portale społecznościowe

nk i facebook - hit ;d

Dołączył: 09 Mar 2011

Na Naszej Klasie (tak, wtedy to nie była żadna "nk" jeszcze :P ) założyłam jakieś od czapy konto, miałam je chyba z piętnaście minut i odpuściłam. ;] Grono.net - siedziałam tam dawno temu ze względu na coś w rodzaju for dyskusyjnych, ale odpuściłam, bo tak naprawdę jak chcę forum dyskusyjne, to lepiej poszukam forum, a nie kijowego portalu społecznościowego.

Długo rozkminiałam fenomen fejsbuka. I portali społecznościowych w ogóle. No bo tak: ze znajomymi rozmawiam na żywo/telefonicznie/przez komunikator, nie potrzebuję do tego portalu. Swoich zdjęć do sieci i tak nie będę wrzucać, jeszcze nie zgłupiałam na tyle. Obserwowanie cudzego statusu mnie nie grzeje. Posiadanie tysiąca "znajomych" też nie, bo wiem dobrze, że to przecież totalnie obcy ludzie.
Ale ostatnio znalazłam zastosowanie!
Chodzi o wrzucanie ciekawych linków. ^^ Jeśli znalazłam coś fajnego na jutubcu, jakiś artykuł czy coś, to publikowałam to na mordoknidze i kto chciał, to oglądał/czytał. Bo selekcjonowanie, którego z moich znajomych mogłoby to zainteresować i komu to podesłać, to jednak sporo zachodu. I faktycznie sporo fajnych rzeczy poznałam w ten sposób, jak inni wrzucali linki.

Ale fejsbuk mnie nie kocha, dwa razy usunęli mi konto, więc ja też ich teraz nie kocham i mam w nosie portale społecznościowe. Nie będzie więcej linków. :D

Nie rozumiem tego szału z portalami społecznościowymi. Nk w założeniu miała dobre cele, jednak zmieniła się w jakiś ranking zdjęć i forum służące przechwałkom. Dziadostwo i tyle.

Nk nie mam, nie potrzebuję, bo nie chodzę do szkoły w Polsce, a kolekcja znajomych mnie nie interesuje.
A facebooka mam, korzystam i bardzo lubię.

Obecnie jestem wolny od wszelkiego rodzaju społecznościowego chłamu - nawet Facebook zaczął mnie szybko denerwować, jak zostałem zalany falą śmieci (jakieś zaproszenia do gier, rankingi znajomych, pytania i inne chujemuje). Nie interesują mnie cudze statusy, lanserskie fotki, ogłaszanie wszem i wobec imprez dla samozwańczej elity. Z prawdziwymi znajomymi mam kontakt bez pomocy internetu.

Dla mnie portale społecznościowe to dno samo w sobie, nie interesuje mnie 'kontakt' z większością ludzi, jakich znam, ponad to im mniej ludzi wie coś na mój temat, tym lepiej.

last.fm to inna sprawa, aczkolwiek też szału nie ma. Ostatnio mój profil zalega, bo praktycznie nie słucham muzyki na komputerze.

NK byla super, jak sie rejestrowalam jako jakis 6-tysieczny uzytkownik. potem zaczela schodzic na psy, teraz osiagnela dno. FB to masakra, probowalam uciec, nie da sie, nie wiem skad oni maja serwery, ale jak sie zalogowalam ponownie dla sprawdzenia jak to jest, to znajomi mowili, ze wrocily WSZYTSKIE komenty, a ja u siebie mialam otwarte nawet okienka czata z rozmowami sprzed pol roku o.O
bez GRONA natomiast nie wyobrazam sobie zaliczyc sesji. wg mnie dla studenta, zwlaszcza z Wawy to podstawa :))

facebook do swego czasu był naprawdę świetny, czymś się wyróżniał, teraz już zaczął trochę nużyć, choć plusem na pewno jest chat, szkoda tylko, że wiecznie się zacinający... nasza klasa była dobrym pomysłem i dopóki pomysł ten był realizowany: było świetnie. no, a potem, wiemy co się stało.
grono jest przyjemnie, głównie ze względu na grona tematyczne, z których naprawdę sporo można się dowiedzieć [są tam genialne wręcz posty sprzed kilku lat] i gdzie można poznać zacnych ludzi. przez jakiś okres zalała je fala kretynów, ale rozpoczęli oni emigrację na facebooka toteż może znów grono stanie się najlepszym portalem społecznościowym.

Na społecznościówkach można nieźle wypromować bloga (choć jeszcze nie próbowałem :P), ale niestety, jak wspomniała koleżanka wyżej, coraz częściej zalewane są przez kretynów.
To tak jak z budyniem: jest to świetny deser ale nie sprawdza się jako sanki.

facebook- hit.

Facebook był jak dla mnie hitem, ale kilka lat temu, kiedy nie było na nim tylu moich znajomych. Potem poszła fala i wszyscy przenieśli się z nk do fb. Gdyby porównywać oba portale to nasza-klasa jest tylko marną podróbką fejsa.
Swego czasu jeszcze udzielałam się na grono.net, ale z czasem odpuściłam, to nie dla mnie. Ogólnie przez to co się teraz dzieje na portalach społecznościowych mam do nich lekki uraz. Obecnie tylko zaglądam na facebooka.

bo to nie kwestia portalu, czy jest dobry, czy zły. tylko ludzi, którzy z nich korzystają. kto wie, czy nk do tej pory nie byłaby niezłą stroną, jeśli korzystaliby z niej inni ludzie. to samo tyczy się facebooka - zrobiła się dziwna maniera posiadania tam konta i to przez osoby, które nie powinny mieć dostępu do internetu. rok temu dosłownie garstka ludzi z mojej szkoły miała facebooka. teraz zaczęło złazić się towarzystwo, które nie powinno się tam pojawić. co nie zmienia faktu, iż fb ma mnóstwo funkcji, dzięki którym można delikwentów wykluczyć ze swojej egzystencji na portalu społecznościowym.

Mam konta na serwisach, ale nie wchodzę, bo za dużo osób się rzuca, jak widzi, że jestem dostępna. Ble. Kit.

Wszystkim marudzącym polecam selekcję znajomych, wtedy będziecie mieć spokój.

jestem uzależniona od fejsbuka :C