Śmieszne powiedzonka

Odpowiedź mojej wychowawczyni na pytania typu "Czemu?" - "Bo zima idzie" :P
Dialog:
Gosia: Prosze Pani, dlaczego mam 4+, a nie 5 -
Nauczycielka: Bo zima idzie.
G: Ale jest czerwiec!
N: Ale przyjdzie w grudniu.
G: A zmieni mi Pani tą ocenę?
N: Nie.
G: Czemuuu?
N: Bo zima idzieeee..

I każdy wymięka, nie ma sensu prowadzić dalej rozmowy :P

Nieezłe XD Przeagentka ta Twoja nauczycielka XD

Moja pani z 4 klasy mówiła coś takiego:
- Ja wam tu piórka wybiorę! (znam kilka nauczyelek które tak mówią)

XD

:D Mój tata ma pare fajnych powiedzonek ale najlepsze jest chyba to:
Mama: Marta robię naleśniki!
Ja: Z czym?
Tata: Nie mówi się 'szczym' tylko 'sikamy'!

Boże! Mój tato też ma coś takiego, ale w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć ^^

Ja wymyśliłam swojeje: ,,Ślizgaj pieroga'' ,,Czochraj bobra'' ,,Mizgaj bechemota'' ,,Załuż berecik mamusi'' ,,Twoja prawdziwa matka Cię nie urodziła'' Mam ich dużo to są te nie śmieszne ;]

Ja miałam dzisiaj taka dzoiwna rozmowe przez telefon zmoim kumplem Mazurskim Maćkiem (nareszcie !! Po roku rozmawiamy!):
Maciek: Dzieńdobry.
Ja: dzieńdobry w czym mogę pomóc?
M: Chciałbym zamówić 5 kilo ziemniaków.
J: Ale nie sprzedaję ziemniaków...
M: A co? ]
J: Nic!
M: to nie jest plantacja: Usmiechniety ziemniak??
J: (śmiech) Nie!! (Śmiech) To numer prywatny! (śmiech)
M: Ale to musi byc ta plantacja!! P{rosze z kierownikiem Panem Wielka Bulwa!
J: (śmiech) Nie ma tu takiego!
M: Wiem!
J: to co mi pan d**ę zawracasz??
M: (śmiech) Tuśka to ja(śmuiech Maciek z Mazur(śmiech)
J: Ty pantalonie!! Tak mnie nabrać!!!
POtem rozmawialiśmy o wyjeździe na Mazury...Jezu jaki on jest głupi..!!

Tusiafog napisał:

Albo siedzi na lekcji i nagle:
-Cisza bo przyjdzie zawisza...:D

Heh, u nas jest nauczycielka o nazwisku Zawisza ;)

Ja mam taką sąsiadkę XD

A Gremlinowi chodziło wtedy o Zawiszę Czarnego (tego rycerza czy kim on sobie był =]), bo się go później pytałam XD

A z tym Zdzichem to powiedział że nie wie XD

spadaj na drewko bambusiku -to powiedzonko,nie kieruje tego w wasza stronke

ollcia-12 napisał:

Ja mam taką sąsiadkę XD

A Gremlinowi chodziło wtedy o Zawiszę Czarnego (tego rycerza czy kim on sobie był =]), bo się go później pytałam XD

A z tym Zdzichem to powiedział że nie wie XD

lol wiemy kto to zawisza xD

czasmi niektozy pisza moze.a wiec morze jest glebokie i szerokie a wnim plywa ryba i se mowi chyba.

No love->No boys
No boys->No sex
No sex->No children
No children->No teacher
No teacher->No homework
No homework->No problem

Jakoś tak szło :D

mmowia np "mie sie nei he...cos tam,np cos tam robic). a wiec misie sa w ZOO,pod numerem 100

Hehe... U mnie pod koniec roku szkol. był tez szał na mówienie "Hey Gey :)"

U nas kolega się kłócił z panią na zastępstwie i to było tak: W roli głównej Marcin i Pani od Techniki.

P: MArcin usiądź i nie chodź po klasie!
M: a co będe z tego miał ?
P: to że nie dostaniesz uwagi!
M: A to ja mam to gdzieś!!!!
P: Marcin bo pozwe Cię zaraz do dyrektora!
M: A ja panią do sądu i się skończy!

hehehe

Ja wymyslilam kilka powiedzonek ale sa moje i tylko moje ;D
Jak raz je powiedzialam wszyscy juz je mowili xD

My sie kiedys tak z chłopcami przezywaliśmty: my na nich: "Gej okej" a oni na nas "Debilki lesbijki" xP

Albo u nas w szatni głupi Patryk coś tam mówi że jego babcia ma lebsze teksty niż moja przyjaciółka a ja na to
Ja-na przykład takie zjedz barszczyk bo nie dostaniesz cukierka?
A wszyscy zaczęli się śmiać i bić mi BRAWO a bora
Bora-ale ci przywaliła
Zatkało Patryczka :) ;) Ha ha buhehe

spadaj na drzewo prostowa banany