Języki obce

waham się nad rosyjskim a łaciną.

Bardziej przyda Ci się pewnie rosyjski. Chociaż zależy jeszcze z czym wiążesz przyszłość, bo może być odwrotnie.

Od pierwszej klasy szkoły podstawowej uczę się języka angielskiego. Hm, lubię ten język, niby zawsze jestem w lepszych grupach (i w gimnazjum, i w podstaówce), jednakże mam takie wrażenie, że nie dogadałabym się za granicą. Nie wiem dlaczego. Po prostu czuję się słaba w tym temacie i tyle.
Drugim językiem, którego się uczę jest niemiecki. Naukę rozpoczęłam w pierwszej klasie gimnazjum, czyli kilka miesięcy temu. Język ten średnio mi się podoba, ale, jak na razie, co do nauki, to wszystko rozumiem! : D Oby tak dalej.
Trzecim, i zarazem ostatnim językiem, którego się uczę jest przewspaniały i przepiękny hiszpański! Uczę się go od początku października, także jeszcze niewiele potrafię (na razie tylko alfabet, liczyć do stu, powiedzieć gdzie mieszkam, jak się nazywam, odmienić kilka czasowników, nazwać kilkanaście przedmiotów, kolorów, przyimki (?) miejsca, hm. no i to było na tyle). W każdym razie: hiszpański mnie powala, jest cudowny i piękny, jak już wcześniej powiedziałam i bardzo chciałabym zdawać z niego maturę.

uczę się angola i niemca. niemca nienawidzę w liceum wybieram zamiast niego ruski.

angielski od wielu lat, chyba dziewięciu, aczkolwiek na nadal nie zadowalającym mnie poziomie. lubię ten język, tylko mam cholernie krótka pamięć. ;d
no i francuski od września tego roku, takie przygotowanie do liceum. język fajny, ale trudny. ; )

Dołączył: 13 Mar 2009

Adzilla napisał:

język fajny, ale trudny. ; )

Wcale nie. : )

Ola napisał:

Adzilla napisał:

język fajny, ale trudny. ; )

Wcale nie. : )

ja słyszałęm, że bardzo trudny. ; <

Angielski - już od 1 klasy podstawówki, czyli ponad 12 lat. Po 13. roku czyli w czerwcu egzamin B2, a potem to już tylko lektoraty dla przyjemności;)
Niemiecki - od 1 kl. gimn czyli 6 lat. W LO skończyłam i raczej nie będę przedłużać, bo mi się nie podoba. Jest prosty i logiczny, ale twardy.
No i od października planuję zacząć włoski, ale co z tego wyjdzie to nie wiem.

Angielskiego uczę się długo i z wielką przyjemnością, mogę już chyba stwierdzić, że całkiem nieźle mi on idzie ;p Francuski teraz w liceum, fajny jest, w gimnazjum byłam w klasie hiszpańskiej, więc i hiszpańskiego nieco liznęłam. W przyszłości zamierzam ukąsić włoski, w sumie podobny jest do hiszpańskiego, więc nie może to być aż takie trudne :p

Ja osobiście kocham języki obce *_*! Od 7 lat uczę się niemieckiego. Jednak wątpię, że dogadałabym się z jakimś Niemcem. Coś tam powiem w razie czego, gdybym się zgubiła gdzieś, ale luźnej rozmowy raczej nie nawiążę. Angielskiego zaczęłam się uczyć we wrześniu, jednak już wcześniej miałam z nim styczność ze względu na wakacje i strony angielskojęzyczne. Chyba dzięki temu drugiemu zawdzięczam, że jakąś tam wiedzę zdobyłam na przestrzeni wakacji. Oczywiście gramatyki zero. Ale coś tam powiem, chociaż nie zadowala mnie to i dalej chciałabym się kształcić z tego języka. Ostatnio bardzo zaintrygował mnie język francuski, dwa dni temu zaczęłam się go uczyć (samouk, a niech to!), jak na razie jest łatwo, wiem że to nie jest łatwy język (trudny może też nie, w każdym bądź razie średni). Chociaż moim marzeniem jest płynnie porozumiewać się właśnie po francusku, ponieważ w jakimś tam stopniu interesuję się modą, a wiadomo, Paryż to stolica mody. Poza tym to w międzyczasie liznęłam trochę japońskiego, niedużo, właściwie tylko kanę, ale chcę kiedyś wrócić do nauki, ponieważ bardzo mi się podoba.

Ogólnie to pocieszam się tym faktem, że polski jest jednym z najtrudniejszych języków świata, a mówię w nim dobrze, tak więc inne nie powinny mi sprawiać trudności. Teoretycznie rzecz jasna : )

loulou napisał:

jak na razie jest łatwo, wiem że to nie jest łatwy język (trudny może też nie, w każdym bądź razie średni)

Jest trudny, wierz mi. Nadal mam pewne problemy zwłaszcza z czasami.

Aby. napisał:

loulou napisał:

jak na razie jest łatwo, wiem że to nie jest łatwy język (trudny może też nie, w każdym bądź razie średni)

Jest trudny, wierz mi. Nadal mam pewne problemy zwłaszcza z czasami.

