Jedenaście Minut - Paulo Coelho

Maria, młoda dziewczyna z brazylijskiej prowincji, wyrusza w daleką podróż. Jednak świat jest inny, niż sobie wyobrażała. Gorzkie doświadczenia sprawiają, że zostaje prostytutką.

Decyduje się na życie bez miłości i wpada w pułapkę, z której wybawić może właśnie miłość. Jedenaście minut to współczesna bajka dla dorosłych, przypowieść o seksie, miłości i przeznaczeniu, które sprawia, że kręte ścieżki naszego losu mogą nieoczekiwanie poprowadzić nas ku szczęściu, choć dawno przestaliśmy w nie wierzyć. Jedenaście minut to zarazem głębokie studium o naszej seksualności, o jej sacrum i profanum, o tak ważnej sferze naszego życia, a zarazem tak załamanej. To powieść, która nie pozwala na obojętność i budzi nadzieję, że spotkanie z drugim człowiekiem może być najważniejszym doświadczeniem naszego życia.
.
Podobała mi się książka, a w szczególności treści o prawdziwej miłości.
.
A wy czytaliście?

Czytaliśmy ^^

Oceniam ją bardzo pozytywnie, czytało się przyjemnie, jak z resztą wszelkie dzieła tego pana. Chociaż były momenty, że miałam ochotę kopnąć główną bohaterkę w cztery litery i popędzić do działania.

Według mnie najlepsza książka Coehlo. Bardzo przypadła mi do gustu.

Czytałam, mimo że podobno mam 'nieodpowiedni wiek'.
Świetna jest. ;D

Też czytałam i powiem tylko,że genialne : D

Coelho idolem współczesnych nastolatek. oo'

Tylko nie ten grafoman Coelho O_O"! Stawiam go na tej samej półce co Meyerową.

cała książka jak dla mnie jest o prostytucji, a nie o prawdziwej miłości chociaż..no. przeczytałam ją "za jednym razem".
ed; ale dużo dowiedziałam się z tej książki mimo wszystko xd

Książka bardzo mi podobała, szybko ją przeczytałam. Jedna z najlepszych książek Coelho-według mnie.

Dostałam ją dzisiaj do łapy i jak najszybciej mam zamiar się za to wziąć, bo opinie są kontrowersyjne. : >

Czytałam fragmenty u chrzestnej i.. o ja pierdolę oO" Nigdy więcej nie wezmę tego do rąk.

Mam to samo zdanie co mormolyke i Immortelle. Nie widzę w jego twórczości nic genialnego, absolutnie każdy mógłby napisać to samo, jakby chciał porobić sobie jaja czy po prostu zgrywać z siebie poetę.

Nie przepadam za jego twórczością, ale Jedenaście minut mi się podobało, chociaż przeczytałam tą książkę ze trzecim podejściem. Trochę taka współczesna bajka. Mimo wszystko godne polecenia.

Enigma napisał:

Mam to samo zdanie co mormolyke i Immortelle. Nie widzę w jego twórczości nic genialnego, absolutnie każdy mógłby napisać to samo, jakby chciał porobić sobie jaja czy po prostu zgrywać z siebie poetę.

Przeczytane. Lubię Coelho, to dobry pisarz. Nie rozumiem tylko szału na cytaty z jego książek - one znaczenia nabierają dopiero wtedy, gdy zna się powieść. No ale, co ja tam mogę wiedzieć.
Jedenaście Minut mi się nie podobało. Nie lubię scen seksu, zwłaszcza dokładnych opisów i brutalności, w jakichkolwiek książkach. Choć interesująca fabuła - kobieta, która pragnie całkowicie odmienić swoje życie. Coelho mógł jednak bardziej się postarać, stać go na to.

Karate napisał:

Lubię Coelho, to dobry pisarz.

11 minut i Weronika postanawia umrzeć to jedyne książki Coelho, które w całości przeczytałam, podobały mi się i mnie wciągnęły. całą resztę zaczynałam kilka dobrych razy, ale jakoś nigdy nie dotrwałam dłużej niż kilkanaście stron. kiedyś oceniałam go na podstawie tych dwóch, ostatnio zdecydowanie bardziej fascynuje mnie King, chociaż 11 minut należy do lubianych przeze mnie książek.

sister morphine napisał:

Karate napisał:

Lubię Coelho, to dobry pisarz.

Babcię przejechały renifery.
~Paulo Coelho

Jarałam się tą książką, ale miałam wtedy 11 lat i wszystko, czego mama mi nie pozwalała czytać było cudowne.

Trzeba zacząć przede wszystkim od tego, że "dobre" to pojęcie względne.
Nie wspominając o tym, że Coelho to parodia pisarza.

Co kto lubi;) Moje serce podbił "Piątą Górą" i "Pielgrzymem", zwłaszcza tą pierwszą. Aczkolwiek rozumiem, że nie wszystkim musi się to podobać. Jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.

Karate napisał:

Co kto lubi;) Moje serce podbił "Piątą Górą" i "Pielgrzymem", zwłaszcza tą pierwszą. Aczkolwiek rozumiem, że nie wszystkim musi się to podobać. Jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.

No to po co wyrażać swoją opinię? Dla zasady? Zawsze to powiedzonko wydawało mi się hasłem przewodnim ludzi, których argumenty nie bardzo potrafią się obronić.

Uznałam, że nie ma sensu ciągnąć dyskusji pt."lubisz go? omg, dramat. zwariowałaś". Znamy swoje opinie i okej. Nie obrzucajmy od razu błotem, ani nie płaszczmy się nad autorem i jego dziełami. Tyle ode mnie.

Fanosława napisał:

sister morphine napisał:

Karate napisał:

Lubię Coelho, to dobry pisarz.

Babcię przejechały renifery.
~Paulo Coelho

Jarałam się tą książką, ale miałam wtedy 11 lat i wszystko, czego mama mi nie pozwalała czytać było cudowne.

Niestety Paulo Coelho i jego Alchemik jest godny miana lektury i już niedługo moim obowiązkiem będzie to przeczytać i rozmawiać o wartości tego dzieła. <3

Jedyna znośna książka Coelho (ewentualnie jeszcze Demon i Panna Prym przejdą), jednakże czytałam ją 3 lata temu, teraz wolę do niej nie podchodzić i nie rujnować i tak już zszarganej opinii związanej ze stylem pisarskim pana C. ]:->

historia nieco taka nie wiem dziwna nawet, bo nagle skończyła z prostytuacją i w ogóle, ale można spotkac ciekawe cytaty na temat życia, miłości. jakoś mało mnie zaskoczyła fabuła.