Re: Śmieszne żarty =) |
RebEl*ka
|
Ten żart jest naprawde fajny heh :D |
||||||||||||||||
|
se_b_ek
AJ WAJ!
|
wow znowu ten zas**ny spam :/
kliklem w link a tam jakis pornos :/!! nic ne zobaczylem :P ale pisalo Porn :/ usuncie tego posta nademna ;] |
||||||||||||||
|
Zuzia :)
|
Już usuwam :) Ej, jak sie cos takiego pojawi to po prostu kontynuujcie temat, bo i tak ktos sie tym zajmie :)
|
||||||||||||||
|
olciaczek
|
hehehe :D
|
||||||||||||||
|
Kobra
|
Chuck Noriss przeskoczył mur chiński.
Wzdłóż... Ale to głupie |
||||||||||||||
|
Kobra
|
Blondynka siedzi w barze i płacze. Podchodzi do niej baramn i pyta:
- Czemu płaczesz? - Bo wszyscy mówią, że blondynki są głupie... - Ja ci zaraz pokaże, że brunetki też są głupie I zawołał swoją koleżankę brunetkę i mówi do niej - masz tu kluczyki do mojego mieszkania i sprawdź czy mnie tam nie ma Brunetk wzięła klucz i pobiegła. Blondynka zaczyna się śmiać - Czemu się śmiejesz? - pyta barman - Bo ja bym zadzwoniła |
||||||||||||||
|
physic system.
|
Przychodzi Chlopak Do Lekarza Psychologa
-Moja Zona Jest W Ciazy- Lekarz Mowi-jak To Sie stalo?- Gumka Mi Sie Zsuneła |
||||||||||||||
|
~;NaAatisSs;~
|
Fajny. |
||||||||||||||||
|
Gość
|
A moich nikt nie oceni, cooo?! :P
|
||||||||||||||
|
Lucia
AJ WAJ!
|
To ja ocenię, jeśli pozwolisz: są.. głupie.. Odczep się od tych Żydów :mad:
|
||||||||||||||
|
Gość
|
A spadaj ty filosemitko zasrana! :[ żydy są be!
|
||||||||||||||
|
Lucia
AJ WAJ!
|
To już pomijam.. :|
|
||||||||||||||
|
raideR
|
A: Pożyczysz mi 100 złotych?
B: Jasne! Życzę Ci stu złotych! LOL |
||||||||||||||
|
Gość
|
- Jak zrobić sałatkę z buraków?- Wrzucić granat na zebranie Samoobrony.
-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+ Polska, rok 2015. Spłonęła Biblioteka Narodowa, a w niej cały księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książek była wyjątkowo cenna, bo już pokolorowana. |
||||||||||||||
|
Carly
|
Nie wiem czy to tu pasuje to nie jest żart ale fajny tekst.
Mieliśmy scenki prezentować w szkole antyagresji. Była tam jakaś scenka. I dziewczyna: To powiedz to pani! One nie mogą tak robić! II dziewczyna: Ja nie jestem kablem! I dziewczyna: Ahaa... Tylko przedłużaczem. Może jak się pisze to to śmieszne nie jest, ale w rzeczywistości...:D |
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
Młoda, naiwna panienka z prowincji bardzo kochała kino. Filmowy świat kusił tak mocno, że postanowiła zostać aktorką. Nie była zbyt rozgarnięta, więc nie wiedziała jak się do tego zabrać. Ktoś znajomy poradził jej:
- Skontaktuj się z Polańskim, ten podobno lubi pomagać dziewczynom. Któregoś więc dnia będąc w Warszawie udała się do telewizji. Zagubiona wśród wielu ludzi, nie wiedziała gdzie iść. Zobaczyła idącego korytarzem młodego faceta z wielkim statywem na plecach. Wyglądał na ważnego, więc zagadała: - Przepraszam pana, bardzo zależy mi na rozmowie z Polańskim. Czy mógłby mi pan pomóc? - Ależ dziewczyno! Polański mieszka we Francji i załatwienie takiej rozmowy to przynajmniej 300 złotych. Masz tyle? - Nie mam pieniędzy, ale zrobiłabym wszystko, aby porozmawiać z panem Polańskim. - Wszystko? - Tak... Wszystko. Facet uśmiecha się i każe dziewczynie iść za sobą. Wchodzi do najbliższego pustego pokoju i mówi do niej: - Zamknij drzwi i chodź tu. Zrobiła to co powiedział. - Klękaj i otwieraj rozporek. Otworzyła. - Wyjmij to, co tam jest. Gdy wyjęła, facet westchnął: - Dobra, zaczynaj... Dziewczyna zbliża usta i cichutko szepcze: - Halo?.... Pan Polański?... |
||||||||||||||
|
Madziuś
Żona Admina ;P
|
- W Katowicach moja matka miała idiotyczną przygodę...
