy pod uwagę również śpiewogranie to Dylan i Maleńczuk, definitywnie.
Natomiast nie rozumiem, nie rozumiałam i nie zrozumiem, co ludziom się podoba w grze Hendrixa. Przecież to jest zarzynanie świni w najmniej wyszukanym wydaniu, połączone z onanizmem. Czarni są od koszykówki, boksu i rapu, niech się rocka nie tykają (B.B, wybacz, wiesz, że cię kocham). Podobny stosunek mam do Cobaina, z niego był taki gitarzysta, jak tekściarz i wokalista, czyli mnie więcej jak ze świni spadochron.
|
Ostatnio zmieniony przez Fanosława dnia Czw 9:03, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Czw 17:11, 05 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
fana. napisał: | (...) co najważniejsze - SANTANĘ! \m/
(...)
Natomiast nie rozumiem, nie rozumiałam i nie zrozumiem, co ludziom się podoba w grze Hendrixa. Przecież to jest zarzynanie świni w najmniej wyszukanym wydaniu, połączone z onanizmem. Czarni są od koszykówki, boksu i rapu, niech się rocka nie tykają (B.B, wybacz, wiesz, że cię kocham). Podobny stosunek mam do Cobaina, z niego był taki gitarzysta, jak tekściarz i wokalista, czyli mnie więcej jak ze świni spadochron. |
Noż kurfa, wiedziałem, że kogoś jeszcze miałem wypisać. SANTANA! \m/
W każdym razie wiemy już, co najbardziej inspiruje Fanę. Świnie.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Fanosława
Grafik wesoły autobus

Dołączył: 16 Maj 2007 |
Posty: 15158 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: chicago town Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Pią 22:37, 06 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Slav napisał: | fana. napisał: | (...) co najważniejsze - SANTANĘ! \m/
(...)
Natomiast nie rozumiem, nie rozumiałam i nie zrozumiem, co ludziom się podoba w grze Hendrixa. Przecież to jest zarzynanie świni w najmniej wyszukanym wydaniu, połączone z onanizmem. Czarni są od koszykówki, boksu i rapu, niech się rocka nie tykają (B.B, wybacz, wiesz, że cię kocham). Podobny stosunek mam do Cobaina, z niego był taki gitarzysta, jak tekściarz i wokalista, czyli mnie więcej jak ze świni spadochron. |
Noż kurfa, wiedziałem, że kogoś jeszcze miałem wypisać. SANTANA! \m/
W każdym razie wiemy już, co najbardziej inspiruje Fanę. Świnie. |
Uwielbiam prosiaczki *_*"
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Gość
|
 |
Wysłany: Pią 23:28, 06 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
fana. napisał: | Slav napisał: | fana. napisał: | (...) co najważniejsze - SANTANĘ! \m/
(...)
Natomiast nie rozumiem, nie rozumiałam i nie zrozumiem, co ludziom się podoba w grze Hendrixa. Przecież to jest zarzynanie świni w najmniej wyszukanym wydaniu, połączone z onanizmem. Czarni są od koszykówki, boksu i rapu, niech się rocka nie tykają (B.B, wybacz, wiesz, że cię kocham). Podobny stosunek mam do Cobaina, z niego był taki gitarzysta, jak tekściarz i wokalista, czyli mnie więcej jak ze świni spadochron. |
Noż kurfa, wiedziałem, że kogoś jeszcze miałem wypisać. SANTANA! \m/
W każdym razie wiemy już, co najbardziej inspiruje Fanę. Świnie. |
Uwielbiam prosiaczki *_*" |
Przygarnij jakiegoś dzika z lasu koło mnie - będzie spokój u nas, a Ty będziesz mieć świniaka. Dzikiego, ale jednak świniaka. : D
|
|
Gość
|
 |
Wysłany: Sob 18:48, 28 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
MICHAEL ANGELO BATIO!
Najszybszy gitarowy szreder ever (i ta jego POCZWÓRNA gitara w kształcie X!). :D
|
|
Justinka
Dołączył: 11 Lis 2007 |
Posty: 220 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Marchewkowe Pole |
|
 |
Wysłany: Czw 20:56, 09 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Santana, May, Slash, Clapton, Gary Moore [dobra, dla Was pewnie trochę mniej znany, ale ja go uwielbiam ;D]...
tacy moi najlepsi, ach.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |