|
| Buszujący w zbożu ~ J. D. Salinger | |
oluń
so sexy we are
Dołączył: 19 Maj 2007 |
Posty: 13781 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: mysłowice Płeć: |
|
|
Wysłany: Sob 9:12, 15 Lis 2008 |
|
|
|
|
|
nie wierzę, że nie było takiego tematu
Buszujący w zbożu (ang. Catcher in the Rye) – powieść amerykańskiego pisarza J. D. Salingera, po raz pierwszy opublikowana w 1951 roku. Niedługo po wydaniu stała się jedną z najbardziej napiętnowanych książek w Stanach Zjednoczonych, do czego przyczyniły się m.in. jej wulgarność oraz poruszane w niej wątki związane z seksualnością.
Bohaterem "Buszującego w zbożu" jest szesnastoletni uczeń, Holden Caulfield, który nie mogąc pogodzić się z otaczającą go głupotą, podłością, a przede wszystkim zakłamaniem, ucieka z college'u i przez kilka dni "buszuje" po Nowym Jorku, nim wreszcie powróci do domu rodzinnego. Historia tych paru dni, którą opowiada swym barwnym językiem, jest na pierwszy rzut oka przede wszystkim zabawna, jednakże rychło spostrzegamy, że pod pozorami komizmu ważą się tutaj sprawy bynajmniej nie błahe... |
Mi osobiście od razu się spodobała, bo bardzo lubię książki, w których bohater jest przedstawicielem płci męskiej ;>
Jak wrażenia?
|
|
|
|
|
| | |
anised
Dołączył: 20 Lut 2008 |
Posty: 211 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Sob 12:49, 15 Lis 2008 |
|
|
|
|
|
Och, nie znoszę. Holden Caufield to jedna z najbardziej infantylnych postaci literatury, a tytułowy Buszujący - ten, który zawraca dzieci z powrotem na pole - jest okropny. Może gdyby pozwolił bym uciec, zaszłyby dalej - na wzgórze na przykład - niż na plac zabaw.
Ale poczytać mogę, tyle, że z irytacją.
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Gość
|
|
Wysłany: Czw 16:27, 15 Sty 2009 |
|
|
|
|
|
Wreszcie dorwałem i czytam. Coraz bardziej irytujący wydaje mi się Holden - i dlatego jest niezłym bohaterem. Zachwyca się byle pierdołami bardziej niż poeci, jest często infantylny, sam nie wie, czego chce, powtarza się (przez co łatwiej uwierzyć w to, że narrator ma 17 lat, choć trudniej uwierzyć w to, że z angielskiego mu jednak dobrze szło, jeśli chodzi o wypracowania. ;p), jest wybredny, niezdecydowany i kłamie jak najęty - ale przynajmniej jest przez to ciekawie wykreowany. 1/5 książki za mną, dzisiaj + jutro i ją chyba zmęczę do końca. A potem wypiszę sobie na czole "EMO" - i ledwo skończę "Fausta", to pójdę po "Cierpienia młodego Wertera". :3
(W ogóle się teraz przepraszam z klasykami - więc Werterek i tak by był następny w kolejce, razem z czymś od Byrona, najprawdopodobniej byłby to "Giaur". A sama wizja "Fausta" leżącego obok mnie wzbudza we mnie chęć ponownego przerobienia "Mistrza i Małgorzaty".)
|
|
|
| | |
|
| | |
honey pie
empty spaces
Dołączył: 16 Sie 2009 |
Posty: 5569 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: |
|
|
Wysłany: Czw 14:22, 03 Lut 2011 |
|
|
|
|
|
mirosław napisał: | Coraz bardziej irytujący wydaje mi się Holden - i dlatego jest niezłym bohaterem. Zachwyca się byle pierdołami bardziej niż poeci, jest często infantylny, sam nie wie, czego chce, powtarza się (przez co łatwiej uwierzyć w to, że narrator ma 17 lat, choć trudniej uwierzyć w to, że z angielskiego mu jednak dobrze szło, jeśli chodzi o wypracowania. ;p), jest wybredny, niezdecydowany i kłamie jak najęty - ale przynajmniej jest przez to ciekawie wykreowany. |
ano. holden wręcz analizuje ludzi, co rusz jest starannie wypracowana opinia o kimś. i rozczula mnie jego przywiązanie do phoebe, jezu.
książka bardzo dobra, ale nie radzę jej czytać mając >15 lat. do niej trzeba dorosnąć. ja sama jej zbyt dobrze nie zrozumiałam i mam zamiar wrócić za dłuższy czas.
|
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
| |