- Coś podobnego! A ja myślałam, że się urodziła w Poznaniu... Milionerzy. Gra o 64 tys. zł. Hubert Urbański zadaje pytanie: - Teraz panie Krzysztofe gra o wysoką stawkę - 64tys. pln! Pytanie brzmi: ile razy w miesiącu zdradza pana żona? - Hmmm... No nie wiem... Chyba poproszę o opinę publiczności... - A może wystarzczy telefon do przyjaciela? |
||||||||||||||
|
~;NaAatisSs;~
|
Znam to tylko w wersji obrazkowej. |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez ~;NaAatisSs;~ dnia Pią 9:35, 06 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz |
Isabelle
|
Fajne żarty :)
|
||||||||||||||
|
effy
|
Madziuś - naprawdę dobre ;)
|
||||||||||||||
|
koniec_imprezy
|
A moj?? ;(
|
||||||||||||||
|
Simon93
|
*Na drzewie siedzą dwa gołębie, jeden grucha, drugi jabłko.
*Idą dwa rosoły, jeden za słony drugi firanki. |
||||||||||||||
|
Czarna
|
Ja znam dwa takie kawały ;d
Język polski. Dzieci miały napisać własne wierszyki, które będą czytane na lekcji. Pani po kolei wskazuje osoby, które mają czytać, aż tu wypada na Jasia. - Jasiu, przeczytaj twój wierszyk! - W dużych górach himalajach, słoń powiesił się na jajach! - Źle Jasiu! Musisz to poprawić! Jutro przynieś, to przeczytasz. Następny dzień. -Jasiu, poprawiłeś wierszyk? - Tak, proszę pani. - To przeczytaj! - W dużych górach Himalajach, słoń powiesił się na trąbie... - Dobrze jasiu! - ... i jajami w skałę rąbie. :D Drugi: Diabeł znalazł Polaka, Niemca i Ruska i mówi do nich, że jeśli zrobią trzy zadania, to ich puści: muszą przejść mostem, kiedy będą do nich strzelać, podać rękę niedźwiedziowi i zgwałcić bardzo spryną i bardzo Indiankę. Niemiec idzie mostem, aż tu nagle do niego strzelili i umarł. Rusek przeszedł mostem, nic się mu nie stało, no i miał wejść do klatki z niedźwiedziem, żeby podać mu łapę. Wchodzi, niedźwiedź swkurzony... Kotłowanina, kurz się unosi, nic nie widać. podnosi sie wszystko i widać, jak Rusek leży trupem na ziemi, a niedźwiedź ucieszony. Następny Polak. Przeszedł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Znowu niedźwiedź zdenerwowany. Kotłowanina, kurz sieunosi, kotłowanina, krzyki, ryk. Kurz opada i widać zadowolonego Polaka i obok niedźwiedź leży na ziemi zdyszany. Polak w pewnhym momencie pyta: - To gdzie ta Indianka, której miałem podać rękę? |
||||||||||||||
|
Olo
|
Naukowcy przeprowadzili eksperyment. Zdrowego, dorodnego kameleona położono na czerwonym materiale. Hops, kameleon zrobił się czerwony. Następnie położono go na materiale żółtym. Hops, kameleon przybrał żółtą barwę. Kolejno sprawdzano kolory: niebieski, brązowy i czarny. We wszystkich przypadkach - hops, zmieniał ubarwienie. Na koniec położono go na szkockiej kracie obsypanej wielokolorowym confetti. Ze sprawozdania można wyczytać:
" kameleon odwrócił powoli głowę w stronę grupy naukowców, sapnął ciężko i zszokował badaczy słowami " weźcie wy się kurfa odpierdol*ie..." by Cieciu * * * * * Pułkownik z inspekcją w jednostce wojskowej. Ogląda wszystko po kolei, trawa skoszona, koszary błyszczą, krawężniki odmalowane... Idzie do kuchni, zwiedza, w końcu wkłada palec do jakiegoś zakamarka, wyciąga - i warstwę kurzu pokazuje towarzyszącym mu żołnierzom! Złośliwie uśmiechając się, pyta: - I jakie wam teraz słowa przychodzą do głowy? - Że prawdziwa świnia zawsze chlew znajdzie, panie pułkowniku. by Peppone * * * * * - Kochanie! Masz takie piękne, głębokie oczy - można się w nich utopić! - Tak? Miło to słyszeć... Naprawdę? - A na nosie - powiesić! by oldbojek * * * * * - Bierz mnie! - Ależ kochanie, co Ty mówisz? - Natychmiast! Wiem, że też tego pragniesz! - Może