Mam motywację do nauki, tak więc. Dla chcącego nic trudnego, że tak powiem =d

Dołączył: 06 Mar 2007

Uczę się około 9 lat angielskiego i umiem się bardzo dobrze dogadać pisemnie, w mowie to już słabiej, ale się staram. Mam za sobą też 3 lata niemieckiego, bym się trzypotrzy dogadała, 3 lata japońskiego, z tymże nic nie umiem, jestem zbyt leniwa do samodzielnej nauki, umiem się dogadać jeśli chodzi o podstawowe zwroty, ale nie umiem pisać, bo mi się nie chce uczyć znaków, znam tylko kilka kanji i hiraganę, soooł. No i francuski, 4 miesiące i umiem tylko podstawowe słowa, albo nawet mniej niż podstawowe, ale razem z translatorem pisemnie nie jest tak źle XD Czasami też: turecki (znam klika zwrotów), włoski (tak samo) i koreański, ale tu jest raczej "chęć nauki".

Angielski już od przedszkola, od pięciolatków + dodatkowe szkoły popołudniowe, co widać, bo jestem w pierwszej grupie z angielskiego (na 12, mamy międzyoddziałowe zajęcia z angielskiego - jestem sam z mojej klasy, 15 osób z biol-chemu i 3 z humana, bosko xd), dogadać się umiem bez problemu, ale nadal robię małe błędy typu (zamiast 'the' napiszę 'a' itd.), natomiast brakuje mi słówek (no tak, uczenie się na pamięć nigdy nie było mocną stroną)

Francuski miałem w gimnazjum i jedyne, co umiem, to przykładowe dialogi z podręcznika. Nie no, żartuję, ale nie mogę powiedzieć, że dogadałbym się spokojnie z Francuzem, a już na pewno bym go nie zrozumiał. Umiem powiedzieć, jak jest kurczak po baskijsku, ale że ktoś ma skręcić w prawo to już nie ;)

Niemiecki to mój ulubiony język, uczę się go teraz, w liceum. Moja babcia jest etniczną Niemką, druga babcia podobnie, pradziadkowie mówili po niemiecku w domu, dziadkowie też coś tam umieją. Poza tym, w domu mówię po śląsku, a w śląskim jest masa niemieckich słów, więc w sumie na razie uczę się tylko gramatyki (bo póki co mamy takie banały jak rodzina, praca, szkoła, położenie itd.)

No i naturalnie, jeśli zaliczać, to jestem prawdziwym mistrzem w śląskim, w końcu to mój język ojczysty :) I nie chodzi mi o taki rozwodniony śląski (czyli taki polski, tylko zamieniamy a na o, a e na a itd.) tylko o naprawdę archaiczny śląski ze słowami typu "zdrzadło", "bestóż", "aszynbecher", "tajl", "antryj" itd.

uczę się jednocześnie angielskiego i niemieckiego, trochę się mi myli ale bardziej wolę angielski.

chodzę do klasy z rozszerzonym niemieckim (7 godzin x/) ale i tak wolę angielski. Jakoś łatwiej go pojąć :)

highanddry napisał:

chodzę do klasy z rozszerzonym niemieckim (7 godzin x/)

O, jest już nas trójka. Do której klasy chodzisz?

sawyer napisał:

highanddry napisał:

chodzę do klasy z rozszerzonym niemieckim (7 godzin x/)

O, jest już nas trójka. Do której klasy chodzisz?

I , na razie wytrzymuje ale niedługo chyba wykituje

highanddry napisał:

sawyer napisał:

highanddry napisał:

chodzę do klasy z rozszerzonym niemieckim (7 godzin x/)

O, jest już nas trójka. Do której klasy chodzisz?

I , na razie wytrzymuje ale niedługo chyba wykituje

7 godz. uał. to co prawda tylko godzinę więcej ode mnie, ale jednak aż godzinę. i jak Ci idzie?
wiadomo, przy takiej ilości masz już dość.

Zamierzasz zdawać DSD II? Albo zdawałaś DSD I w gimnazjum?

nie :D.W niemcu jestem zielona, ale na studia wszystko się przyda więc daje z siebie 100% i może zdam ;)
Jak zdałeś to Cię podziwiam :D

No zdałem, ale na poziomie B1, a dopiero w maturalnej klasie będzie C1. W gimnazjum miałem 6 godzin niemieckiego, więc w liceum też wziąłem rozszerzony (5 godzin). Mimo tego, że czasem mam dość to szkoda mi by było zrezygnować.

W gim byłam w klasie z rozszerzonym angielskim, a teraz niemiec i nie wiem co mam zrobić,bo nie chcę studiować w Polsce. Zastanawiam się nad Berlinem i Londynem :D

A wiesz, że jak zdasz DSD II to będziesz miała możliwość studiowania na każdej niemieckiej uczelni bez pisania żadnych egzaminów? Opłaca się : D

koleżanka mówiła ze to jest bezpłatne :D

Jeżeli masz możliwość zdawania w szkole to tak, a jeżeli nie to chyba się płaci. Nie jestem pewny, ale tak mi się wydaje. A jeżeli chciałabyś studiować w Berlinie to zdajesz DSD, wybierasz uczelnie i bez problemów studiujesz tam.