i tak, ale jak, tak przy wszystkich? - Co Cię inni obchodzą! Liczymy się tylko my! - Ale nie powinnam... - Bierz mnie, na co czekasz! - No dobrze!! Tak oto Lucyna kupiła sobie czwartą torebkę w tym tygodniu. by pablo_zdw * * * * * - Synu, kochasz swoją Jadźkę? - Tak tato. - Bardzo kochasz? - Bardzo tato. - A jak bardzo ją kochasz? - Kocham ją ponad życie tato. - Ale wiesz co? Ona mi się wcale nie podoba. Rzuć ją. - Dobrze tato. by w_irek * * * * * - Kto jest mądrzejszy, koty czy psy? - Naturalnie, że koty - Skąd ten osąd ? - A widziałeś kiedykolwiek, żeby w tundrze dziesięć kotów ciągnęło zaprzęg z Czukczami? by Cieciu * * * * * - Jakie hasło do kompa? - Bez hasła. - Nie daje rady wejść! - "Bez" napisz z dużej litery! by skaut * * * * * W gęstej kniei, gdzie strumyk płynie z wolna, tam gdzie mchem odziany kamień, gdzie szumi dokoła las, stoi chatka z bukowiny a w chatce mieszka strażnik leśny Edward - niezastąpiony opiekun stworzeń leśnych, przyjaciel wszystkiego co żyje. Odwiedził go raz kolega ze studiów - leśniczy Antoni. - A cóż to? - Zakrzyknął Antek na widok czegoś dużego, szklanego w kącie izby. - Aaa, widzisz to moja farma. Mrówcza farma! - rzekł z dumą Edward - Farma? Farma??? Hahaha! Czyś ty kiedy widział jak wygląda farma? Toż to jakieś robale, ani to oswoić ani wytresować... Edward uśmiechnął się tajemniczo - Taaa... robale. Kiedyś przez tydzień ich nie karmiłem. Nauczyły się uprawiać mech, potem hodować dżdżownice. Rozpaliłem ogień pod nimi - wynalazły cegły. Poraziłem prądem - siedzą nocami przy świetle. Wkurzyłem się trochę przedwczoraj, polałem je ropą i podpaliłem... - I?? - Konstruują takie małe traktorki... by Rupertt * * * * * - Staryyyy!! Ależ się wczoraj naprułem!! - No co Ty?? Przeca masz łeb do picia jak mało kto! - Coś się zmieniło, bo jak przyszła moja stara po mnie do knajpy to ja chciałem od niej numer telefonu! by Makabros * * * * * - Wczoraj - mówi Józek do kumpla - poderwałem fajną dziewczynę. Zaprosiłem ją do siebie na "kwadrat". Wiesz po dwa piwka, potem szampan, kilka kieliszków wina i potem już wódeczka do oporu... - No a ta dziewczyna to jaka? - Jaka dziewczyna? by w_irek * * * * * Siedzą trzy wróble na gałęzi. Pod drzewem kobyła wpierdziela owies. - Wczoraj byłem na koncercie Zimermanna - chwali się pierwszy wróbel - Co za wirtuozeria, co za muzyka! - A ja w galerii oglądałem wernisaż nowoczesnego malarstwa - dodaje drugi. - Co za kolor, co za głębia! - Panowie, patrzcie na kobyłę! - krzyczy trzeci - Przegapicie gorące...! by skaut * * * * * Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi : - Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła. - Rozumiem, proszę pytać - Jak ma na imię Bóg? - Hehehe proste: Święćsię! Tu Piotrowi szczęka opadła - Że jak ?? - No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje by Makabros * * * * * Postój taksówek. Do jedynej stojącej taksówki biegnie kobieta: umalowana, wystrojona, a jej duże prężne piersi zamaszyście bujają się pod bluzką podczas biegu... Kierowca, patrząc w boczne lustro i nie patrząc na drogę, zaczyna pomalutku odjeżdżać, mamrocząc pod nosem: - Biegnij... biegnij... biegnij... by skaut22 * * * * * W restauracji: - Co mi pan tu za podeszwę podał i do tego jeszcze taka mała? by lary * * * * * Lata 80. Wchodzi para biedaków do sklepu. - Dzień dobry, są zapałki? - Nie ma. - My ze spalonych wsi, a jest mięso? - Nie ma. - My z głodujących miast, a wódka? - Jest. - Ukochany kraj! Umiłowany kraj! by Hominicus |
||||||||||||||
|
Śmieszne żarty =) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.